In vitro - nie! Dlaczego?
Ostrów Wielkopolski. Z niepokojem odebraliśmy wiadomość z lokalnych mediów, że 30 listopada 2017 roku radni Ostrowa Wielkopolskiego przegłosowali dofinansowanie do programu polityki zdrowotnej „Leczenie niepłodności metodą zapłodnienia pozaustrojowego - in vitro dla mieszkańców Ostrowa Wielkopolskiego w latach 2017-2019” - mówią przedstawiciele ostrowskich wspólnot parafialnych.
W budżecie miasta trzeba zrobić liczne cięcia, aby przesunąć niebagatelne kwoty na dofinansowanie in vitro. Jaki problem? - zapytają niektórzy nie zdający sobie sprawy z powagi problemu. - Tymczasem projektodawcy chcą uszczęśliwić 46 ostrowskich par rocznie, ale kosztem zabijania sióstr i braci wymarzonego dziecka oraz kosztem wspierania osób już żyjących. Czy na tym ma polegać polityka zdrowotna naszych miasteczek i gmin? - komentują dalej. Jako katolicy powinniśmy bronić życia od naturalnego poczęcia do naturalnej śmierci. Do większego niż do tej pory zaangażowania w sprawę obrony życia w szczególny sposób zobowiązują nas, diecezjan, obchody Nadzwyczajnego Roku Świętego Józefa Kaliskiego. Dlatego przedstawiciele wspólnot Domowego Kościoła, Krucjaty Wyzwolenia Człowieka oraz katechetów w pierwszy czwartek stycznia przybyli do bazyliki św. Józefa w Kaliszu z transparentem „Ostrów Wielkopolski - NIE dla in vitro”, aby zademonstrować sprzeciw wielu ludzi wobec decyzji radnych miasta i prosić Boga za wstawiennictwem św. Józefa o obronę ludzkiego życia.
O co tak naprawdę chodzi w kwestii pozaustrojowego zapłodnienia? Dlaczego osoba wierząca powinna być przeciw in vitro? Jakie są powody medyczne? Procedura in vitro nie jest metodą leczenia niepłodności, ponieważ para po jej przejściu pozostaje nadal niepłodna. Pragnienie posiadania dziecka przez małżeństwo często jest tak silne, że uniemożliwia to dostrzeżenie konsekwencji moralnych wyboru metody in vitro. Poddawanie kobiet stymulacji hormonalnej jajników niesie ze sobą wiele powikłań. Każdy zabieg in vitro zakłada produkcję kilku ludzkich embrionów. Większość z nich ginie w trakcie całego procesu, a nadliczbowe zamraża się i nie wiadomo, jaki los czeka te powołane do życia osoby. W trakcie zamrażania zarodki ludzkie wystawia się na niebezpieczeństwo śmierci lub szkodę dla ich zdrowia. Im dłużej trwa proces zamrożenia, tym trudniej odwrócić jego skutki, przez co wzrasta niebezpieczeństwo uszkodzenia i śmierci zarodków. Podobne ryzyko niesie ze sobą proces rozmrażania zarodków, które często nie przeżyją go. Nie posiadamy również precyzyjnej wiedzy, co do negatywnego wpływu procesów zamrażania i rozmrażania na materiał genetyczny zarodków, lecz wiemy już, iż taki wpływ jest wysoce prawdopodobny. W przypadku zapłodnienia pozaustrojowego wzrasta ryzyko wad wrodzonych. Aby uniknąć zatem urodzenia dziecka z wadą, wykonuje się w czasie ciąży badania prenatalne celem eliminacji nieprawidłowości. Procedura in vitro pociąga za sobą liczne komplikacje i powikłania samej ciąży: więcej poronień, ciąże pozamaciczne, ciąże mnogie, porody przedwczesne, choroby genetyczne, porody wysokiego ryzyka, itp.
Jakie są powody moralne przeciw in vitro? W trakcie wykonywania procedur sztucznej prokreacji dochodzi do naruszenia godności człowieka, gdyż poczęcie następuje nie w trakcie aktu miłości, ale na drodze procedury technicznej. Nosi to znamiona „produkcji ludzi”. Intencja małżeństw poddających się in vitro jest sama w sobie dobra, gdyż jest nią pragnienie dziecka. Ale żadna dobra intencja nie usprawiedliwia wyboru czynu, który jest istotowo zły, bowiem cel nie uświęca środków. Niedopuszczalne jest zabijanie, selekcja i mrożenie ludzkich zarodków. Są to istoty ludzkie, którym należy się pełna ochrona prawna, a zwłaszcza ochrona prawa do życia. Forsowany pogląd, że zarodek nie jest istotą ludzką nie ma żadnych podstaw naukowych. Życie człowieka zaczyna się od poczęcia, a fakt ten wynika z obecnej wiedzy naukowej. Dzisiaj ta kwestia nie ulega już żadnym dyskusjom naukowym. Choć w trakcie sztucznego zapłodnienia człowiek zostaje powołany do życia nie w łonie matki, lecz w warunkach laboratoryjnych, to mamy już nowe życie ludzkie. Zasady etyczne obowiązujące w każdej społeczności opierają się na tym, że nie wolno zabijać. Jeśli zarodek ludzki jest osobą, czyli życiem, co nie ulega dyskusjom, zabijanie go (niszczenie) jest przestępstwem. Każdy chce wiedzieć, skąd pochodzi, kim byli jego rodzice, dziadkowie, do kogo jest podobny itp. Dziecko poczęte metodą in vitro nie może na te pytania znaleźć odpowiedzi. Prawo pozwala mu uzyskać tylko informacje medyczne dotyczące dawców (przebyte choroby) i to po osiągnięciu 18. roku życia, bo są to dane utajnione. Brak takiej wiedzy przyczynia się do kryzysu tożsamości młodego człowieka. W Anglii młodzi ludzie planując małżeństwo sprawdzają, czy ukochany albo ukochana nie jest ich bratem lub siostrą. Poczęcie dotyczy nie tylko sfery ciała, ale i ducha, natomiast każde burzenie porządku duchowego i naturalnego niesie negatywne skutki dla człowieka. Kościół jest przeciwny niegodziwym metodom leczenia niepłodności, a taką jest procedura in vitro.
Jolanta
Komentarze
Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!