Charytatywny „Kaczor” dla Jagódki
Impreza o nazwie „Kaczor” już na dobre wpisała się w historię miejscowości Bogdaj. „Kaczor” jest to jeden z najstarszych obrzędów kulturalnych naszych wiosek i cieszy się powodzeniem wśród mieszkańców, jak również wśród gości. Niektórzy cały rok czekają na tę imprezę, tym razem aż trzy lata. Pandemia niestety przerwała tę piękną tradycję, może i dlatego 17 lipca przybyły do Bogdaju tłumy ludzi.
Organizatorem zawodów konnych była Ochotnicza Straż Pożarna w Bogdaju wraz z radną Gminy Sośnie Mariolą Śródką. Swoją obecnością zaszczycili nas: wójt Gminy Sośnie Stanisław Budzik z żoną, zastępca wójta Dariusz Berek z rodziną, dyrektor Biura Europoseł Andżeliki Możdżanowskiej Anna Lis, radni Gminy Sośnie: Paweł Kołeczko, Bronisław Krawiec, Radosław Bojarczuk, sołtysi i sponsorzy głównych nagród: Irena i Jan Jacyno oraz Tomasz Jankowiak.
W widowisku „Kaczor” wzięło udział 15 uczestników. Wystartowali w takich konkurencjach jak: zrywanie obręczy, przenoszenie kubka wody, kłus, galop, zrywanie bukietu kwiatów oraz maskotki tytułowego „kaczora”.
Zwycięzcami poszczególnych konkurencji byli: zrywanie obręczy – jeździec Jagoda Stefańska - koń Barbora, przenoszenie kubka z wodą – jeździec Agnieszka Zobek – koń Moris, kłus – jeździec Karol Królak - koń Sara, galop – jeździec Angelika Gruszczyńska - koń Hanibal, zrywanie bukietu kwiatów – jeździec Karol Królak - koń Sara, zrywanie „kaczora” – jeździec Karol Królak - koń Sara. Odebrali oni puchary z rąk: wójta Stanisława Budzika, Marioli Śródki oraz Jana Jacyno. Na przybyłych gości czekało również wiele innych atrakcji m. in. loteria fantowa, przejazd bryczką (Daniel Włosiak) oraz dmuchańce (Barbara i Rafał Radoła), z których ogromną radość miały najmłodsze pociechy. Po chwilach podziękowań i gratulacji przyszedł czas na zabawę do białego rana. Do tańca porwał wszystkich DJ Seba.
Nie każda wioska może pochwalić się tego rodzaju imprezami, bo nie każda miejscowość ma tak prężnie działającą Ochotniczą Straż Pożarną wraz z naszą radną Mariolą Śródką. Na uwagę zasługuje również prowadzący imprezę prezes OSP Bogdaj Andrzej Posiła.
Tegoroczna impreza plenerowa była wyjątkowa ze względu na główny cel, który jej przyświecał, a mianowicie pomoc w zbiórce pieniędzy na leczenie Jagódki Michalak, niespełna dwuletniej dziewczynki, która choruje na rdzeniowy zanik mięśni. Jej życie wyceniono na 9,5 milionów złotych. Tyle kosztuje terapia genowa, którą trzeba podać jak najszybciej. Do pełnej sumy brakuje jeszcze ok. 2,5 miliona złotych, a SMA powoli zabiera Jagódce zdolność poruszania się, połykania i oddychania. Co najgorsze, Jagódka już drugi raz w ciągu ostatnich kilku miesięcy, walczy o życie na Oddziale Intensywnej Terapii Medycznej w Ostrowie Wielkopolskim. Cały zysk z imprezy, a mianowicie 21.010 zł, organizatorzy przeznaczyli na leczenie Jagódki. Wzruszającym momentem było przekazanie głównych nagród tzn. rowerów, misiów, bonów na licytację, którą poprowadził miejscowy społecznik Konrad Pachura – zdobywca głównej nagrody.
Rozegrał się wówczas spontaniczny szturm dobroci dla Jagódki. Nie możemy poprzestawać na laurach, dlatego zwracamy się do wszystkich z apelem: ukróćmy cierpienie małej, a zarazem wielkiej wojowniczki oraz jej rodziców, którzy od kilku miesięcy przeżywają rozdzierający ból, nie mogąc być przez cały czas przy swojej córeczce. Spróbujmy choć na chwilę pomyśleć, co oni teraz czują i przeżywają. Uwierzmy – każda złotówka, którą jej ofiarujemy, to najlepiej w naszym życiu wydane pieniądze. Niech każdy z nas, choć Aniołem nie jest, dziś się w niego przemieni i swoimi skrzydłami dobroci utuli Jagódkę w płaczu, a jej rodziców w lęku o jutrzejszy dzień.
Bądźmy każdego dnia Aniołami Jagódki i niezłomnymi rycerzami w walce o jej zdrowie i życie.
Sołtys Anna Radoła wraz z Radą Sołecką wsi Możdżanów zaprasza 14 sierpnia na kolejne anielskie wydarzenie, jakim jest charytatywny „Kaczor” w Możdżanowie. Jagódkę można wspomóc wpłacając na fundację:
www.siepomaga.pl/jagoda-sma.
Sylwia Furmanek
Komentarze
Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!