Diecezjalne dziękczynienie ze Świętym Józefem
Właściwie, gdyby być jeszcze bardziej precyzyjnym, to pod opieką nie tylko Świętego Józefa, ale także Świętego Wojciecha. To właśnie ta tradycyjna procesja ulicami Kalisza ,,Od Wojciecha do Józefa” rozpoczęła już w sobotni wieczór wielkie niedzielne świętowanie w diecezji kaliskiej. To przede wszystkim zakończenie i podsumowanie Misji miłosierdzia Bożego, które trwały w kolejnych parafiach, a w sumie przez dziewięć lat. To także wielkie dziękczynienie za beatyfikację papieża Jana Pawła II i w końcu odpust Opieki św. Józefa. A przecież opiekę tego wspaniałego Patrona mieszkańcy diecezji odczuwają bardzo często. Obok Opiekuna Jezusa mamy jeszcze jednego dyskretnego Orędownika, z którym kojarzy nam się malutki, drewniany kościół na Zawodziu, św. Wojciecha, patrona Polski.
Bardzo lubię kwiaty, najbardziej te najmniejsze i podobne do słońca, dlatego tak spodobał mi się pomysł udekorowania ołtarza w bazylice św. Józefa polnymi kwiatami. Jednak to nie one, ale inne kwiaty rzucały się w oczy od samego wejścia. Były to lilie, kwiaty tak bardzo symboliczne i charakterystyczne dla Opiekuna Jezusa.
Zawsze jest za co dziękować
Święty Paweł w Pierwszym Liście do Tesaloniczan mówi: ,,W każdym położeniu dziękujcie”, dlatego za wszystko, a szczególnie za niezliczone dobro, jakim nas Bóg obdarza powinniśmy Mu codziennie dziękować. Taka właśnie dziękczynna niedziela w naszej diecezji przypadła na początek czerwca. Szczegółowo mówił o tym ks. bp Stanisław Napierała, który przewodniczył dziękczynnej Mszy Świętej w sanktuarium Świętego Józefa Kaliskiego - W to bogactwo dnia Wniebowstąpienia Pańskiego połączonego z odpustem Opieki św. Józefa wpisujemy diecezjalne dziękczynienie za beatyfikację Ojca Świętego Jana Pawła II oraz za trwające dziewięć lat Misje miłosierdzia, które dobiegają końca. Wniebowstąpienie Pańskie nastąpiło czterdzieści dni po zmartwychwstaniu, miało miejsce w Galilei, w miejscu, które Jezus wskazał Apostołom i powiedział, by się tam udali. Gdy zgromadzeni ujrzeli Jezusa, oddali Mu pokłon, a wtedy Chrystus polecił im, aby szli na cały świat, nauczali wszystkie narody, udzielali im chrztu i uczyli zachowywać wszystko, co On im przykazał. I dodał jeszcze coś ogromnie ważnego, mianowicie, że pozostanie z nimi i ze wszystkimi swoimi uczniami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata. Pozostał z nami Jezus przede wszystkim w Eucharystii pod postacią chleba i wina, pozostał w swoim słowie, pozostał również przez Ducha Świętego, którego wkrótce po swoim wniebowstąpieniu miał posłać nam od Ojca. Po słowach pożegnania Jezus, jak pisze Ewangelista, uniósł się w górę i obłok zabrał Go Apostołom sprzed oczu. Oni zaś uporczywie wpatrywali się w Niego, jak wstępował do nieba. Co to znaczy, że Chrystus wstąpił do nieba? W drugim czytaniu dzisiejszej liturgii Święty Paweł wyjaśnia: ,,Bóg Ojciec osadził naszego Pana, Jezusa Chrystusa po swojej prawicy na wyżynach niebieskich ponad wszelką zwierzchnością i władzą i mocą i panowaniem. Wszystko poddał pod Jego stopy“. Z przytoczonych słów wynika, że wniebowstąpienie oznacza wywyższenie Jezusa, chodzi o wywyższenie Jego człowieczeństwa, tego, które Syn Boży we wcieleniu przyjął z Maryi Dziewicy, które jest w każdym człowieku i przez które w pewien sposób zjednoczył się Jezus z każdym człowiekiem. A zatem wniebowstąpienie Jezusa oznacza także nasze wywyższenie.
Niebo jest naszym powołaniem
Święty Leon Wielki, papież pisze: ,,Chrystus wstępując do nieba wyniósł naszą słabą naturę ludzką na tron Ojca, ponad wszystkie wojska niebieskie, ponad chóry anielskie i wszystkie moce niebios. Wniebowstąpienie Jezusa poniekąd zapowiada nasze wniebowstąpienie, bo celem naszym jest niebo. Niebo jest naszym powołaniem, jest życiem, do którego Jezus ukrzyżowany wszedł przez swoje zmartwychwstanie. Niebo to pełnia radości, pełnia szczęścia. Niebo jest naszą wieczną ojczyzną. W niebie jest Maryja, matka Jezusa zasiadająca po prawicy swojego Syna, w niebie jest św. Józef, małżonek Maryi, głowa Najświętszej Rodziny. Dzisiaj w Kaliszu czcimy i sławimy św. Józefa w dorocznej uroczystości zwanej odpustem Opieki św. Józefa. Czcimy tu, na ziemi Józefa, opiekuna Jezusa, naszego Zbawiciela, opiekuna Kościoła Świętego, naszego opiekuna i przychodzi nam na myśl pieśń o tym, że szczęśliwy, kto ma Józefa za patrona i opiekuna. Razem z Jezusem, Maryją i Józefem są w niebie święci i aniołowie. Jest też w niebie Ojciec Święty Jan Paweł II. Uroczyście ogłosił to Kościół pięć tygodni temu. Dziś my, diecezja kaliska, dziękujemy Bogu za błogosławionego Jana Pawła II - mówił Ksiądz Biskup Ordynariusz.
