130. rocznica Kaliskiego Towarzystwa Wioślarskiego
Kalisz. Uroczystym odegraniem Gaude Mater Polonia i wprowadzeniem sztandarów, a przede wszystkim Eucharystią Kaliskie Towarzystwo Wioślarskie rozpoczęło obchody 130. rocznicy powstania tego najstarszego klubu sportowego miasta Kalisza.
Obchody rocznicowe organizowane co pięć lat są bardzo uroczystym wydarzeniem. Mszy św. przewodniczył i słowo Boże wygłosił ks. bp Łukasz Buzun, który zaznaczył, że obchodząc kolejną rocznicę członkowie towarzystwa potwierdzają, że są kontynuatorami jego idei, które utworzyli poprzednicy.
- Różne idee w tym wszystkim się łączyły, także te patriotyczne zwłaszcza w czasach trudnej historii naszej ojczyzny, jak i Kościoła – zauważył ks. bp Buzun podkreślając wymiar służby wobec lokalnej społeczności i całej Polski. Natomiast wskazując na wymiar religijny spotkania ks. bp Buzun nawiązał do postaci św. Jana Pawła II mówiąc, że kiedy myślał o tym spotkaniu i o towarzystwie wioślarskim, to od razu nasunęła mu się osoba św. Jan Paweł II. - Nasz rodak bardzo lubił pływać kajakami, to właśnie podczas jednego ze spływu kajakowych Karol Wojtyła został powołany na stolicę biskupią w Krakowie, także ze spływu kajakowego pojechał prosto na konklawe do Rzymu, z której jak wiemy nie wrócił, gdyż został papieżem – mówił Kaznodzieja.
Dalej ks. bp Łukasz wskazał, że wioślarzem jest każdy z nas, bo każdy z nas ma łódź swojego życia, jest to łódź Kościoła. - Kiedy słuchamy Ewangelii, jesteśmy świadkami sytuacji, gdzie w łodzi, w której płynęli Apostołowie podczas burzy, u jej wezgłowia spał Chrystus. Apostołowie myśleli, że jest On nieobecny, że nie obchodzi Go ich los i że w tej burzy zginą. A psalmista mówi: „Pan śpi, a jego serce czuwa” – zauważył bp Buzun podkreślając tym samym, że trzeba trzymać się Pana Jezusa na drodze naszej Ewangelii, imać się światła, którym na naszej drodze jest wiara w Chrystusa. - Potrzebujemy Bożego światła, abyśmy wiosłowali i dopłynęli do celu, bo jak mówi Jezus, bez Niego niewiele uczynić możemy. Oczywiście czynimy różnego rodzaju rzeczy, ale pytanie jest, jaki będzie tego wszystkiego koniec i czy z tego wszystkiego w naszym sercu powstanie Boża radość – mówił dalej Celebrans.
Ks. Biskup przypomniał także słowa papieża Franciszka do sportowców, że sport niesie wiele wartości m.in. szczerość czy stałość, bo trzeba regularnie ćwiczyć. - Buduje on przyjaźnie i jest zarzewiem solidarności, gdyż trzeba wspólnie działać co szczególnie widoczne jest u wioślarzy, gdzie ta współpraca jest bardzo ważna – zaznaczył ks. bp Łukasz Buzun.
Po Mszy św. ks. bp Łukasz Buzun zawierzył członków Kaliskiego Towarzystwa Wioślarskiego i ich działalność św. Józefowi. Następnie delegacja złożyła kwiaty przy pomniku św. Jana Pawła II. Na zakończenie głos zabrał Lech Burchard, prezes KTW wskazując, że wioślarstwo i kajakarstwo to podstawa klubu, a sportowe sukcesy uzyskiwane na torach regatowych Polski, Europy i świata stanowią powód do dumy dla wszystkich. - Spoglądamy jednak na te dyscypliny nie tylko z teraźniejszej perspektywy, ale często wracamy do chlubnej przeszłości – podkreślił Prezes dodając, że hołd i pamięć należy się szczególnie tym członkom, którzy w obliczu zagrożenia Ojczyzny z bronią w ręku stawali w pierwszym szeregu, aby walczyć o niepodległość, a później bronić suwerenności. - Testament przekazany przez naszych poprzedników zobowiązuje nas do kontynuacji działań na rzecz rozwoju wioślarstwa i kajakarstwa – zaakcentował Lech Burchard. Przedstawiciele towarzystwa wręczyli Księdzu Biskupowi pamiątkową statuetkę i okolicznościową publikację.
Arleta Wencwel - Plata
Komentarze
Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!