TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 06 Sierpnia 2025, 07:00
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Historia w sztandarze zapisana

29.02.16

Historia w sztandarze zapisana

Kalisz. Gdy w latach osiemdziesiątych ubiegłego wieku powołano przy kościele św. Mikołaja w Kaliszu drużynę Polskiej Organizacji Harcerskiej, ta posługiwała się historycznym sztandarem 15. Drużyny Harcerzy-Ministrantów. Sztandar ten pojawił się w roku 1988 na pogrzebie „Ponurego”, który obecnie przywołujemy jako bardzo ważne wydarzenie dla niezależnego harcerstwa.

Teraz sztandar wygląda przepięknie po renowacji, której podjęły się Siostry Wspólnej Pracy od Niepokalanej Maryi w Kaliszu. Doskonale pamiętałem ów relikt z odwiedzin na ul. Kanonickiej (byłem w pierwszych władzach naczelnych POH i niejako emisariuszem między Kaliszem a „centralą”). Wcześniej jednak nie zainteresowałem się jego historią (jakoś ta dziedzina nauki, za młodu, nie należała do moich mocnych stron). Gdy trzy lata temu, co nieco chciałem dorzucić do historii nurtu harcerstwa katolickiego, znów sobie o tym sztandarze przypomniałem. Tzw. harcerstwo katolickie (którego kolebką była Francja, a twórcą - za zgodą Naczelnego Skauta Świata gen. R. Baden-Powella - o. Jakub Sevin SJ) w Polsce katolickiej jakoś nie miało przebicia. Konflikt miedzy Piłsudskim a Dmowskim doskonale analizować można także na gruncie harcerskim. Działaczy skautowych okresu międzywojennego dzieliło wiele, łączyło zdecydowanie umiłowanie Ojczyzny. Nie wspomnę jednak, że gdy wybuchła wojna, instruktorów „nurtu katolickiego” odsunięto od władz w strukturach podziemnych, stąd koniecznością było powołanie organizacji o konspiracyjnej nazwie Hufce Polskie. Instruktorem i później nawet naczelnym kapelanem Hufców Polskich był długoletni proboszcz obecnej katedry ks. infułat hm. Stanisław Piotrowski. Z jego osobą zatem powiązałem uszycie sztandaru. Sprawę jednak wyjaśnił mi kolejny proboszcz parafii św. Mikołaja ks. prałat Andrzej Gaweł. Już w roku 1945 drużynę harcerzy - ministrantów powołał ówczesny wikariusz ks. Mieczysław Wesołowski. Formacja w drużynie była odbiciem tego, co dziś praktykuje się u Skautów Europy (Federacja Skautingu Katolickiego). Miałem szczęście rozmawiać na ten temat z jednym z żyjących do dziś członków drużyny. Historia ta jest o tyle ciekawa (i ważna!), bo dziś w Polsce mówiąc o początkach harcerstwa katolickiego, odwołujemy się w pierwszym rzędzie do roku 1982. Wtedy bowiem w Lublinie narodził się pomysł prowadzenia ministrantów metodą harcerską (tak powstała Harcerska Służba Liturgiczna, która w 1985 roku zmieniła nazwę na Harcerski Ruch Liturgiczny „Zawisza”). Historia jest najlepszą nauczycielką, zatem nie tylko powinni o tym pamiętać harcerze (ciekawe jednak, czy wszyscy druhowie znają postać hm. RP Stanisława Sedlaczka?). Ciągle też zgłębiać historię trzeba. Sam mam wyrzuty, iż niewiele robię, aby przybliżać biografie wielkich duszpasterzy harcerskich dawnej diecezji włocławskiej, a ci wspaniale zapisali się w lansowaniu modelu katolickiego skautingu (byłem przewodniczącym Kleryckiego Kręgu Harcerskiego, który jako jeden z pierwszych, w powojennej rzeczywistości, został powołany w seminarium włocławskim). A przywołać by należało pierwszego Naczelnego Kapelana ZHP ks. hm. Antoniego Bogdańskiego (autora książki „Harcerstwo jako czynnik odrodzenia katolickiego i narodowego”, przez którą podpadł sanacji), ale i ks. hm. Stefana Wyszyńskiego, ks. hm. Stanisława Olejnika, czy wspomnianego Wikariusza, który 120 ministrantów szkolił metodą harcerską. 

ks. phm. Piotr Szkudlarek HR


Galeria zdjęć

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!