Jubileusz kapłaństwa
Pochodzący z naszej diecezji ks. kanonik Antoni Śpikowski obchodzi właśnie jubileusz 65-lecia kapłaństwa. Msza Święta dziękczynna zostanie odprawiona 10 czerwca o godzinie 12.00 w kościele parafialnym pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Drawsku koło Czarnkowa, w archidiecezji poznańskiej.
Ks. Antoni Śpikowski przyszedł na świat w Baranowie 25 marca 1926 roku, w uroczystość Zwiastowania Najświętszej Marii Panny, jako najmłodszy syn z sześciorga rodzeństwa Ignacego i Agnieszki. Został ochrzczony w kościele pw. św. Andrzeja i św. Wawrzyńca w Baranowie przez ówczesnego proboszcza ks. Stanisława Hundta. W czasie II wojny światowej mimo zamknięcia przez okupantów w całej Wielkopolsce kościołów dla Polaków, młody Antoni każdego ranka chodził do kościoła w Baranowie. Służył do Mszy Świętej, którą w zamkniętym kościele odprawiał ks. Stanisław Hundt. Najgorsze wydarzenie miało miejsce 10 października 1940 roku, kiedy to rodzina Śpikowskich musiała opuścić dom.
Wywieziono ich ostatecznie do małej miejscowości Wierzchowisko w gminie Mykanów. Nie mieli kompletnie nic. Dzięki Opatrzności Boskiej i własnej pracy nie byli głodni. Na usilne prośby matki do rodziny dołączył najstarszy brat Marian. Podjął on pracę w gospodarstwie rolnym w Rząsawie koło Częstochowy i równocześnie zgłosił się do tajnego Arcybiskupiego Seminarium Duchownego w Krakowie. W tym czasie Antoni rozpoczął naukę w dwuletniej szkole handlowej w Częstochowie. We wrześniu 1943 roku ojciec otrzymał wreszcie urlop i zezwolenie na udanie się w rodzinne strony. Podczas jego nieobecności, w nocy 23 września 1943 roku w Wierzchowisku doszło do napadu rabunkowego na rodzinę Śpikowskich w czasie, którego napastnicy chcieli zastrzelić matkę Antoniego. Jednak najstarszy syn Marian przygotowujący się do święceń kapłańskich, swoim ciałem zasłonił matkę, ratując jej życie, ale sam poniósł śmierć na miejscu. Matka w wyniku tego napadu została ciężko ranna, jednak dzięki bohaterskiej postawie swojego syna przeżyła jeszcze 25 lat. Cała rodzina przeniosła się do Częstochowy. Po wojnie Antoni Śpikowski powrócił do Baranowa. W 1947 roku zgłosił się do seminarium w Gnieźnie i 30 maja 1953 roku w farze poznańskiej został wyświęcony na kapłana. Pracował w parafiach: Donaborów, Poniec, Brodnica, Ruchocice, w parafii farnej w Śremie, św. Stanisława Kostki w Poznaniu na Winiarach. W roku 1963 otrzymał w zarząd parafię pw. św. Mikołaja w Wierzenicy z obowiązkiem budowy probostwa w Kobylnicy koło Poznania. Następnie został mianowany proboszczem w Drawsku. W 1992 roku został mianowany kanonikiem gremialnym kapituły kolegiackiej średzkiej. Ks. Antoni Śpikowski po 32 latach pracy w parafii przeszedł na emeryturę. Przez wszystkie lata sumiennie przygotowywał się do głoszonych kazań i zapisywał je w zeszycie. Obecnie wspomagany przez parafian wydaje je w formie małej poligrafii. Pojawiły się również pozycje wydania publikacji „Wspomnienia wiejskiego proboszcza” i „Sen mojej matki”. Wydał też drukiem „Czas teraźniejszy dokonany”, „Drogi krzyżowe” i „Rozważania różańcowe”.
Ks. Antoni przez całe życie mocno jest związany z rodzinną parafią w Baranowie. Jako kapłan często przyjeżdżał do Baranowa, aby odprawić Mszę Świętą. Tutaj również obchodził swoje rocznice święceń kapłańskich. Przyjeżdżając do rodziców, domu rodzinnego rzadko przywoził ze sobą sutannę, najczęściej idąc do kościoła zakładał sutannę po tragicznie zmarłym bracie Marianie, dzięki któremu został księdzem i przejął po nim rewerendę kapłańską.
