Fides et Ratio
Trzeba nam wzrastać w wierze, byśmy nie byli ignorantami religijnymi. Potrzeba wiedzy, bo dzisiaj w wielkim stopniu niewiara, ateizm, agresja przeciwko religii rodzi się z ignorancji, nieznajomości Kościoła, nieznajomości tajemnicy Boga i Ewangelii - mówił bp Mieczysław Cisło, który 6 listopada przewodniczył pierwszoczwartkowej modlitwie w sanktuarium św. Józefa w Kaliszu.
Raz w roku do grona ludzi zatroskanych o rodzinę i obronę poczętego życia modlących się podczas comiesięcznego spotkania u stóp św. Józefa dołączają młodzi ludzie, studenci wraz ze swymi wykładowcami i przełożonymi z Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu. W tym roku już po raz siódmy przybyli oni do św. Józefa, by wypraszać potrzebne łaski na nowy rok akademicki na toruńskiej uczelni. Rektorem uczelni jest dr Zdzisław Klafka, który z radością zauważa, że studenci pielgrzymują do św. Józefa, by dziękować mu za polskie rodziny i prosić o to, by młodzi zawierzali się jego wstawiennictwu. - Jako uczelniana rodzina we wspólnocie, w której są studenci i wykładowcy, jedziemy dziękować za to, że w Polsce są jeszcze piękne rodziny. Takie, które czerpią wzorzec ze Świętej Rodziny. Za każdym razem, kiedy tam jedziemy, ten wzorzec nam przyświeca. Chcemy dziękować za takie rodziny w Polsce. Studenci, a my wraz z nimi, pragną prosić św. Józefa, aby dziewczęta mogły znaleźć wspaniałych mężów, a chłopcy cudowne żony. Jako uczelnia jesteśmy zatroskani o to, by polska rodzina była silna oraz by liczyła na Boże błogosławieństwo - mówił Rektor WSKSiM. Zauważył także, że już wiele dziewcząt, jak i chłopców zawdzięcza swych małżonków właśnie św. Józefowi, bo to właśnie tutaj ich wyprosili. Teraz razem przyjeżdżają, by dziękować za siebire wzajemnie.
Matryca miłości do Boga
Tematem listopadowego spotkania stały się słowa: „Wspólnota akademicka zatroskana o właściwy kształt małżeństwa i rodziny - na modlitwie u Świętego Józefa Kaliskiego”. I to właśnie studenci szkoły z Torunia wraz z o. Dariuszem Drążkiem poprowadzili modlitwę wstawienniczą w intencji rodzin i obrony życia człowieka przed obrazem św. Józefa Kaliskiego. Natomiast konferencję wygłosiła dr hab. Barbara Kiereś, adiunkt Katedry Pedagogiki Rodziny Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego im. Jana Pawła II. W wystąpieniu poruszyła temat: „Rodzina miejscem budowania więzi osobowych” podejmując refleksję nad rodziną, nad budowaniem więzi w niej, gdzie ważny jest też kontekst społeczno-polityczny. - Warto odnotować, że kultura zachodu dostała się dziś we władanie ideologi wrogiej wobec chrześcijaństwa. Ideologia socjalizmu redukuje człowieka do jednostki, której formę nadaje państwo i dlatego państwo decyduje o rodzinie, o tym czym ma być rodzina, jaka ma być jej postać i jakie są jej cele - zauważyła Pani Profesor. Jej zdaniem rodzina współcześnie została postawiona pod pręgierzem i to, co dzieje się dzisiaj z rodziną nie jest przypadkowe. Nie wymieniając żadnych instytucji zauważmy, ile kłamstwa dziś szerzy się na temat tego, jak powinna wyglądać rodzina. Narzuca się nam wizję rodziny, która ma być wspólnotą korzyści, a tym samym staje się ona sumą egoizmów, czyli traktowaniem się wzajemnie członków rodziny pod kątem przyjemności i użyteczności. To jedyna miara wzajemnych odniesień. Taka rodzina nie respektuje podmiotowości, suwerenności i godności człowieka. Taka rodzina, chciałoby się powiedzieć, nie żyje życiem osobowym, ale