Jesteśmy, pamiętamy, czuwamy
Sobotni wieczór 2 kwietnia 2005 roku chyba wszystkim ludziom pozostanie w pamięci na zawsze. Tego dnia nasze codzienne zajęcia i sprawy zastygły na chwilę w bezruchu. Z odbiorników radiowych i z telewizji popłynęły słowa, które oznajmiły, że nasz Wielki Rodak, nasz ukochany Ojciec Święty odszedł do domu Ojca. Większość z nas, myślę tu o Kaliszanach, odłożyła wszystko i spontanicznie udała się pod pomnik Jana Pawła II na plac przy bazylice św. Józefa. Z każdą chwilą przybywało tych, którzy poczuli się osieroceni, którzy chcieli oddać mu pokłon. Minęło już 6 lat i jak co roku w ten dzień pod kaliski pomnik Jana Pawła II przybyły dziesiątki wiernych, by zapalić znicz, położyć symboliczny kwiatek, by pokazać naszemu ukochanemu papieżowi, że o nim pamiętamy i że go kochamy.
Wśród zgromadzonych było wielu młodych ludzi, których Jan Paweł II szczególnie umiłował. Było też wiele dzieci, które nie pamiętają tego papieża. Wszyscy w zadumie słuchali słów wypowiadanych przez Ojca Świętego, które płynęły przez głośniki. Słowa, które, Jan Paweł II
wypowiedział na początku swego pontyfikatu i które stały się programem duszpasterskim całej jego posługi. „Nie bójcie się przyjąć Chrystusa i jego władzy, dopomóżcie papieżowi, dopomóżcie wszystkim, którzy chcą służyć człowiekowi i całej ludzkości. Nie lękajcie się! Otwórzcie na oścież drzwi Chrystusowi, otwórzcie drzwi jego zbawczej władzy". Słowa te są swoistym zaproszeniem kierowanym do wszystkich ludzi, do całego świata, aby człowiek nie lękał się wybrać Boga w swoim życiu, aby człowiek nie lękał się wkroczyć na drogę świętości. Specjalny program apelu przygotowali wikariusze ks. Robert Lewandowski i ks. Łukasz Przybyła.
Przed godziną 21.37 słowo do zgromadzonych wygłosił ksiądz biskup Teofil Wilski, który nawiązując do usłyszanych wcześniej słów nawołujących nas do świętości zauważył, że właśnie dziś bardziej niż kiedykolwiek jest ono aktualne. - Stoimy przed Janem Pawłem II w dzień rocznicy jego śmierci. Jest to dla nas dzień narodowej dumy i radości, gdyż w nim objawiła się Boża chwała. Oczekujemy beatyfikacji – mówił. Przypomniał także, że tu, w bazylice wypełniamy testament, który zostawił nam papież będąc w Kaliszu, podkreślając, że stojąc u stóp jego pomnika chcemy powiedzieć, że jesteśmy tutaj, by na nowo podejmować jego przesłanie, by je realizować i tym przesłaniem żyć. Na zakończenie jak zawsze wszyscy odśpiewali „Barkę".
AW
Komentarze
Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!