Aby byli jedno

U ŹRÓDEŁ WODY ŻYCIA

Aby byli jedno

W końcowym fragmencie Modlitwy arcykapłańskiej Chrystus modli się za Apostołów oraz za wszystkich ludzi, którzy kiedykolwiek będą Jego uczniami. To najważniejsza i najpiękniejsza modlitwa Jezusa zapisana na kartach Ewangelii. Nie przez przypadek ta część modlitwy znalazła się w lekcjonarzu zawierającym czytania przeznaczone na liturgię sakramentu małżeństwa. Nowożeńcom odczytuje się modlitwę Jezusa, która zawiera prośbę o jedność w miłości. Oczywiście, znajdujemy tu także inne prośby dotyczące jedności wszystkich uczniów, wspólnoty wszystkich wierzących oraz doprowadzenie tej wspólnoty do pełnej doskonałości, która swoje źródło znajduje we wspólnocie miłości Ojca i Syna. Jeśli się dobrze zastanowimy, to z łatwością stwierdzimy, że wszystkie te tematy w jakiś sposób dotyczą wspólnoty małżeńskiej.
Modlitwa Jezusa obejmuje wszystkich jego uczniów. Jezus mówił: „Proszę nie tylko za nimi, ale i za tymi, którzy dzięki ich słowu będą wierzyć we Mnie”. Obecność nowożeńców w kościele i pragnienie zawarcia sakramentu małżeństwa świadczą, że wierzą oni w Jezusa Chrystusa i że należą do grona Jego przyjaciół i uczniów. Nowożeńcy zawierają sakrament w Jego imię i dlatego On obejmuje ich swoją modlitwą i za nimi prosi, aby stanowili jedno, tak jak On stanowi jedno ze swoim Ojcem. Cóż oznaczają te słowa Jezusa? W jaki sposób przenieść je do codziennego małżeńskiego życia? Jedność, która łączy Boga Ojca z Jezusem Chrystusem wyraża się w doskonałej jedności woli, zamiarów i miłości. Można powiedzieć, że wszystko, czego pragnie i co czyni Ojciec, pragnie i czyni także Syn, czyli Chrystus. Bardzo często podczas swoje ziemskiej działalności Jezus mówił, że przyszedł, aby we wszystkim pełnić wolę swojego Ojca.
Nowożeńcy przyjmując sakrament małżeństwa są zaproszeni, aby włączyć się w tę jedność Ojca i Syna. Jako chrześcijańscy małżonkowie swoim codziennym życiem mają ukazywać wolę, zamiary oraz miłość Boga Ojca i Boga Syna. Słuchając Modlitwy arcykapłańskiej Chrystusa można się trochę wystraszyć. Tyle w nich teologii i trudnych stwierdzeń, których nie używa się w codziennym języku. Nie musimy się jednak lękać realizacji tych zadań. W praktyce Jezus wzywa małżonków do trwania we wzajemnej miłości. Ich całe życie poprzez proste, codzienne gesty, ma świadczyć, że darzą się wzajemną miłością i szacunkiem. Miłość nie potrzebuje wielkich słów i deklaracji. Ona nie szuka taniej reklamy. Prawdziwa miłość obroni się sama i wyrazi się w bardzo konkretnych działaniach.
Prawdziwej miłości uczy Jezus. Przyszedł na świat nie po to, aby mu służono, lecz po to, aby służyć. On uczył, co to znaczy kochać i przebaczać. Wzywał do sprawiedliwości i równości. Potrafił zrozumieć człowieka i jego słabości. Dawał ludziom poczucie pewności i bezpieczeństwa. Prawdziwa miłość wyraża się w służbie i szukaniu dobra drugiej osoby. Tutaj nie ma miejsca na egoizm i realizację własnych planów i ambicji. Przede wszystkim liczy się drugi człowiek. Miłość małżeńska wyraża się w tym, że mąż będzie pragnął szczęścia i dobra dla swojej żony, a żona zrobi wszystko, aby szczęśliwym był jej mąż. Miłość da także siłę do akceptacji słabości i inności współmałżonka oraz zawsze będzie otwarta na pojednanie i przebaczenie.
Wszyscy marzymy o takiej miłości. Dlaczego zatem często nie udaje się i pojawia się tyle rozczarowań i problemów? Odpowiedź jest tylko jedna. Ludzka miłość musi być zawsze zakorzeniona w miłości Jezusa Chrystusa. Chrystus wzywa nowożeńców, aby trwali w zjednoczeniu z Nim, bo tylko wtedy wytrwają w Jego miłości oraz we wzajemnej, małżeńskiej miłości. Chrystus przychodzi do człowieka jako miłość, która zbawia. On jest tym, który chce i może rozwiązać wszystkie ludzkie problemy. Jednak potrzebuje na to zgody człowieka. Trwanie w jedności i miłości z Jezusem Chrystusem wyraża się w modlitwie, uczestnictwie w Eucharystii, przyjmowaniu Komunii Świętej, korzystaniu z sakramentu pokuty i pojednania oraz w rozważaniu i wsłuchiwaniu się w Jego słowa.

ks. Dariusz Kwiatkowski