TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 19 Kwietnia 2024, 23:06
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

XIX Niedziela Zwykła - Woda i wiara

XIX Niedziela Zwykła
Czytanie z Pierwszej Księgi Królewskiej
Gdy Eliasz przybył do Bożej góry Horeb, wszedł do pewnej groty, gdzie przenocował. Wtedy Pan zwrócił się do niego i przemówił słowami: «Wyjdź, aby stanąć na górze wobec Pana». ?A oto Pan przechodził. Gwałtowna wichura rozwalająca góry i druzgocąca skały szła przed Panem. Ale Pan nie był w wichurze. A po wichurze trzęsienie ziemi: Pan nie był w trzęsieniu ziemi. Po trzęsieniu ziemi powstał ogień: Pan nie był w ogniu. A po tym ogniu szmer łagodnego powiewu. Kiedy tylko Eliasz go usłyszał, zasłoniwszy twarz płaszczem, wyszedł i stanął przy wejściu do groty.
Czytanie z Listu świętego Pawła Apostoła do Rzymian
Bracia: ?Prawdę mówię w Chrystusie, nie kłamię, potwierdza mi to moje sumienie w Duchu Świętym, że w sercu swoim odczuwam wielki smutek i nieprzerwany ból. ?Wolałbym bowiem sam być pod klątwą i odłączonym od Chrystusa dla zbawienia braci moich, którzy według ciała są moimi rodakami. Są to Izraelici, do których należą przybrane synostwo i chwała, przymierza i nadanie Prawa, pełnienie służby Bożej i obietnice. Do nich należą praojcowie, z nich również jest Chrystus według ciała, który jest ponad wszystkim, Bóg błogosławiony na wieki. Amen.
Słowa Ewangelii według świętego Mateusza
Chodzenie po wodzie
Gdy tłum został nasycony, zaraz Jezus przynaglił uczniów, żeby wsiedli do łodzi i wyprzedzili Go na drugi brzeg, zanim odprawi tłumy. Gdy to uczynił, wyszedł sam jeden na górę, aby się modlić. Wieczór zapadł, a On sam tam przebywał. ?Łódź zaś była już sporo stadiów oddalona od brzegu, miotana falami, bo wiatr był przeciwny. Lecz o czwartej straży nocnej przyszedł do nich, krocząc po jeziorze. Uczniowie, zobaczywszy Go kroczącego po jeziorze, zlękli się myśląc, że to zjawa, i ze strachu krzyknęli. ?Jezus zaraz przemówił do nich: «Odwagi, Ja jestem, nie bójcie się». ?Na to odezwał się Piotr: «Panie, jeśli to Ty jesteś, każ mi przyjść do siebie po wodzie». ?A on rzekł: «Przyjdź». ?Piotr wyszedł z łodzi i krocząc po wodzie przyszedł do Jezusa. Lecz na widok silnego wiatru uląkł się i gdy zaczął tonąć, krzyknął: «Panie, ratuj mnie». ?Jezus natychmiast wyciągnął rękę i chwycił go, mówiąc «Czemu zwątpiłeś, małej wiary?» Gdy wsiedli do łodzi, wiatr się uciszył. ?Ci zaś, którzy byli w łodzi, upadli przed Nim, mówiąc «Prawdziwie jesteś Synem Bożym».
Woda i wiara
Woda, która gasi pragnienie, woda, która obmywa. Ale także woda jako żywioł, który niszczy wszystko, co spotka na swojej drodze. A z drugiej strony Bóg, który oddzielił ląd od wody, wyznaczył jej granice, ale także posłużył się wodą podczas potopu. I Jezioro Genezaret, wokół którego i na którym działy się wielkie rzeczy. Jezus kroczący po jeziorze i Piotr próbujący Mu dotrzymać towarzystwa. Cała ta scena i wszystko co przedstawia nam dzisiejsza Ewangelia prowadzi do stwierdzenia: „Prawdziwie jesteś Synem Bożym”. Tylko Bóg panuje nad żywiołem wody, wniosek uczniów jest jednoznaczny.
