TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 24 Sierpnia 2025, 04:03
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Jubileuszowe spotkanie w Nazarecie

Jubileuszowe spotkanie w Nazarecie

Kalisz. Nie byłoby jubileuszów, prawdopodobnie nie było by też szkoły, gdyby nie uczniowie, którzy do niej uczęszczali na przestrzeni lat. A lat tych to już ponad 100, dokładnie 105, od kiedy w murach klasztoru sióstr nazaretanek w Kaliszu rozbrzmiał pierwszy dzwonek lekcyjny. I jak zauważyła s. Agnieszka Ciszewska, dyrektor Szkoły Podstawowej Sióstr Nazaretanek w Kaliszu, inaugurując zjazd wychowanków. - Nazaret to rodzina i radujemy się darem spotkania z tymi, z którymi jesteśmy przez tę szkołę związani mimo upływających lat - mówiła. 

Spotkanie zjazdowe odbyło się 3 czerwca, zainaugurowała je Msza św. pod przewodnictwem ks. bpa Damiana Bryla w kościele Świętej Rodziny przy klasztorze sióstr nazaretanek. Na Eucharystii obecni byli uczniowie starsi, jak i młodsze pokolenie wychowanków, nauczyciele, a także: s. Amanda Litwińska CSFN, przełożona kaliskiego domu Zgromadzenia Sióstr Najświętszej Rodziny z Nazaretu, jednocześnie przedstawicielka organu prowadzącego szkołę i byłe dyrektorki: s. Ruth Kawa CSFN, s. Eliza German CSFN  oraz s. Alma Pachuta CSFN. 

Ks. bp Bryl w słowach skierowanych podczas homilii zauważył, że to Boża mądrość pozwala dobrze kształtować swoje życie i tej mądrości trzeba uczyć młode pokolenia. - Co więcej ta mądrość Boża powinna towarzyszyć człowiekowi na każdym etapie życia – mówił dalej ks. Biskup odwołując się do czytania z Księgi Mądrości Syracha. – Jeżeli dzisiaj mówimy w kontekście nazaretańskiej szkoły, to chciałbym zaprosić was, drodzy nauczyciele, abyście pomagali waszym uczniom odkrywać obecnego i działającego Boga – zaakcentował Hierarcha.

Na drugą część spotkania siostry zaprosiły przybyłych gości w mury szkoły, do której uczęszczali oni w różnych latach jej działalności. By pięknie przeżyć ten czas wspomnień obecni uczniowie kaliskiego Nazaretu przygotowali swoistą ucztę słowno-muzyczną, a nawet taneczną, którą ubogacili archiwalnymi zdjęciami i oczywiście rozmowami z absolwentami tejże szkoły. 

Bardzo ciekawe były prowadzone przez nich rozmowy z absolwentami szkoły. Jedna z rozmówczyń zaznaczyła, że uczęszczanie do szkoły prowadzonej przez siostry zakonne, do szkoły katolickiej było kontynuacją atmosfery domu rodzinnego, a zasady, które były jej wpajane w domu Nazaret wzmocnił i rozwinął. - Wiedza, którą przekazywały siostry, jak się potem okazywało, była niezmiernie potrzebna w dalszej drodze czy to na studiach, czy w pracy zawodowej – mówiła absolwentka nazaretańskiego liceum. Jak zauważyła Siostry przekazały nie tylko wiedzę szkolną, ale także tą mądrość życiową, o której mówił także w homilii ks. bp Damian Bryl. 

Osobiście, jak podkreślała dalej rozmówczyni, siostrom zawdzięcza wybór studiów, bo w jej głowie rodziły się całkiem inne wizje na życie, a siostry ze swoją wspomnianą mądrością życiową podpowiadały, co było by lepsze. - Siostry poza nauczaniem przedmiotów dawały przede wszystkim przykład jak się zachowywać, bo same trzeba podkreślić były niesłychanie łagodne w sposobie bycia, nigdy nie krzyczały, zawsze były uśmiechnięte – zaznaczyła absolwentka dodając, że to przełożyło się na moje życie, bo trudno było tego nie wprowadzać w swoje życie. - I powiem, że kiedy zaczęłam pracować, to wszyscy wokół chwalili mnie nie za moje osiągnięcia, ale za to, że jestem uśmiechnięta, że jestem życzliwa. 

Natomiast drugi z zaproszonych absolwentów, który ukończył tutejszą szkołę w latach nam bliższych, zaznaczył, że powrót w mury szkoły, na jej korytarze i spotkanie się nie tylko z kolegami, ale i z nauczycielami jest zawsze ogromną radością i wzbudza nieopisany sentyment. - Szkoła, to co w niej przeżyłem, czego się nauczyłem wpisała się w historię mojego życia, ten kawałek życia spędzony w Nazarecie cały czas owocuje – wyznał absolwent kaliskiego Nazaretu, który potwierdził, iż lubi wracać do tamtych czasów, do tych murów nawet śpiewem wykonując utwór z repertuaru Zbigniewa Wodeckiego „Lubię wracać tam...”. Akompaniowała mu jedna z sióstr na skrzypcach. Oczywiście wspomnień nie było końca, które nie tylko przywoływały dawne czasy, ale wielokrotnie wywoływały eksplozję śmiechu i gromkich braw. 

Po tej części odbyły się spotkania wychowanków w grupach, na których również dawni uczniowie wspominali szkolne lata. Na zakończenie jubileuszowego zjazdu na terenach szkolnych odbył się festyn rodzinny. 

Arleta Wencwel-Plata

Galeria zdjęć

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!