Gość w dom, Bóg w dom - Sowina

Gość w dom, Bóg w dom

Sowina. Kreślimy te słowa nie po to, żeby się pochwalić, ale by zachęcić do większej otwartości na pielgrzymów i poszerzenia dla nich swoich serc. 7 sierpnia przez naszą parafię podążała na Jasną Górę biało-zielona, jarocińsko - pleszewska grupa diecezjalnej pielgrzymki.

Przewodnik pielgrzymki ks. prałat Dariusz Matusiak wyznał, że poczytują sobie za łaskę to, że mogą zatrzymać się w naszej parafii i wstąpić do kościoła na adorację Najświętszego Sakramentu. Jest to łaska i dla nas, podejmujących pielgrzymów, gdyż przez swoją wędrówkę przypominają nam o naszym pielgrzymowaniu przez życie do nieba. Przyjmując pielgrzymów mamy okazję do spełnienia uczynków miłosierdzia „Podróżnych w dom przyjąć” według porzekadła „Gość w dom, Bóg w dom”. W Taczanowie podczas postoju pielgrzymów, a w Bógwidzach w czasie przemarszu mieliśmy okazję spełnienia uczynku „Spragnionych napoić”. Natomiast w Bronowie dzieci z kwiatami powitały pielgrzymów, a Złote Jubilatki KGW podjęły ich obiadem, napojami oraz ciastem. W pierwszym czytaniu w liturgii Słowa na ten dzień słyszeliśmy, jak to Żydzi po wyjściu z niewoli egipskiej szemrali na pustyni, że mają za pokarm jedynie mannę, a w niewoli jedli mięso, porę, melony, czosnek, cebulę itp. Natomiast w Ewangelii dnia słyszeliśmy o rozmnożeniu chleba i ryb dla zgłodniałych tak, że wszyscy się posilili. Pielgrzymi wyszli jakby na pustynię, więc aby nie wzdychali za dobrym jedzeniem w swoich domach i nie żałowali trudu pielgrzymki podaliśmy im pożywny posiłek, by nie ustali w drodze. Atmosfera spotkania była serdeczna, rodzinna. Osoby szczególnie zaangażowane w przyjęcie pielgrzymów otrzymały pamiątki, a pielgrzymi zabrali od nas spisane intencje (wśród nich naczelną jest ta o powołania kapłańskie i zakonne w naszej parafii), które przedłożyli przed obliczem Czarnej Madonny.

Barbara Kałużna