TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 04 Sierpnia 2025, 05:20
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

80. rocznica cudownego ocalenia księży

Pielęgnować pamięć

29 kwietnia w 80. rocznicę cudownego ocalenia księży więźniów obozu w Dachau po raz kolejny w kaliskim sanktuarium św. Józefa sprawowana będzie Eucharystia dziękczynna. 

Natomiast od kilku lat uroczystości te poprzedzają wydarzenia towarzyszące takie jak: wystawa tematyczna i Msza św. sprawowana w parafii, skąd pochodzili, bądź też gdzie pełnili posługę kapłańską księża, więźniowie Dachau.

W tym roku miejscem tym była parafia pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Opatówku, gdyż z tej wspólnoty aż czterech kapłanów trafiło do obozu zagłady. Mszy św. w Niedzielę Miłosierdzia przewodniczył proboszcz ks. prałat Władysław Czamara, natomiast słowo Boże wygłosił ks. prał. Sławomir Kęszka, który nawiązując do Ewangelii zaznaczył, że słowa: „błogosławieni, którzy nie widzieli a uwierzyli” są potwierdzeniem na to, że każdy z nas ma swój czas i swoje miejsce odkrywania Pana Boga i miłosierdzia Bożego w swoim życiu. Natomiast wprowadzając w temat zbliżającej się rocznicy wyzwolenia księży, więźniów obozu w Dachau, zaznaczył, że ten obraz sprzed wielu dziesiątek lat, który uzewnętrznia się w tym co jest złe, co jest wpisane w śmierć, przemoc i cierpienie wielu ludzi pokazuje także, że w tym wszystkim była nadzieja, która pokładana w Bogu nigdy zawieść nie może. 

- W tym samym roku 1931, kiedy Hitler rozpoczął swój niecny plan, nikomu nieznanej zakonnicy ukazał się Chrystus z przesłaniem „Jezu ufam Tobie” - zauważył ks. Kęszka dodając, że ta miłość miłosierna była także dla tych, którzy Boga niszczyli i mordowali ludzi. Dalej ks. prałat akcentując, że zło zawsze będzie pokonane, w tym wymiarze miłosierdzia ufności Bogu, potwierdzeniem są właśnie kapłani, ci cudownie ocaleni z Dachau, którzy zaufali Panu Bogu do końca. A było ich ok. 3 tysięcy, w tym księża diecezjalni, zakonnicy, diakoni czy klerycy, którzy w różnych miejscach kaźni i mordów mimo zła trwali przy Chrystusie.

- Tym szczególnym miejscem golgoty kapłańskiej był niemiecki obóz koncentracyjny w Dachau, gdzie trafiała największa grupa kapłanów. Otrzymywali oni kategorię więźnia politycznego, czyli bardzo groźnego więźnia, którego można było w sposób szczególnie okrutny traktować. Połowa tych kapłanów, tylko w tym jednym miejscu została zamordowana – mówił kaznodzieja dodając, że w tej grupie patrząc szlak ich posługi kapłańskiej, czy pochodzenia największą liczbę stanowili kapłani z ówczesnych diecezji: włocławskiej, poznańskiej i chełmińskiej. - Dzisiaj wielu zapomina o historii, ale nie dajmy sobie zatrzeć pamięci kim jesteśmy, skąd pochodzimy i do kogo przynależymy – mówił ks. Kęszka. Pośród tych tysięcy nazwisk znalazły się cztery postacie związane z parafią opatówecką.

- Był to ks. Edward Pawłowski, który urodził się w Opatówku w 1876 r. Posługiwał w parafii św. Michała Archanioła w Kaliszu, został aresztowany 6 października 1941 r. Najpierw trafił do obozu w Konstantynowie, skąd docelowo został przewieziony do Dachau, gdzie został zamordowany 28 lutego 1942 r. - przypomniał ks. Kęszka. Dalej przywołał postać to ks. Jana Wieczorka, proboszcza w Opatówku w latach 1940 – 41. Ks. Jan przeszedł tą samą drogę, najpierw obóz przejściowy a potem Dachau, gdzie został zamordowany 17 czerwca 1942 r.

- Trzecim kapłanem był ks. Wincenty Gmachowski, tutejszy proboszcz w latach 1931 – 36, był także proboszczem w Wojkowie. Także i on przeszedł ten sam szlak, by oddać swe życie w Dachau 7 maca 1942 r. Czwarty pośród nich, to ks. Edmund Perczak, wikariusz parafii opatóweckiej od 1937 r. aż do aresztowania w 1941 r. Ks. Edmund został zamordowany w 12 sierpnia 1942 r. - wskazywał ks. Kęszka wyrażając wdzięczność ks. prałatowi Czamarze, za to, że pielęgnuje on pamięć o tychże kapłanach, co jest ogromnie ważne w naszych czasach, by utrwalać pamięć historyczną i edukować młode pokolenie. - Ważne jest żeby kolejne pokolenia wiedziały, że ten największy cud za wstawiennictwem św. Józefa kaliskiego miał miejsce 29 kwietnia 1945 r. Żeby pamiętali, że kiedy ponad 30 tysięcy ludzi tam w obozie miało zostać zamordowanych, to księża zawierzyli nie tylko siebie, ale wszystkich więźniów, także tych niewierzących, czy innych wyznań – wskazywał kaznodzieja akcentując, że dziś dziękując za ich świadectwa życia i wierności winniśmy czuć się zaproszeni do przeżywania naszej wiary będąc dumnymi, że jesteśmy dziećmi Bożymi. 

Arleta Wencwel - Plata

Galeria zdjęć

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!