Darmowa Kolacja dla całej parafii
W Kaliszu 14 marca odbędzie się kurs Alpha. Na czym on polega i jak wyglądają zajęcia opowiada Maciej Borowiak, kaliszanin, mieszkaniec os. Zagorzynek, mąż i ojciec dwójki dzieci, przedsiębiorca, współwłaściciel firmy zajmującej się zieloną energią.
–Maćku, kiedyś powiedziałeś, że chcesz wszystkich zebranych na Mszy Świętej zaprosić na Kolację. Przyznam, że to dość odważne posunięcie!
Maciej Borowiak: Przede wszystkim dziękuję ci, Robercie za zaproszenie do tej rozmowy. Po pierwsze celowo zwracam się do ciebie po imieniu, bo w ten sposób mówimy do siebie na kursie Alpha, gdzie każde spotkanie zaczynamy posiłkiem. Moje zaproszenie to nie jest metafora, ale jest autentyczne. Zapraszam na kolejny cykl spotkań, które zaczynamy 14 marca.
–W takim razie uchyl rąbka tajemnicy i powiedz, czym jest ten kurs?
Może uzupełnię kwestię tej kolacji, by ktoś nie pomyślał, że chodzi o kurs gotowania. Każde spotkanie to Posiłek – Wykład – Dyskusja. W Biblii często spotykamy się z sytuacją, że Pan Jezus jadł, czy spotykał się przy posiłkach i teraz nie może być inaczej. Następnie oglądamy film, który porusza jeden temat, pierwszy jest absolutnie inspirujący i jego tytuł brzmi: „Czy jest coś więcej?”. Dodam, że filmy są bardzo profesjonalnie wykonane, współtwórcami były osoby, które tworzyły znany wszystkim film „Gwiezdne Wojny”. Ostatnia część to dyskusja i tutaj zaznaczę, że rozmawia i zabiera głos ten kto chce. Niejednokrotnie zdarzało się, że osoby, które przychodziły na spotkania nie zabierały głosu i to jak najbardziej jest w porządku. Spotkanie kończy się zawsze o 21.00
–Dlaczego ty zdecydowałeś się?
Jestem osobą wierzącą, praktykującą, ale też poszukującą. Ciągle pojawiają się różne pytania, przyznam, że niejednokrotnie nie rozumiem decyzji i zachowań Kościoła katolickiego, czasem się z nimi nie zgadzam, ale ważny jest dla mnie Chrystus i jestem Jego ciekawy. Ostatnie trzy lata były dla mnie trudne i pewnie nie tylko dla mnie, jako przedsiębiorcy i przyznam, że dzięki wierze było mi po prostu łatwiej. Mam do kogo się zwrócić. W sporcie, który na co dzień uprawiam, by poprawić lub nie stracić formy, to trzeba włożyć pewien wysiłek i o nią dbać. Uważam, że z wiarą jest podobnie, trzeba się w tej materii rozwijać, by stawać się silniejszym, by radzić sobie z różnymi trudnościami.
–Jak dowiedziałeś się o kursie i jak wyglądało pierwsze spotkanie?
Zaczęło się od żołądka do serca, zaprosił mnie mój kolega, który powiedział, że przygotowuje ciasto na wspomnianą wcześniej kolację i tym mnie przekonał. Nie ukrywam, że poszedłem z dużymi obawami, bo ja nie jestem typem, który klaszcze, śpiewa i przy każdej okazji chwali Pana, ale na szczęście czegoś takiego tutaj nie ma. Jest ogromna otwartość, serdeczność, dużo śmiechu, dodam, że ludzie z mojej grupy po zakończeniu kursu byli u mnie na grillu, tak nam dobrze było ze sobą.
–Na koniec zapytam się, ile to kosztuje i czy każdy może przyjść?
Zdecydowanie każdy może przyjść i przychodzą ludzie w różnym wieku z różnymi potrzebami. Pojawiają się osoby niewierzące, osoby poszukujące, ale też spotkałem licealistkę, dla której szkolna katecheza była niewystarczająca. Oczywiście kurs jest za darmo, można przyjść na jedno spotkanie i na kolejne nie przychodzić. Bardzo ważne, kto chce przyjść musi się zarejestrować tel. 505 525 952 lub poprzez e-mail kontakt@wspolnotasynaj.pl.
Rozmawiał ks. Robert Lewandowski
Komentarze
Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!