50 lat w zakonie
Niecodzienna uroczystość miała miejsce w ostatnią niedzielę lipca w parafii pw. św. Katarzyny Aleksandryjskiej w Przespolewie. W czasie Mszy św. siostra Rozalia Maria Witaszczyk podziękowała Bogu za 50-lecie profesji zakonnej.
Siostra Rozalia urodziła się w pobliskim Będziechowie w 1941 roku. W wieku 19 lat wstąpiła do Zgromadzenia Sióstr św. Elżbiety – tam też przyjęła zakonne imię Rozalia, a w 1966 roku złożyła wieczyste śluby zakonne. Ukończyła kurs organistowski we Wrocławiu. Przez wiele lat pracowała jako katechetka – najpierw w Boguszowie, potem Bolesławcu i innych parafiach. Prowadziła scholę, organizowała spotkania oazowe i pielgrzymki. Na swój sposób wyróżniała się z innych sióstr – z jej twarzy nigdy nie schodził uśmiech. Podkreślił to w kazaniu ks. proboszcz Piotr Bamberski. Mszę św. koncelebrowaną odprawili także ks. Dominik Wodniczak oraz ks. Tadeusz Płuciennik. Po uhonorowaniu nałożeniem na głowę złotego wianka – zapowiedzi i symbolu korony niebiańskiej - s. Rozalia podziękowała swoim nieżyjącym już rodzicom za dar życia oraz katolickie wychowanie. Odnowiła śluby zakonne, a następnie w krótkim wystąpieniu powiedziała: Przed 50 laty ślubowałam następującej intencji: „Serce dla Boga, ludziom uśmiech a sobie łzy”. Teraz przedstawiam Mu nową modlitwę: „Żyję – bo chcesz, odejdę – kiedy zechcesz, zbaw mnie – bo możesz”. Mszę św. dopełniły kosze kwiatów oraz życzenia złożone przez księży, Radę parafialną, przedstawicieli OSP oraz członków rodziny. Jak zwykle w takich sytuacjach na twarzach wielu parafian dało się dostrzec łzy wzruszenia i radości.
Paweł Janicki
Komentarze
Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!