Cud na kartach historii
„Niech będzie Bóg za to pochwalon, że co przez cały dzień traktowała droga, jadącym poznać się nie dał, to bydlętom niemym i małemu niewinnemu chłopcu objawił” - słowa z protokółu komisji kościelnej w zwięzły sposób określają istotę Bożego działania w czasie wydarzeń z cudownym odnalezieniem porzuconego Najświętszego Sakramentu na błoniach skalmierzyckich 30 listopada 1780 roku.
Po ponad dwustu latach zrealizowana została wersja filmowo - dokumentalna przybliżająca historyczne fakty, przez pokolenia Skalmierzan przekazywane potomnym, a przed kilkunastu laty odkryte z kart ksiąg parafialnych. Dosłowny wypis z protokółu sporządzonego przez komisję badającą przebieg i nadzwyczajność wydarzeń skalmierzyckich, posłużył w roku 1925 proboszczowi ks. Janowi Piotrowiczowi do upamiętnienia zdarzenia z „cudownym odnalezieniem Hostii Przenajświętszych” poprzez nadanie nowo tworzonej parafii tytułu Bożego Ciała. Obradujący w parafii św. Katarzyny Dozór Kościelny, czyli ówczesna Rada parafialna, zapewne z inspiracji Ks. Proboszcza postanowiła wydzielić z parafii macierzystej nową parafię, a w jej wezwaniu na zawsze zachować pamięć zdarzeń noszących znamiona cudu Eucharystycznego.
W końcu XVIII wieku proboszczem skalmierzyckim była wybitna postać Kościoła kaliskiego ks. kanonik Stanisław Kostka Podbowicz, syn Andrzeja - burmistrza Kalisza. Od roku 1771 aż do śmierci w roku 1815 był on także dziekanem oraz notariuszem konsystorskim i oficjałem kaliskim. W roku 1779 doktoryzował się na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie, a jako notariusz apostolski ściśle współpracował z kustoszem kolegiaty św. Józefa. W owym czasie kustoszem kolegiaty była także niezwykła postać ks. Stanisław Kłossowski, autor wielu opracowań na temat kultu św. Józefa, który w roku cudu skalmierzyckiego wydał drukiem swoje dzieło zatytułowane „Cuda i łaski św. Józefa”. Właśnie ci dwaj kapłani doprowadzili 8 grudnia 1780 roku, w święto Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny, do zwołania komisji kościelnej mającej za zadanie dokładne przesłuchanie chłopca - uczestnika i świadka zdarzenia oraz wydanie opinii w sprawie zaistniałych wypadków. W protokóle sporządzonym przez ks. proboszcza Podbowicza zamieszczono też jego osobistą relację z przebiegu wydarzeń w dniach 29 i 30 listopada 1780 roku, jakie zaistniały w kościele oraz na błoniach skalmierzyckich, czyli w miejscu, „gdzie słupy graniczne później stanęły”. Były to słupy komory celnej na granicy dwóch zaborów rosyjskiego i pruskiego. Dziś znajduje się tam zrekonstruowany skwer historyczny, którego centrum jest kapliczka Cudu Eucharystycznego. W protokóle komisji duchownej w dość skrótowy sposób opisano przebieg przesłuchania Antosia Olejnika, podkreślając zarazem, że przystąpił on do spowiedzi św., poczem był wielokrotnie „egzaminowany, próbowany i doświadczany”, aby zapewne wykluczyć możliwość mówienia nieprawdy. Księża przesłuchujący chłopca zapoznawszy się z przebiegiem niezwykłych wydarzeń uznali je za nadzwyczajne, skoro składając podpisy i pieczęcie stwierdzili, że czynią to „dla większej chwały Boga pod przymiotem chleba rzeczywiście obecnego w Sakramencie Ołtarza, dla zawstydzenia niewiernych i większej pobudki do czci”. Swoje podpisy i pieczęcie pod protokółem złożyli: ks. Karol Parczewski - kanonik