życiem popędowym, zmysłowym i uczuciowym. - Rodzina jest wspólnotą osób realizującą określony cel: z rodzeniem i wychowaniem potomstwa, ale jednocześnie ma pomóc rozpoznać i zrealizować osobisty cel każdego z członków rodziny, zgodnie z jego osobowymi możnościami i talentami. Tradycja chrześcijańska określa ten cel mianem „powołania”. (...) Rodzina to miejsce, które musi zabezpieczać podmiotowość człowieka, jego suwerenność oraz godność religijną. W takiej rodzinie budowane są więzi osobowe, które sprawiają, że dzięki niej człowiek ma szansę coraz głębiej rozumieć siebie i swoje miejsce w świecie, coraz sprawniej realizować dobro i w ten sposób uczyć się swojej wolności, choć jednocześnie uczy się coraz bardziej kochać drugiego człowieka, a więc aktualizować swoją miłość w oparciu o codzienność, postawę służby oraz wzrastać w miłości do Boga jako źródła i celu ludzkiego życia. Aktualizować swoją religijność. Przy czym matrycą budowania więzi osobowej z Bogiem są dla dziecka więzi z rodzicami. - mówiła Barbara Kiereś. Historia potwierdza, że taka rodzina to bastion, twierdza chroniąca człowieka przed ideologicznymi wpływami, a także przed chaosem wynikającym z zanegowania stałości i niezmienności natury ludzkiej.
Kształtowanie człowieczeństwa
O tym, że niestety kultura egoizmu, która przenika dzisiaj myśli i serca Polaków, mocno odbija się na więzach małżeńskich i rodzinnych mówił także ks. bp Mieczysław Cisło, biskup pomocniczy archidiecezji lubelskiej, członek Zespołu ds. Kontaktów z Przedstawicielami Kościoła greckokatolickiego na Ukrainie, przewodniczący Rady ds. Dialogu Religijnego, przewodniczący Komitetu ds. Dialogu z judaizmem, który przewodniczył Mszy św oraz głosił słowo Boże.
Wskazywał, że rodzina musi żyć wartościami chrześcijańskimi, którymi są: błogosławieństwa na Górze i przykazanie miłości przebaczającej, a wartości chrześcijańskie mają prawo do obecności w życiu publicznym, edukacji, parlamencie i mediach. Korzystając z okazji, że wśród zgromadzonych tego dnia w świątyni było wielu młodych ludzi ksiądz biskup Cisło powołując się na słowa św. Jana Pawła II, który nazywał młodzież wiosną i nadzieją Kościoła, Chrystusa, powiedział: - Wy, drodzy młodzi niesiecie w swoich sercach młodzieńczych wielką nadzieję na udane życie, na zrealizowanie tych ideałów, które przywiodły was do studiów w kościelnej uczelni, do tych ideałów, które wyrażają się w waszym życiu wiernością Chrystusowej nauce, Ewangelii, kształtowaniem w sobie człowieczeństwa w świetle prawdy o godności człowieka stworzonego na obraz i podobieństwo Boga odkupionego przez Chrystusa za cenę Jego krzyżowej śmierci. Niesiecie nadzieję, że kto wybrał Chrystusa, poszedł za Jego Ewangelią, to życia nie przegrywa. Wzrastajcie w blaskach mądrości Ewangelii, ale też bądźcie świadomi tych wszystkich zagrożeń, które niesie cywilizacja – podkreślił Kaznodzieja. Wracając do wspomnianej kultury egoizmu, która przenika nasze umysły i serca Ksiądz Biskup wskazał, że dzisiejsza rodzina przegrywa z kultem „ego”, który sączy się do umysłów i serc różnymi kanałami, nie tylko medialnymi. Sączy się również pseudofilozofią, ideologią, brudnym biznesem, reklamą itd. A przecież pierwszego „my” uczymy się w rodzinie. - Potrzeba nam wychowania młodego pokolenia do poszanowania przekonań innych. Do szacunku dla drugiego, do solidarności międzyludzkiej z potrzebującymi. Niezależnie, do jakiej społeczności przynależą – podkreślił bp. Cisło.
