TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 19 Kwietnia 2024, 14:32
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Budowanie Ojczyzny

Budowanie naszej Ojczyzny

Najpiękniejszy dar dla Ojczyzny - modlitwę - złożyli na ołtarzu kaliskiej katedry kapłani wraz z Biskupem Ordynariuszem, kaliszanie z władzami miasta oraz młodzież, która w śpiewie i teatralnych scenach mówiła o Polsce w Dniu Niepodległości 11 listopada

Zaangażowanie w budowanie Ojczyzny ziemskiej drogą do Ojczyzny niebieskiej

I

Czy ludzie wierza?cy – chrzes?cijanie – katolicy, moga? prawdziwie, uczciwie i rzetelnie byc? zaangaz?owani w budowanie ojczyzny? Czy wiara nie sprawia, z?e ich zaangaz?owanie jest tylko pozorne, drugorze?dne, jakby na „przeczekanie” czasu? Takie pytania pojawiały sie? i pojawiaja? w formie oskarz?enia i zarzutu pod adresem wierza?cych. Maja? one z?ródło w błe?dnym rozumieniu wiary, zwłaszcza takich jej stwierdzen?, jak to w Lis?cie s?w. Pawła do Filipian: „Nasza bowiem ojczyzna jest w niebie” (3,20).
Ojczyzna w niebie nie odcia?ga od ziemskiej ojczyzny. Nie upowaz?nia, aby ja? lekcewaz?yc?. Wre?cz odwrotnie. Osia?gnie?cie ojczyzny niebieskiej jest uzalez?nione od zaangaz?owania na rzecz ojczyzny ziemskiej. Chrzes?cijanie – katolicy to wiedza? i dlatego zwykli mówic?, z?e ojczyzna ziemska jest droga? do ojczyzny niebieskiej.

II

Sobór Watykan?ski II wezwał chrzes?cijan – katolików „aby przykładali sie? do wiernego wypełniania obowia?zków ziemskich” (KS 43). „Odste?puja? bowiem od prawdy ci, którzy wiedza?c, z?e nie mamy tu trwałego pan?stwa, lecz, z?e poszukujemy przyszłego, mniemaja?, iz? moga? wobec tego zaniedbywac? swoje ziemskie obowia?zki”. I konkluduje: „Na mocy samej wiary katolicy bardziej sa? zobowia?zani wypełniac? je według powołania, jakie kaz?demu jest dane” (KS 43).
„Według powołania, jakie kaz?demu jest dane”, to znaczy według zdolnos?ci, talentu, zamiłowania, fachowos?ci, zawodu.
„Chrzes?cijanin, zaniedbuja?cy swoje obowia?zki doczesne, zaniedbuje swoje obowia?zki... wobec samego Boga i naraz?a na niebezpieczen?stwo swoje zbawienie” (KS 43).
Kos?ciół wie i uczy, z?e Bóg – Stwórca oddał człowiekowi ziemie?, by ja? sobie podporza?dkował ze wszystkim, co w niej jest (por. KS 34; Rdz 1,26-27). Poste?p, twórczos?c?, aktywnos?c? ludzka, indywidualna i zbiorowa, odpowiadaja? zamysłowi Boz?emu. Sa? pełnieniem Jego woli.
Moz?na wie?c i trzeba powiedziec?, z?e ci, którzy zaangaz?owani sa? w budowanie społeczen?stwa ziemskiego znajduja? sie? na drodze, która prowadzi ich do ojczyzny niebieskiej. Niektórzy teologowie byliby nawet skłonni utoz?samiac? poste?p ziemski z budowaniem ojczyzny niebieskiej, z czego moz?na by wnioskowac?, z?e niewierza?cy, jes?li tylko dobrze wykonuja? swoja? prace? przez to samo zbawia? sie? i osia?gna? miejsce w ojczyz?nie niebieskiej. Kos?ciół odrzucił takie utoz?samienie. Sobór Watykan?ski II uczy, z?e „nalez?y starannie odróz?niac? poste?p ziemski od wzrostu Królestwa Chrystusowego” (KS 39). Równoczes?nie zauwaz?a znaczenie poste?pu ziemskiego dla wzrostu Królestwa Boz?ego, twierdza?c: „Nie jest oboje?tne dla Królestwa Boz?ego, jak dalece poste?p ziemski moz?e przyczynic? sie? do lepszego urza?dzenia społecznos?ci ludzkiej” (KS 39).
Zaangaz?owanie w budowanie ziemskiej ojczyzny i w ogóle w budowanie jakiegokolwiek poste?pu jest po mys?li Boga. Zatem nie powinno byc? obracane przeciwko Bogu. Wielkos?c? osia?gnie?c? ludzkich nie moz?e byc? uz?ywana za argument na rzecz negowania Boga, czy stawiania na Jego miejsce człowieka.
Sobór Watykan?ski II uczy: „Chrzes?cijanie nie sa?dza?, jakoby dzieła zrodzone przez pomysłowos?c? i sprawnos?c? ludzi przeciwstawiały sie? pote?dze Boga, a stworzenie rozumne stawało sie? jak gdyby współzawodnikiem Stwórcy, przeciwnie, sa? przekonani, z?e zwycie?stwa rodzaju ludzkiego sa? oznaka? wielkos?ci Boga i owocem niewypowiedzianego Jego planu... Nauka chrzes?cijan?ska nie odwraca człowieka od budowania s?wiata i nie zache?ca go do zaniedbywania dobra bliz?nich, lecz raczej silniej wia?z?e go obowia?zkiem wypełniania tych rzeczy” (KS 34).
Zaangaz?owanie w budowanie ojczyzny ziemskiej jest wie?c zgodne z wola? Boz?a?, wie?cej, jest jej pełnieniem. Kto tak pojmuje swoja? aktywnos?c? na ziemi, czyni ja? droga? do nieba. Stopien? udziału w pełni z?ycia, rados?ci i szcze?s?cia w niebie kształtuje sie? tu, w z?yciu i aktywnos?ci człowieka na ziemi, w budowaniu ziemskiej ojczyzny.

