Harcerskie dziękczynienie
23 lutego przedstawiciele Związku Harcerstwa Polskiego, Związku Harcerstwa Rzeczypospolitej i Skautów Europy diecezji kaliskiej uczestniczyli we Mszy Świętej na zakończenie roku dziękczynienia za 20 lat patronatu bł. druha Wicka - patrona polskich harcerzy. Podczas Mszy Świętej modlono się o jak najszybszą jego kanonizację.
Zgromadzonych przywitał kustosz sanktuarium ks. prałat Jacek Plota wskazując, że w tym miejscu znajduje się kaplica Męczeństwa i Wdzięczności, zaznaczył, że jest ona oficjalnym miejscem kultu bł. druha Wicka, który zmarł 23 lutego 1945 roku w obozie w Dachau mając zaledwie 32 lat. Oddał swoje życie niosąc pomoc współwięźniom chorym na tyfus plamisty. Oni uważali go już wtedy za świętego, o czym świadczy fakt, że zanim jego ciało zostało zabrane do krematorium, jeden z nich odciął palec zmarłemu i wyciął kostki, aby w przyszłości mogły być relikwiami. Kaliskie sanktuarium św. Józefa taką właśnie cząstkę posiada. Mszy Świętej koncelebrowanej przewodniczył kapelan Wielkopolskiej Chorągwi ZHP ks. przewodnik Artur Wojczyński. Wraz z nim modlili się: ks. harcmistrz Marek Jasianek - kapelan Hufca ZHP w Ostrowie Wielkopolskim, ks. podharcmistrz Piotr Szkudlarek - diecezjalny duszpasterz harcerstwa i ks. Eugeniusz Walczak - duszpasterz Skautów Europy.
- Był jednym z nas, był harcerzem - zaznaczył ks. Wojczyński dodając, że od samego początku mówił on, że w jego życiu harcerstwo jest zaraz po kapłaństwie. - Podczas beatyfikacji, 7 czerwca 1999 roku na toruńskim lotnisku, św. Jan Paweł II zwrócił się do nas, polskich harcerzy mówiąc: „Zwracam się do całej rodziny zuchów i harcerzy, z którą ks. Frelichowski był głęboko związany, niech stanie się on dla was patronem, nauczycielem szlachetności i orędownikiem pokoju i pojednania” - przypomniał ks. kapelan Wojczyński podkreślając przy tym, że druh Wincenty Frelichowski tym patronem stał się od razu, w dzień kiedy został beatyfikowany i wielu polskich harcerzy już wtedy czuło, że on jest ich opiekunem. Jednak jak podkreślił dalej Ks. Kapelan, dopiero 20 lat temu oficjalnie został on patronem harcerzy Polski. - Dzisiaj przyjeżdżamy tutaj, aby dziękować za mijający rok dziękczynienia, za naszego patrona, za naszego druha, który mocno wierzył, że państwo, w którym wszyscy obywatele byliby harcerzami, byłoby najpotężniejszym ze wszystkich – podkreślił Kaznodzieja przytaczając słowa druha Wincentego: „Ja sam jak tylko długo będę mógł będę harcerzem i nigdy dla niego pracować i go popierać nie przestanę”. - To pokazuje jak wielką ufność w wychowaniu harcerzy pokładał Błogosławiony – zaakcentował kapelan Wielkopolskiej Chorągwi ZHP ks. Wojczyński tłumacząc, że pokładał ją dlatego, iż był przekonany, że harcerstwo mocno jest zakorzenione w chrześcijaństwie. Na zakończenie Eucharystii głos zabrał ks. Piotr Szkudlarek, diecezjalny duszpasterz harcerstwa zapewniając, że cała brać harcerska bierze sobie do serca to, że na harcerskiej mapie szczególnym miejscem jest sanktuarium św. Józefa, które naznaczone jest obecnością patrona – bł. druha Wicka, a jednym z ważniejszych zadań jest promowanie kaplicy Męczeństwa i Wdzięczności przypominającej o tym niesamowitym cudzie wyzwolenia z Dachau. - Dziś także potrzebujemy cudów, dlatego składajmy tu nasze prośby, przyzywając w naszych harcerskich intencjach - orędownictwa naszego Patrona – mówił dalej ks. Szkudlarek. Ks. Szkudlarek, jako organizator piątkowego spotkania, wyraził wdzięczność ks. kustoszowi Jackowi Plocie, dzięki któremu wszyscy przybywający w to miejsce czują się jak w nazaretańskim domu. - Dziękuję druhowi kapelanowi Arturowi za przewodniczenie tej liturgii i wygłoszone słowo, a także pozostałym kapłanom za wspólną modlitwę. I w końcu wam, druhny i druhowie wyrażam wdzięczność, że jesteśmy tu tworząc harcerską rodzinę! - zakończył ks. podharcmistrz Piotr Szkudlarek. Po Eucharystii na wszystkich czekała grochówka.
Arleta Wencwel-Plata
Komentarze
Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!