TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 05 Sierpnia 2025, 03:42
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Bądźcie świadkami wiary

Bądźcie świadkami wiary

Ostrów Wielkopolski. Mszą św. w konkatedrze rozpoczęło się Diecezjalne Spotkanie Organistów z okazji święta św. Cecylii. Eucharystię koncelebrowali ks. prałat Zbigniew Cieślak, wikariusz biskupi, przewodniczący diecezjalnej Komisji Muzyki i Śpiewu Kościelnego, proboszcz parafii NMP Królowej Polski w Ostrowie Wielkopolskim i ks. Grzegorz Kaczorkiewicz, diecezjalny duszpasterz organistów, który również wygłosił homilię.

- Dobrze by było, by przez naszą posługę muzyczną, którą pełnimy w parafiach, ludzie mogli poznać dobroć Boga. Bo w fachu organistowskim nie chodzi tylko o to, by mniej lub bardziej poprawnie wykonać utwór bądź pieśń. W tym wszystkim chodzi o to, by tą muzyką się modlić, aby wierny, który przychodzi do świątyni na Eucharystię czy inne nabożeństwo, widział świadka wiary, a może bardziej słyszał świadka wiary i ucznia Pana Jezusa - mówił ks. Kaczorkiewicz. Zwrócił się z prośbą, by organiści dbali o swoją relację z Jezusem, regularne przyjmowanie Komunii św. Zachęcał również do zapoznania się ze Słowem Bożym i liturgicznym kalendarzem przed doborem pieśni. - Dobra posługa organistowska to taka, która kieruje myśli wiernego na wiecznym życiu przyszłym z Panem Jezusem  – podkreślił diecezjalny Duszpasterz dodając, że organista to nie jest „zwykły” zawód, ale świadectwo wiary. - Z mojego krótkiego doświadczenia kapłańskiego powiem, że nie ma nic gorszego dla parafii niż niewierzący organista i ksiądz. Ludzie od razu to wyczuwają, czy ksiądz, który odprawia Mszę św., wierzy w to co mówi, wierzy w to co robi. Dokładnie tak samo jest w posłudze organistowskiej. Dlatego was proszę, bądźcie świadkami wiary – mówił ks. Kaczorkiewicz. Opowiedział również historię człowieka, który nawrócił się pod wpływem gry organisty. - Ten organista ani jednego słowa nie zaśpiewał, tylko grał. Ale jak opowiadał tamten człowiek, jak on słyszał pasję w grze organisty, słyszał wiarę i jak perfekcyjnie ten organista wszystko dobrał do Mszy św., to wszystko zaczęło grać także w jego sercu. Tylko tyle wystarczyło, aby człowiek się nawrócił – opowiadał ks. Kaczorkiewicz i zaapelował: „Ważne jest, aby poznawać Jezusa. Nieustannie Go odkrywać, wchodzić coraz głębiej w teologię, ponieważ dzięki temu, będziemy lepiej rozumieć o co chodzi w pieśniach, które wykonujemy”. Przed błogosławieństwem ks. prałat Cieślak przekazał pozdrowienia od ks. bpa Damiana Bryla. Podczas Mszy św. zaśpiewała Schola Studium Organistowskiego, a na organach zagrali Mateusz Ziętek i Tymoteusz Ekert.

Po części formacyjnej odbyła się część integracyjna spotkania w parafii NMP Królowej Polski, podczas której można było wymienić doświadczenia i informacje. - Pracuję w studium organistowskim w Kaliszu, a na co dzień jestem organistą w Łodzi – mówił pan Ekert – Myślę, że posługa organisty to misja, droga, w której mogę rozwijać siebie i modlitwę ludzi. To jest piękne, że organista może prowadzić modlitwę. To nie jest łatwe, bo wiadomo - modlitwa to sfera duchowa, intymna człowieka. Muzyka, którą organista wykonuje, intensywnie wpływa na duchowość człowieka. Myślę, że ta posługa jest odpowiedzialna, bo operuje na sferze wrażliwości ludzkiej. A z drugiej strony jest piękna, bo dzięki temu jesteśmy wstanie tę sferę upiększać. Ale bycie organistą to przede wszystkim powołanie, modlitwa i posługa, to do czego nas Bóg powołuje i myślę, że nieustanie trzeba to sobie przypominać. Jestem organistą od 10 lat i czasami przychodzi rutyna, że chciałoby się mniej angażować, ale trzeba to pokonywać. Ja prowadzę też chór i to mnie bardzo umacnia. Organista jako dyrygent chóru może przebywać między ludźmi i budować międzyludzkie relacje – podkreślił pan Tymoteusz. 

W kościele NMP organiści mogli zagrać na parafialnych XVIII - wiecznych organach piszczałkowych, których generalny remont się zakończył. Ich poświęcenie nastąpi 15 grudnia, a po Mszy przewidziane są konferencja organmistrza Tomasza Sowińskiego i koncert organowy w wykonaniu Giampaolo Di Rosa z Włoch.

Renata Jurowicz

Galeria zdjęć

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!