Ostrów Wielkopolski
100 lat pana Jana
Najważniejsze, że tyle lat przeżyłem. Dziękuję Bogu za to - mówi pan Jan Kędzierski z Ostrowa Wielkopolskiego, który 30 marca obchodził swoje setne urodziny.
Tego dnia w czasie Mszy św. w parafii pw. Matki Bożej Fatimskiej za Jubilata modliła się rodzina i jego przyjaciele. - W życiu z niejednego pieca chleb się jadło. Teraz mam dobre dzieci, które o mnie dbają. Mam dobrych zięciów, wnuków, także żyje się dobrze na stare lata. Najbardziej lubię pracować w ogrodzie. W zeszłym roku jeszcze to robiłem – podkreśla Jubilat. Pan Jan urodził się w Kotłowie. Jego mama Agnieszka zmarła zostawiając siedmioro dzieci. Ojciec ożenił się po raz drugi i w domu przybyło jeszcze pięcioro rodzeństwa. Jan Kędzierski pracował od wczesnego dzieciństwa. Ożenił się w 1938 roku z Anną - góralką ze Spytkowic, zamieszkali w Strzyżewie. Kiedy po II wojnie światowej przeprowadzili się do Ostrowa pracował jako stolarz. Państwo Kędzierscy doczekali się czwórki dzieci: Jana, Marii, Urszuli i Małgorzaty. W 2003 roku zmarła jego żona, a 2011 roku syn – kapłan. Obecnie pan Jerzy ma sześcioro wnuków i dziewięcioro prawnuków. Mając 96 lat jeździł jeszcze rowerem. Teraz kibicuje polskim sportowcom i lubi oglądać filmy z Jamesem Bondem.
ReJ
Komentarze
Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!