TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 28 Marca 2024, 12:06
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Z kolędą w Kolędzie

07.05.10

Z kolędą w Kolędzie

Grudzień i styczeń to czas śpiewania kolęd i wizyt duszpasterskich zwanych kolędą. Słowo kolęda najczęściej kojarzy nam się z pieśnią bożonarodzeniową lub ze wspomnianymi odwiedzinami księdza w naszych domostwach. Ja  natomiast chciałabym zabrać czytelników „Opiekuna” w podróż do wioski o bardzo wymownej nazwie – Kolęda.

Miejscowość ta położona jest w województwie dolnośląskim, w powiecie milickim. Należy do parafii Gądkowice, jako jedna z 21 wiosek. Mimo, że ma zaledwie 60 mieszkańców, może poszczycić się wieloma sukcesami – choćby prezentacją w Faktach TVP Wrocław 26 grudnia 2009 r. Pewnie nie bez powodu miejscowość ta w 2008 roku została wybrana najpiękniejszym sołectwem Gminy Milicz. U progu 2010 roku dane mi było dowiedzieć się więcej o tej niepozornej wiosce i poznać jej niezwykle gościnnych i życzliwych mieszkańców.

Z szuflą i uśmiechem na twarzy
Kilka minut po dziesiątej, zima na całego, wokół nie widać żywej duszy, tylko pełno śniegu. Wreszcie jesteśmy – ja i reszta „Bożych Owieczek”. Już z daleka widzimy maleńki, ale jakże malowniczo usytuowany kościółek pw. Podwyższenia Krzyża Świętego w Kolędzie. Położony jest on z dala od miejscowych domostw, pod lasem, na pozór jak gdyby opuszczony, ale tylko na pozór!
Z gorącym uśmiechem na twarzy wita nas pani Ewa Szozda, która od rana odgarnia śnieg przed kościołem, aby parafianie mogli bez problemu dostać się do świątyni na niedzielną Eucharystię. Już na samym początku wprawiło mnie w zdziwienie, że kobieta zajmuje się tak ciężką pracą. Czy nie ma w tej miejscowości silnych mężczyzn? – pomyślałam… Jednak pani Ewa w ogóle się nie żali, wręcz przeciwnie – widać, że ta praca sprawia jej przyjemność.
Tłumaczy, że zastępuje kościelnego, który jest już w starszym wieku i teraz ona dba o kościółek, do którego, jak sama mówi,  jest tu w Kolędzie najbardziej  przywiązana. Często przygotowuje okolicznościowe dekoracje i stroiki. Marzy jej się jeszcze świetlica, ale „wszystko w rękach Boga” – powtarza za zmarłym ks. Arkiem – byłym wikariuszem tej parafii, z którym bardzo się przyjaźniła.
To właśnie pani Ewa zaprosiła nas, abyśmy pokolędowały na tej pierwszej, noworocznej, niedzielnej Eucharystii, po czym ugościła nas w swych progach i poczęstowała pysznymi ciastami i herbatą.

Wioska z pomysłem
Pani sołtys Małgorzata Książek, która jako druga przywitała nas szczerym uśmiechem, mieszka w Kolędzie zaledwie od 4 lat, a już przez ten czas zdobyła zaufanie mieszkańców wsi. Jej zaangażowanie i pomysły sprawiają, że w Kolędzie nie ma miejsca na nudę. To ona włączyła swoją miejscowość do projektu: „Wioski tematyczne”.
Piękna i wymowna nazwa tej wioski nie mogła pozostać tylko pustym słowem, oderwanym od rzeczywistości, dlatego też w styczniu zaprasza się do kościoła w Kolędzie różne chóry i zespoły. W Kolędzie nie mogło przecież zabraknąć kolędników! Występy i koncerty mają ubogacić liturgię Mszy św. oraz umilić czas mieszkańcom wsi. W roku poprzednim w Kolędzie kolędowali: zespół ludowy z Chwaliszewa, Pierstnicy, pani pastorowa Bettina Harnischfeger oraz miejscowa schola dziewczynek. W ostatnią niedzielę stycznia w swojej świątyni dzieci i młodzież wystawiają Jasełka. W tym roku miałyśmy okazję wystąpić jako pierwsze w tej jakże gościnnej miejscowości.
Nie tylko w styczniu, ale w ciągu całego roku mieszkańcy Kolędy angażują się w liczne działania. Kto chce zobaczyć najbardziej pomysłowe baby dożynkowe, niech przyjedzie na dożynki do Kolędy. Jednego roku było tu bardzo uroczyście, bo mieszkańców swoją obecnością zaszczycił sam ks. kard. Henryk Gulbinowicz.
W Kolędzie można również spróbować pysznego karpia podczas organizowanego we wrześniu Dnia Karpia. W maju natomiast mieszkańcy zapraszają na turniej wsi oraz festyn rodzinny.
Jak widać, nawet garstka ludzi, kochających pracę społeczną, pracę dla dobra innych, potrafi wiele zdziałać i sprawić, że na wielu twarzach gości szeroki uśmiech!

Wioska „dobrych życzeń”
- tak mówią o Kolędzie jej mieszkańcy. Dlaczego? Już wyjaśniam. Słowo kolęda, w swym pierwotnym znaczeniu, oznaczało noworoczną pieśń powitalną i pochwalną na cześć gospodarzy.  Przekazywała ona życzenia szczęścia i pomyślności.
Niektórzy mieszkańcy tej wioski wzięli chyba sobie bardzo do serca etymologię tego słowa.
Przed Świętami Bożego Narodzenia spotykają się razem i wypiekają pierniki, czemu towarzyszy wspólne śpiewanie kolęd. Każdy piernik zawiera jedno życzenie, które można sobie nawet zamówić. Mieszkańcy Kolędy wierzą, że życzenia, które trafiają do pierników, na pewno się spełnią i przyniosą im szczęście i pomyślność. Oby tak było!
Wszystkim mieszkańcom Kolędy z całego serca życzę, aby te i inne życzenia się spełniły, aby duch jedności i miłości zawsze był obecny w ich dobrych i gościnnych sercach!

Boża Owieczka z Bogdaju

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!