900 lat pięknej historii
- Dziękujmy Bogu za to, że możemy się tu spokojnie modlić. Dziękujmy Bogu za chrzcielnicę, w której nasze dzieci rodzą się do życia Bożego, za stojące tu konfesjonały, w których zawsze otrzymujemy przebaczenie i łaskę. Dziękujmy wreszcie Bogu za ołtarz, z którego otrzymujemy żywego Jezusa w Eucharystii – mówił o. Waldemar Ułanowicz OFM Conv., gwardian klasztoru franciszkanów w Łodzi w homilii podczas Mszy św. z okazji 900-lecia kościoła pw św. Wawrzyńca w Kościelnej Wsi, której przewodniczył ks. bp Lukasz Buzun.
Kościół w Kościelnej Wsi to świątynia, która służyła u swego początku norbertanom, potem benedyktynom, a od XVIII wieku posługują w niej księża diecezjalni. Pierwszym proboszczem diecezjalnym był ks. Sebastian hr. Sierakowski, a od 2008 roku funkcję tę pełni ks. kan. Piotr Wasilewski. Ks. Wasilewski, jako gospodarz miejsca od wielu lat w tym pięknym zabytkowym kościele przeprowadza szereg remontów, by świątynia odzyskała dawny blask i by cieszyła wszystkich wiernych parafii, którzy gromadzą się wokół ołtarza eucharystycznego, jak i gości.
- Dobrze, że dzisiaj mamy wiele pięknych świątyń, chociażby i tą, w której teraz się modlimy, której jubileusz obchodzimy, ale wciąż brakuje żywych świątyń ludzkich serc, świątyń rodzin i małżeństw, w których mieszka Jezus Chrystus i żywych wspólnot parafialnych, gdzie centralne miejsce zajmuje Chrystus Zmartwychwstały, gdzie żyje się nowym przykazaniem miłości, gdzie dba się o biednych i ubogich, gdzie wszyscy czują się rzeczywiście braćmi i siostrami – zauważył w homilii o. Waldemar Ułanowicz OFM Conv. Dalej Kaznodzieja zaznaczył, że w Kościele najważniejsi są ludzie, a nie architektura i malarstwo, mury i rzeźby, co nie znaczy, że architektura nie ma znaczenia; ma, ale jest wtórna wobec człowieka. - To nawrócony, uduchowiony i wierzący człowiek tworzy piękną architekturę sakralną, dając w ten sposób naturalne, spontaniczne świadectwo swojej wiary. Świadectwo piękna oddziałuje później na innych, budząc zachwyt tęsknotę za pięknem absolutnym, zachwyt i tęsknotę za Bogiem – akcentował franciszkanin.
Dalej Kaznodzieja stwierdził, że zanim dokona się ten proces pomnażania wiary przez zachwyt nad pięknem, najpierw musi dokonać się trudny proces oczyszczenia i nawrócenia człowieka. - To właśnie ten etap, tak przejmująco opisuje Ewangelia, na przykład mówiąc o celniku Zacheuszu – zauważył duchowny podkreślając, że Ewangelia ta, to najpiękniejsza ikona biblijna, która ukazuje nam proces budowania świątyni własnego serca i świątyni wspólnoty kościelnej. - Znajdźmy i my w naszym życiu jakąś ,,sykomorę”, z której łatwiej będzie nam dostrzec Jezusa i Jego Kościół, a przede wszystkim, na której On nas dostrzeże i zaprosi na ucztę, podczas której stawać się będziemy żywą świątynią i będziemy budować w naszych rodzinach, środowiskach i wspólnotach parafialnych żywe świątynie ludu Bożego – apelował ojciec Waldemar.
Na zakończenie swojego słowa Kaznodzieja wspomniał fundatora kościoła Piotra Włostowica zwanego Duninem i jego artystów, proboszczów i parafian, którzy troszczyli się w ciągu 900 lat o tę świątynię. - Polećmy Bogu zarówno tych, którzy odeszli już do Pana, jak też i tych, którzy jeszcze żyją. Niech miłosierny Bóg wynagrodzi wszystkich za to, co uczynili dla tej świątyni – mówił kapłan kończąc modlitwą: „Boże, Ty pozwalasz nam przeżywać jubileusz tego kościoła, wysłuchaj prośby swojego ludu i spraw, aby tutaj zawsze służył Tobie z czystym sercem pełni osiągną owoce odkupienia”. Warto zauważyć, że podczas Mszy św. w procesji z darami przyniesiono ornat z wizerunkiem Matki Bożej Szkaplerznej, podarowany przez parafian.
Podczas rozbudowy kościoła w XVII wieku pobudowano kaplicę Matki Boskiej Szkaplerznej w stylu renesansowym z latarnią. Ponadto w parafii istnieje jedno z najstarszych w Polsce Bractw Świętego Szkaplerza, powołane w 1643 roku.
Po Mszy św. ks. bp Łukasz Buzun poświęcił pamiątkową tablicę znajdującą się na murach okalających świątynię.
Arleta Wencwel-Plata
Komentarze
Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!