Dzień Świętości Kapłańskiej
Świętość. Słowo, które wróciło do łask przede wszystkim za sprawą Jana Pawła II, i to nie tylko dlatego, że on sam został zaliczony w poczet błogosławionych zaledwie kilkanaście dni temu. Podczas swojego pontyfikatu pokazywał nam, że świętość jest dostępna dla wszystkich, że nie jest mirażem, tak przynajmniej osobiście odczytuję rekordowe statystyki dotyczące beatyfikacji i kanonizacji ludzi z wszystkich warstw społecznych dokonanych przez Papieża Polaka. Jednakże tymi, od których świętości oczekuje się najbardziej są oczywiście kapłani. Dzień Świętości Kapłańskiej jest zawsze dla nas, księży, okazją, aby szukać wciąż nowych dróg i środków do jej osiągnięcia.
Zaproszony jako prelegent ksiądz Witold Dorsz z diecezji włocławskiej swoją konferencję do kapłanów wygłoszoną w katedrze św. Mikołaja poświęcił dość niespodziewanie w znaczącej części sytuacji Kościoła w Hiszpanii, w której jak mówił, nawet księża misjonarze wracający na wypoczynek z krajów misyjnych, często oschłych czy wręcz wrogich wobec chrześcijaństwa, zupełnie się nie odnajdują we własnej katolickiej ojczyźnie. Tak bardzo postępuje laicyzacja w Europie i jest to zupełnie nowy kontekst do poszukiwań ścieżek ku świętości. Po adoracji Najświętszego Sakramentu, podczas której była również okazja do spowiedzi, odbyła się tradycyjna procesja wszystkich obecnych księży do bazyliki Świętego Józefa. Podczas Eucharystii ksiądz biskup Stanisław, który już na początku zaprosił nas wszystkich do uczestnictwa w jego dziękczynieniu za 50 lat kapłaństwa, a przecież obchodził również swoje święto patronalne, całą uwagę poświęcił Janowi Pawłowi II (tekst homilii publikujemy obok) mówiąc o jego świętości i jednocześnie pokazując jak wspaniale Bóg wyposażył tego człowieka i jak stopniowo go ze wszystkiego ogołacał. Zasłuchaliśmy się w te słowa w pełni świadomi, że Bóg dał nam przykład świętości absolutnie wyjątkowy i wielką łaską było przeżywanie naszego kapłaństwa w takim zjednoczeniu ze Stolicą Piotrową jakie mogło być możliwe w epoce Papieża – Polaka. Nie do końca udało się jednak Biskupowi Ordynariuszowi odwrócić uwagę od swoich jubileuszów, ponieważ przed błogosławieństwem ustawiła się długa kolejka chętnych do złożenia życzeń i wyrażenia wdzięczności. Nie brakło przedstawicieli władz miasta z Prezydentem na czele, reprezentantów różnych wspólnot modlitewnych i charytatywnych, seminarium. Kapituła katedralna ofiarowała Pasterzowi kielich mszalny wdzięczna za jej ustanowienie. Szczególnym wyrazem wdzięczności jest na pewno bogato ilustrowany album „Idźcie do Józefa“, zawierający fundamentalne nauczanie Biskupa Jubilata o Patronie diecezji, który został mu podarowany przez wszystkich kapłanów. O szczególnej roli naszego Pasterza w szerzeniu kultu Oblubieńca Bogarodzicy wszyscy wiemy, dlatego dobrze się stało, że jego wysiłki pozostaną uwiecznione w tak adekwatnej formie. Jak się okazało później podczas posiłku w seminarium, pierwszy Biskup diecezji kaliskiej zostanie uwieczniony również w inny sposób, tym razem w gmachu naszej Alma Mater. Oto wspólnota seminaryjna podarowała biskupowi Stanisławowi jego portret z prośbą jednak, aby mógł on zawisnąć na jednej z seminaryjnych ścian.
Tak oto tegoroczny Dzień Świętości Kapłańskiej pomieścił w sobie to wszystko, czym żyliśmy w ostatnich dniach: radość i wdzięczność za beatyfikację Jana Pawła II i za złoty jubileusz naszego Pasterza. Wiemy, że tak dla jednego, przyglądającego się nam z okna w Domu Ojca, jak i dla drugiego, wokół którego stanowimy jedność w naszej diecezji, najbardziej pożądanym owocem tej radości będzie nasza osobista świętość. Bo jeśli sól utraci swój smak, czymże ją posolić?
ks. Andrzej Antoni Klimek
Komentarze
Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!