O zabranie głosu został poproszony także o. Tadeusz Rydzyk. Prosił on o modlitwę w intencji Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu, a także Radia Maryja i Telewizji Trwam. - Jak się coś postanowi, to trzeba iść i się nie poddawać. Absolutnie do przodu; „Alleluja” i do przodu, czyli chwalmy Pana i do przodu. Ani w lewo ani w prawo - mówił ojciec Tadeusz, założyciel rozgłośni, telewizji, no i oczywiście toruńskiej szkoły. Ojciec Tadeusz zauważył, że teraz manipuluje się ludźmi poprzez ośrodki badania opinii publicznej i dlatego potrzeba jest ludzi mediów, do polityki, do kultury dobrze wykształconych, dobrze ukierunkowanych. - Uczelnia to jest coś niesamowitego! Kiedy ruszaliśmy z uczelnią ojciec Jan Mikrut, mówił: „Uczelnia to jest coś więcej niż radio” - dodał.
Tekst i foto Arleta Wencwel
WYŻSZA SZKOŁA KULTURY SPOŁECZNEJ I MEDIALNEJ JEST UCZELNIĄ NIEPUBLICZNĄ. Została utworzona 14 sierpnia 2001 roku. Założycielem jest o. Tadeusz Rydzyk CSsR. Uczelnia stwarza studentom możliwość pełnego osobowego rozwoju. Dzięki umiejętnemu połączeniu moc wiary (FIDES) katolickiej (powszechnej) potęguje siłę rozumu (RATIO), nadaje sens poszukiwaniu i odkrywaniu prawdy (także prawdy absolutnej), dążeniu do dobra (także dobra najwyższego). W proces dydaktyczno-wychowawczy są zaangażowani uznani w Polsce i świecie wykładowcy. Student ma możliwość odnalezienia się i określenia swego miejsca w szerszych wspólnotach: od tej podstawowej – rodziny, poprzez społeczność akademicką, społeczności terenowo-zawodowe aż po narodową, państwową, wielką rodzinę ludzkości.
Słowo księdza biskupa Edwarda Janiaka
(...) Jest taki jeden pierwszy czwartek, najpiękniejszy, kiedy się patrzy na tę bazylikę i jest ona wypełniona młodzieżą. To jest radość i powód do optymizmu, który płynie z chrześcijańskiej wiary. Droga młodzieży, bardzo serdecznie wam dziękuję. Bądźcie odważnymi ludźmi, idźcie drogą sprawdzoną, bezpieczną, starajcie się kochani, abyście byli radością dla waszych nauczycieli, ale przede wszystkim rodziców, żebyście byli chlubą naszej Ojczyzny i ludźmi odważnymi, którzy są zdolni ponieść konsekwencje za mówienie prawdy, co nie jest dzisiaj takie łatwe - mówił Ksiądz Biskup Ordynariusz. - Dziękuję oczywiście księżom biskupom na czele z księdzem biskupem Mieczysławem. On jako wieloletni rektor uczelni czuje młodzież, ale też widzi zagrożenia (...) - dodał. Ksiądz biskup Janiak podziękował księdzu biskupowi Cisło za pomoc w leczeniu choroby popromiennej, za wskazanie kliniki, w której mógł odbyć kurację.
W swoim przemówieniu bp Edward Janiak prosił także o modlitwę w intencji zmarłych - Listopad, miesiąc, kiedy chcemy pamiętać o naszych zmarłych, zwłaszcza nauczycielach, wychowawcach. Niektórzy już nie mają rodziców. Przeszliśmy nad tymi grobami i przyznam się, że cieszyłem się, że jeszcze nikt nie pali świeczki na moim grobie. Jaka to radość, że można żyć, pracować i być wśród ludzi. I jeszcze zapracowywać na wieczność. Wszyscy zmierzamy w tym samym kierunku. Bardzo serdecznie dziękuję wszystkim pielgrzymom licznie zgromadzonym - powiedział nasz Pasterz.
Komentarze
Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!