IV Pielgrzymka Stowarzyszenia Przyjaciół Szkół Katolickich
Kalisz. - Troszczymy się o integralny rozwój dziecka w aspekcie fizycznym, moralnym, społecznym, intelektualnym i duchowym, wspieramy rodziców w procesie wychowawczym – w tym zdaniu zawarta jest podstawowa idea szkół katolickich w naszym kraju.
Przedstawiciele Zarządu, dyrektorzy i pracownicy 19 maja przybyli do sanktuarium św. Józefa w Kaliszu w czwartej pielgrzymce dziękując za otrzymane w tym roku szkolnym łaski dla stowarzyszenia, wspólnot szkolnych, rodzin i dla nich samych.
Pielgrzymowanie do Narodowego Sanktuarium św. Józefa rozpoczęło się Eucharystią w kaplicy Cudownego Obrazu św. Józefa. Przewodniczył jej i słowo Boże wygłosił ks. bp Łukasz Buzun, który podkreślał, że bycie nauczycielem, wychowawcą to wielka odpowiedzialność i to spotkanie człowieka, który wychowuje, z młodym człowiekiem winno się charakteryzować miłością, poczuciem odpowiedzialności za kształtowanie jego osobowości. - To ogromna sztuka być blisko ucznia w jego światopoglądzie, a jednocześnie budować autorytet jako wychowawca, jako człowiek wiary – zaznaczył ks. bp Buzun, podkreślając jednocześnie, że zasadniczą cechą wychowania powinna być miłość, ta która rodzi sprawiedliwość i dlatego nie powinno się klasyfikować uczniów według zamożności, umiejętności czy zdolności tylko trzeba w nich wzbudzać przekonanie, że każdy powinien być uszanowany, zauważony i traktowany z miłością.
Po Eucharystii przedstawiciele Stowarzyszenia zawierzyli św. Józefowi wszystkie szkoły, rodziny i dzieci. Natomiast prezes stowarzyszenia podarowała Księdzu Biskupowi wizerunek Matki Bożej Katyńskiej. - Bardzo mocno troszczymy się w naszych szkołach o zakorzenianie młodego człowieka w wartościach, prawdzie i historii. Kiedy pielgrzymowaliśmy do Katynia w 2017 roku na cmentarzu katyńskim złożyliśmy ślubowanie, że w każdej naszej szkole będzie nauczana prawdziwa historia, by pamięć o tych, którzy walczyli za ojczyznę nigdy nie zaginęła. Zabraliśmy ziemię z katyńskich grobów i ze smoleńskiego miejsca i ta ziemia jest już w 33 szkołach umieszczona w tablicach pamięci katyńskiej – zaznaczyła prezes stowarzyszenia Maria Chodkiewicz.
W dalszej części spotkania, zasiadając przy wspólnym stole, pielgrzymi wysłuchali świadectwa Jean-Marie Élie Setbon, byłego rabina, a obecnie nawróconego świadka wiary. Obecnie jest on wykładowcą i pedagogiem specjalizującym się w teologii i egzegezie biblijnej. Swoją fascynującą podróż duchową opisał w książce „Od jarmułki do krzyża”. Jeśli ktoś pomyśli, dlaczego właśnie ten człowiek miał mówić do wychowawców szkól katolickich, to odpowiedź jest prosta, a brzmi: dobro wychowania dzieci, wychowania w wierze i miłości bliźniego.
Jean – Marie Élie Setbon urodził się w 1964 roku w Paryżu. Od kilku lat jest wdowcem. Jest ojcem ósemki dzieci: Racheli, Debory, Rebeki, Miriam, Rafaela, Gabriela, Louisa i Natanaela. 14 września 2008 roku został ochrzczony w Kościele katolickim. Podczas bardzo ekspresyjnego wystąpienia podzielił się świadectwem z pierwszego spotkania Jezusa w wieku ośmiu lat. Opowiedział w jak niewytłumaczalny sposób, patrząc na krzyż, poczuł się pociągany przez Chrystusa, a także o zafascynowaniu Zbawicielem, aż po miłość do Chrystusa na krzyżu, który jak wiemy był zgorszeniem dla ortodoksyjnych Żydów. Zdradził również, że mimo iż był żydem przyjmował Komunię św., a zaczęło się to kiedy miał 13 lat. Wtedy to pewnej niedzieli wszedł do bazyliki Sacré – Coeur w Paryżu, gdzie trwała właśnie Msza Święta i widząc ludzi ustawiających się w kolejce „po coś”, także i on ustawił się wraz z innymi, gdyż poczuł wewnętrzne przynaglenie, aby przyjąć Pokarm, którego wcześniej nigdy jeszcze nie pojmował. Od tamtej chwili Eucharystia stała się dla niego bardzo ważna. W świadectwie zawarł także przesłanie do wychowawców, mówiąc jak ważnym jest odpowiednie, dobre wychowanie młodego pokolenia.
Jak ważnym aspektem wychowania młodego pokolenia jest przekazanie im wartości w szerokim tego słowa znaczeniu mówiła jedna z pań wychowawczyń, która od 12 lat jest dyrektorką przedszkola w Lidzbarku w diecezji toruńskiej. - Ludzie coraz częściej szukają placówek wychowawczych, które mają wpisane w swoją działalność przekazywanie nie tylko wiedzy, ale i wartości religijnych. Do tworzenia takich szkół zachęcał papież Jan Paweł II i właśnie w myśl jego nauczania i na jego apel 33 lata temu powstało Stowarzyszenie Szkół Katolickich – zdradziła pani dyrektor, podkreślając, że coraz więcej ludzi szuka szkół katolickich, szuka wartości w tym uprzedmiotowionym świecie, do którego wdarły się różne media. Ludzie szukają normalności i tą normalność mogą znaleźć w naszych szkołach.
Arleta Wencwel-Plata
Komentarze
Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!