III

W s?wietle przywołanej wyz?ej nauki Kos?cioła o sensie i wartos?ci ziemskiej aktywnos?ci człowieka, wolno i trzeba dzis?, w S?wie?to Niepodległos?ci, spojrzec? na aktywnos?c? Polaków skierowana? na budowanie przez nich ojczyzny.
Zjawiskiem, które od wielu miesie?cy wybija sie? na plan pierwszy sa? niestety spory, kłótnie, napie?cia, wreszcie nienawis?c?, o której mówi sie? publicznie. Zjawisko to jest zauwaz?alne przede wszystkim na szczytach władzy. Podmiotom obcym, które maja? w Polsce pote?z?ne narze?dzia wpływów i oddziaływania, zwłaszcza poprzez media polskoje?zyczne, udaje sie? skłócac? Polaków, nastawiac? ich przeciw sobie, dzielic?. Dostrzegaja?c te zre?czne działania destrukcyjne z zewna?trz, trzeba jednak pamie?tac?, z?e ostatecznym z?ródłem wszelkiego zła jest „serce” człowieka. To w umys?le człowieka, uczy Chrystus, legna? sie? złe mys?li, zabójstwa, cudzołóstwa, kradziez?e, fałszywe s?wiadectwo, przeklen?stwa (por. Mt 15,19).
Uzdrowienie klimatu i wzajemnych relacji Polaków wymaga przemiany; przemiany wewne?trznej i duchowej. Wymaga tego, co Kos?ciół nazywa „nawróceniem”. Byłyby potrzebne jakies? ogólnonarodowe rekolekcje.
Patrza?c na rozmaite apele, deklaracje ludzi postawionych na najwaz?niejszych urze?dach i stanowiskach oraz konfrontuja?c je z ich faktycznymi działaniami i poste?powaniem, trudno dopatrzec? sie? prawdziwej przemiany. Mnoz?one apele i deklaracje sa? raczej taktyka? niz? przemiana?.

IV

Patron dzisiejszego dnia s?w. Marcin Biskup pod koniec z?ycia musiał podja?c? sie? misji pojednania duchownych, którzy w jego diecezji poróz?nili sie? mie?dzy soba?. S?wie?ty Marcin osia?gna?ł sukces. Przywrócił pokój diecezjalnemu Kos?ciołowi.
„Błogosławieni ci, którzy wprowadzaja? pokój”. Prawdziwie jestes? błogosławiony, s?wie?ty Marcinie – mówi dzis? Kos?ciół w Brewiarzu – albowiem na twoich ustach nigdy nie było podste?pu, nikogo nie sa?dziłes?, nikogo nie pote?piałes?. Na twoich ustach był zawsze Chrystus, pokój, miłosierdzie”.
S?wie?ty Marcin, człowiek zaanga-z?owany w budowanie dobra tu na ziemi, człowiek wprowadzaja?cy pokój, oto przykład i wzór chrzes?cijanina, katolika zaangaz?owanego w budowanie ziemskiej ojczyzny zgodnie z Boz?ym zamiarem; chrzes?cijanina – katolika czynia?cego swoje z?ycie, pos?wie?cone słuz?bie ojczyz?nie ziemskiej, droga? do ojczyzny niebieskiej.

Homilia Biskupa Kaliskiego podczas Mszy s?w. za Ojczyzne? w katedrze kaliskiej,
11 listopada 2010 roku

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!