Wdzięczni za błogosławionego
Maj, który już się skończył, był miesiącem niezwykłym, nie tylko dlatego, że maryjnym i wypełnionym uroczystościami Pierwszych Komunii Świętych. Był także wypełniony niezliczoną ilością modlitw, pieśni, piosenek, zawołań i odwołań, koncertów i montaży słownych czy poetyckich poświęconych naszemu rodakowi Janowi Pawłowi II. Wydano lub wznowiono niezliczoną ilość książek i albumów. Ktoś może powiedziałby, że za dużo, że to może przesada, ale który kraj z byłego bloku Wschodniego może się poszczycić tak wspaniałą osobistością, która dziś jest już naszym orędownikiem w niebie. Niec więc dziwnego, że do tego wielkiego poruszenia serc dołączyła także diecezja kaliska z jej wiernymi i kapłanami. - Dziękujemy za papieża, który powołał do istnienia naszą diecezję, który pięć lat po tym nawiedził ją tu, w Kaliszu, jako Następca Piotra, na którym Jezus buduje swój Kościół. Dziękujemy za przesłanie, które Jan Paweł II skierował z sanktuarium św. Józefa w Kaliszu do świata w obronie ludzkiego życia i rodziny, brzmią nam w uszach jego słowa: ,,Ani na chwilę nie zapominajcie o tym, jak wielką wartością jest rodzina“. Jak wyryte w pamięci pozostają słowa o ponadczasowej wartości życia: ,,Prawo do życia, nie jest tylko kwestią światopoglądu, nie jest tylko prawem religijnym, jest prawem podstawowym każdego człowieka“. Słowa Ojca Świętego o życiu widzimy jako testament, staramy się je wypełniać na różne sposoby m. in. przez nabożeństwa pierwszoczwartkowe z modlitwą w intencji rodzin i poczętego życia - mówił biskup Stanisław Napierała.
Miłosierdzie i pokój w sercach
Pamiętamy doskonale, że Jan Paweł II cierpiał z powodu grzechów ludzi, szczególnie z powodu grzechów przeciwko życiu poczętemu i rodzinie. Powierzał wtedy świat Bożemu miłosierdziu. Wyniósł na ołtarze przecież apostołkę Jezusa Miłosiernego św. siostrę Faustynę Kowalską. Wielką łaską było dla naszych diecezjan, że mogli się osobiście zetknąć z tym miłosierdziem na Misjach prowadzonych przez ojców jezuitów. - ...Papież Jan Paweł II poświęcił także właśnie ten obraz, który towarzyszył Misjom miłosierdzia, które odbywały się we wszystkich parafiach, w każdej przez jeden tydzień. Misje były dla diecezji wielkim dobrem, dziś dziękujemy za nie i dziękujemy wam, ojcowie jezuici, którzy od początku do końca prowadziliście te Misje, utrudziliście się, niektórzy zapłacili zdrowiem, ale wytrwaliście. Misje ukazywały ludziom Boga, który jest i kocha nas. Miłością Boga Misje dotykały ludzi, odsuwały od nich lęk, bo nie ma lęku tam, gdzie miłość. Bóg jest miłością i nie Jego mamy się lękać, ale tego, co od Boga oddziela. Misje wnosiły w serca ludzi pokój Boży, potrzebę wielbienia Boga, wprost chciało się wołać: ,,Na wieki będę sławił miłosierdzie Boże!“ – mówił biskup Stanisław. Przed zakończeniem Eucharystii Pasterz diecezji złożył podziękowania dla ojców jezuitów za posługę przy Misjach na ręce prowincjała prowincji Wielkopolsko-Mazowieckiej ojca Tomasza Kota. W darze przekazał mu wraz z listem kielich. Posługujący przy peregrynacji obrazu Jezusa Miłosiernego misjonarze zostali przez Ordynariusza odznaczeni medalami Za Zasługi Dla Diecezji Kaliskiej, wśród nich nie zabrakło ojca Zdzisława Pałubickiego, który wraz z ks. bp Stanisławem był inicjatorem Misji miłosierdzia.
Dzień odpustu Opieki św. Józefa nie mógł odbyć się bez zawierzenia temu wspaniałemu Patronowi całej naszej diecezji, wszystkich rodzin i wszystkich naszych spraw. Uczynił to oczywiście nasz Pasterz. Można powiedzieć, że w tym odpuście brał udział także św. Wojciech, którego relikwie dzień wcześniej przybyły do bazyliki z kościoła na Zawodziu w procesji ulicami Kalisza ,,Od Wojciecha do Józefa”. Obok Opiekuna Jezusa stanął jeden z patronów Polski, misjonarz, który jako jeden z pierwszych oręduje za nami w niebie.
Chwilę później, zanim wszyscy przeszli na plac przed bazyliką, pod pomnik Jana Pawła II, nie zabrakło tradycyjnych podziękowań Księdza Biskupa dla wszystkich, którzy uświetnili uroczystości swoją obecnością czy też czynnym udziałem. Po podziękowaniach zgromadzeni na diecezjalnym dziękczynieniu wierni wraz z ks. bp złożyli kwiaty pod pomnikiem Papieża-Polaka przy dźwiękach jego ulubionej ,,Barki”. Razem z Ojcem Świętym Biskup pobłogosławił zebranym.
Tekst i foto Anika Djoniziak
Komentarze
Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!