Ale droga do tego wyznania nie była łatwa. Widok Jezusa kroczącego po jeziorze rodzi lęk, przerażenie. Choć może zastanawiać postawa Piotra. Jakby chciał się przekonać, czy to rzeczywiście jest możliwe? Udaje mu się, ale tylko do pewnego momentu. Jak stwierdza Jezus dlatego, że zwątpił, zabrakło mu wiary. Ale przecież przed chwilą, gdy wychodził z łodzi miał wiarę. Czy tak szybko można ją stracić? No właśnie, nam się wydaje, że jak już wierzymy to możemy być spokojni. Niestety można zwątpić, można odejść od wiary.
Przykład Piotra zachęca nas do większej troski o naszą wiarę. Przypomina, że wiara to nie tylko słowa, ale to pójście za Jezusem nawet po wodzie. Piotr musiał mieć ogromną wiarę, skoro odważył się wyjść z łodzi i zaczął stąpać po tafli jeziora. Wówczas Jezus był jeszcze daleko, nie mógł wyciągnąć ręki, aby go chwycić. Postawmy się na miejscu Piotra, staje nad wodą i stawia stopę na jej powierzchni i co się dzieje? Zauważmy, że Pan Bóg nie wymagał takiego heroizmu od tych, których wyprowadził z Egiptu. Przed nimi Morze Czerwone się rozstąpiło, szli po suchym dnie. A przecież można było tak jak Jezus i Piotr po wodzie, po powierzchni. Ale czy to było możliwe, czy mieliby w sobie tyle wiary i odwagi? Wejście między mur z wód po prawej i lewej stronie już było nie lada wyzwaniem. Przecież musiały się rodzić pytania, a co będzie za chwilę, czy woda nas nie pochłonie? Podobnie było później przy przejściu Jordanu.
W tym kontekście chciejmy jeszcze raz pochylić się nad wiarą Piotra. Dokonał czegoś niezwykłego, choć nie do końca. Piękny początek, wielki zapał, gorliwość, ale wystarczyło na krótki czas. Silniejszy podmuch wiatru i Piotr zaczyna tonąć. To jego doświadczenie przypomina nam, uczy nas, że nie wystarczy dobry początek. On jest potrzebny, konieczny, ale to jeszcze za mało, aby się cieszyć sukcesem. Jezus mówi bardzo wyraźnie, że tylko ten kto wytrwa do końca będzie zbawiony (por. Mt 10, 22).
Stosunkowo łatwo o wielki zapał, gorliwość na początku. A sztuka polega na tym, żeby utrzymać ten poziom także później w codzienności. W małżeństwie praktycznie zawsze jest piękny, wręcz wspaniały, cudowny początek. Wszystko jest niemal wzorcowe. A potem pierwszy silniejszy wiatr, jak w przypadku Piotra i grozi zatonięcie. Ten schemat dotyczy wszelkich naszych przedsięwzięć małych i wielkich. Ile dobrych pomysłów, zamiarów, planów zatonęło? Ale jest coś, o czym warto pamiętać. Piotr pokazuje nam, co robić, gdy tracimy grunt pod nogami, a właściwie wodę. Wtedy pozostaje nam wołać z ufnością: „Panie, ratuj mnie”. Wołać, czyli prosić o pomoc, samego Boga ale także drugiego człowieka. Gdybyśmy potrafili tak prosić wiele małżeństw, wiele dobrych dzieł można by uratować. Nie bójmy się wołać, prosić o pomoc, Jezus czeka, aby podać nam rękę. Nie traćmy ufności. Nie ma sytuacji bez wyjścia.

ks. Michał Pacyna

Słowo Boże na każdy dzień

Niedziela, 10 sierpnia
1Krl 19, 9a. 11-13; Ps 85; Rz 9, 1-5; Mt 14, 22-33

Poniedziałek, 11 sierpnia
Ez 1, 2-5. 24-28c; Ps 148; Mt 17, 22-27

Wtorek, 12 sierpnia
Ez 2, 8-3, 4; Ps 119; Mt 18, 1-5. 10. 12-14

Środa, 13 sierpnia
Ez 9, 1-7; 10, 18-22; Ps 113; Mt 18, 15-20

Czwartek, 14 sierpnia
Ez 12, 1-12; Ps 78; Mt 18, 21-19

Piątek, 15 sierpnia
Ap 11, 19a; 12, 1. 3-6a. 10Ab; Ps 45; 1Kor 15, 20-26; Łk 1, 39-56

Sobota, 16 sierpnia
Ez 18, 1-10. 13b 30-32; Ps 51; