Letni wypoczynek Przemienienia
Krotoszyn. Wakacje to czas wypoczynku. Każdy, korzystając z urlopu, stara się gdzieś wyjechać, choć na parę dni. Nie inaczej zrobiliśmy my - członkowie wspólnoty „Przemienienie” Krotoszyn, należącej do ruchu Wiara i Światło.
Od 17 do 22 lipca uczestniczyliśmy w obozie, czyli wspólnym wypoczynku. Tym razem na miejsce swojego letniego wypadu wybraliśmy miejscowość Oćwieka, znajdującą się w województwie kujawsko-pomorskim, niedaleko Biskupina. Ośrodek, w którym byliśmy, prowadzony jest przez członka Rycerskiego i Szpitalnego Zakonu św. Łazarza z Jerozolimy.
Pierwszym przystankiem w naszej podróży była Lutynia, gdzie w sanktuarium Matki Bożej Miłościwej uczestniczyliśmy we Mszy św. Następnie, „porywając” naszego kapelana ks. Tomasza Płóciennika z parafii wyruszyliśmy w dalszą drogę. Podczas pobytu odwiedziliśmy wspomniany już Biskupin, gdzie zwiedzaliśmy muzeum archeologiczne. Odwiedziliśmy także Rodzinny Park Rozrywki Zaurolandia w Rogowie, gdzie oglądaliśmy figury przedstawiające sylwetki prehistorycznych stworzeń. Kolejną z atrakcji było zwiedzanie Muzeum Kolei Wąskotorowej w Wenecji, gdzie przewodnik zapoznał nas z ciekawą historią tych pociągów. Będąc w Wenecji zwiedziliśmy także ruiny Zamku Diabła Weneckiego; wysłuchaliśmy legend i historii na temat zwiedzanego obiektu, spod którego udaliśmy się do Gąsawy. Czas obozowy to dla wspólnoty nie tylko zwiedzanie, ale przede wszystkim wspólnie spędzany czas i pogłębianie łączących nas więzi. Czas spędzony w ośrodku był pełen radości, ale też pomysłowości Piotra Sobolewskiego, który kierując ośrodkiem zadbał o to, by obozowicze zanadto się nie nudzili i zorganizował m.in. tradycyjne ubijanie masła ze śmietany, czy wypiek własnoręcznie uformowanych bułek. Atrakcją okazała się także wata cukrowa, którą każdy mógł sam własnoręcznie zrobić. Jak to na obozach, nie mogło zabraknąć oczywiście ogniska z kiełbasą. Niemałą atrakcją było też Jezioro Oćwieckie usytuowane tuż obok ośrodka, gdzie wszyscy z chęcią zażywali kąpieli - jeśli nie wodnych, to słonecznych.
Niestety w sobotni poranek wszyscy byli smutni, oznaczało to, że nastąpił dzień powrotu do domów. Zawsze ciężko jest wracać z tak wspaniałego wyjazdu. W drodze powrotnej zwiedziliśmy katedrę w Gnieźnie, a podczas Mszy Świętej w Lutyni oddaliśmy Księdza Kustosza jego parafii, która niedługo już będzie obchodzić uroczystości odpustowe. Nie sposób pokazać wszystko na zdjęciach, żeby zobaczyć więcej niż zmieści się na łamach „Opiekuna” i być na bieżąco, warto polubić nasz fanpage na facebook’u web.facebook.com/wisprzemienieniekrotoszyn.
Baryła
Komentarze
Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!