poznański, ks. Florian Frankowski - kanonik Saksji przy kościele św. Ducha oraz bliżej nieznany ks. Onufry Chęcki. Dla pewniejszego przechowania sporządzonego dokumentu, a być może z braku innych możliwości ks. kan. Stanisław Podbowicz wpisał treść protokółu do prowadzonej w parafii Księgi Zmarłych, czyli Liber Mortuorum. Zapewne wtedy był taki zwyczaj, że ważniejsze dokumenty parafialne zapisywano w tych księgach, gdyż właśnie w nich znajduje się do dzisiaj niezwykle szczegółowy opis kościoła kolegiackiego w Kaliszu wraz ze spisem paramentów i szat liturgicznych oraz opis samego obrazu Świętej Rodziny z wyszacowaniem srebra i złota pokrywającego święte postacie sporządzony przez ks. Podbowicza w roku 1797. Dzięki wpisowi protokółu do ksiąg parafialnych, mający do nich dostęp kolejny proboszcz skalmierzycki ks. Jan Piotrowicz dokonuje uwierzytelnionego odpisu z tych ksiąg dzięki czemu dziś dysponujemy autentyczną relacją z przebiegu zdarzenia w roku 1780. Dlatego też obecnie relacjonując przebieg cudu nie mówimy, „jak podaje legenda…”, lecz opieramy się na faktach zapisanych w dokumentach.
Koniec XVIII i początek XIX wieku to niezwykle burzliwy okres na arenie historycznej naszej Ojczyzny. Kolejne trzy rozbiory, epoka wojen napoleońskich, a potem postanowienia Kongresu Wiedeńskiego i utworzenie w miejscu cudu z Najświętszym Sakramentem prusko -rosyjskiego przejścia granicznego wraz ze zmianą granic dekanatów, nie sprzyjały upamiętnieniu tego niezwykłego zdarzenia. Dopiero wraz z odzyskaniem niepodległości powraca w Skalmierzycach pamięć odnalezienia Hostii Przenajświętszych dotychczas przekazywana we wspomnieniach rodzinnych z pokolenia na pokolenie. Dlatego też obradujący w kwietniu 1925 roku Dozór Kościelny, zapewne zrządzeniem Bożej Opatrzności, postanawia upamiętnić te zdarzenia w nadaniu tytułu Bożego Ciała kościołowi i nowej parafii, co odnotowano w dokumentach parafialnych. Wtedy też zapadają decyzje o wystawieniu w miejscu cudu kapliczki noszącej tytuł „Znalezienia Najświętszego Sakramentu”, wspólnych uroczystości obu parafii w okresie Bożego Ciała oraz kolejnych rocznic tego zdarzenia. Budowę okazałego kościoła i planowanej kapliczki przerywa wybuch kolejnej wojny światowej. Po odzyskaniu niepodległości do swej parafii powraca z obozu koncentracyjnego w Dachau jej przedwojenny proboszcz ks. kanonik Franciszek Jeliński, wielki czciciel Eucharystii. Z jego fundacji przy wsparciu Rady Parafialnej, poświęcony przez Prymasa Polski kard. Hlonda kościół Bożego Ciała otrzymuje witraże oraz polichromie o treści eucharystycznej. Szeroko opisywane w lokalnej prasie było poświęcenie tuż przed wojną nowego wystroju prezbiterium z tabernakulum z dekoracjami eucharystycznymi. Kolejny renesans pamięci cudu Eucharystycznego następuje w okresie pracy duszpasterskiej ks. prałata Edwarda Wawrzyniaka. Wtedy powstaje jako pamiątka zdarzeń z roku 1780 wieża z symbolami eucharystycznymi, rozpoczynają się adoracje pierwszopiątkowe, inscenizacje artystyczne i konferencje przybliżające wydarzenia Cudu Eucharystycznego. Kolejny proboszcz ks. kanonik Zbigniew Króczyński z energią przystąpił do dzieła tworzenia jedynego w diecezji kaliskiej sanktuarium eucharystycznego będącego zapewne wypełnieniem woli opatrzności Bożej.
Jerzy Wojtczak
Komentarze
Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!