Ks. Antoni Śpikowski przyszedł na świat w Baranowie 25 marca 1926 roku, w uroczystość Zwiastowania Najświętszej Marii Panny, jako najmłodszy syn z sześciorga rodzeństwa Ignacego i Agnieszki. Został ochrzczony w kościele pw. św. Andrzeja i św. Wawrzyńca w Baranowie przez ówczesnego proboszcza ks. Stanisława Hundta. W czasie II wojny światowej mimo zamknięcia przez okupantów w całej Wielkopolsce kościołów dla Polaków, młody Antoni każdego ranka chodził do kościoła w Baranowie. Służył do Mszy Świętej, którą w zamkniętym kościele odprawiał ks. Stanisław Hundt. Najgorsze wydarzenie miało miejsce 10 października 1940 roku, kiedy to rodzina Śpikowskich musiała opuścić dom.
Wywieziono ich ostatecznie do małej miejscowości Wierzchowisko w gminie Mykanów. Nie mieli kompletnie nic. Dzięki Opatrzności Boskiej i własnej pracy nie byli głodni. Na usilne prośby matki do rodziny dołączył najstarszy brat Marian. Podjął on pracę w gospodarstwie rolnym w Rząsawie koło Częstochowy i równocześnie zgłosił się do tajnego Arcybiskupiego Seminarium Duchownego w Krakowie. W tym czasie Antoni rozpoczął naukę w dwuletniej szkole handlowej w Częstochowie. We wrześniu 1943 roku ojciec otrzymał wreszcie urlop i zezwolenie na udanie się w rodzinne strony. Podczas jego nieobecności, w nocy 23 września 1943 roku w Wierzchowisku doszło do napadu rabunkowego na rodzinę Śpikowskich w czasie, którego napastnicy chcieli zastrzelić matkę Antoniego. Jednak najstarszy syn Marian przygotowujący się do święceń kapłańskich, swoim ciałem zasłonił matkę, ratując jej życie, ale sam poniósł śmierć na miejscu. Matka w wyniku tego napadu została ciężko ranna, jednak dzięki bohaterskiej postawie swojego syna przeżyła jeszcze 25 lat. Cała rodzina przeniosła się do Częstochowy. Po wojnie Antoni Śpikowski powrócił do Baranowa. W 1947 roku zgłosił się do seminarium w Gnieźnie i 30 maja 1953 roku w farze poznańskiej został wyświęcony na kapłana. Pracował w parafiach: Donaborów, Poniec, Brodnica, Ruchocice, w parafii farnej w Śremie, św. Stanisława Kostki w Poznaniu na Winiarach. W roku 1963 otrzymał w zarząd parafię pw. św. Mikołaja w Wierzenicy z obowiązkiem budowy probostwa w Kobylnicy koło Poznania. Następnie został mianowany proboszczem w Drawsku. W 1992 roku został mianowany kanonikiem gremialnym kapituły kolegiackiej średzkiej. Ks. Antoni Śpikowski po 32 latach pracy w parafii przeszedł na emeryturę. Przez wszystkie lata sumiennie przygotowywał się do głoszonych kazań i zapisywał je w zeszycie. Obecnie wspomagany przez parafian wydaje je w formie małej poligrafii. Pojawiły się również pozycje wydania publikacji „Wspomnienia wiejskiego proboszcza” i „Sen mojej matki”. Wydał też drukiem „Czas teraźniejszy dokonany”, „Drogi krzyżowe” i „Rozważania różańcowe”.
Ks. Antoni przez całe życie mocno jest związany z rodzinną parafią w Baranowie. Jako kapłan często przyjeżdżał do Baranowa, aby odprawić Mszę Świętą. Tutaj również obchodził swoje rocznice święceń kapłańskich. Przyjeżdżając do rodziców, domu rodzinnego rzadko przywoził ze sobą sutannę, najczęściej idąc do kościoła zakładał sutannę po tragicznie zmarłym bracie Marianie, dzięki któremu został księdzem i przejął po nim rewerendę kapłańską.
Antoni Matuszewski
Komentarze
Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!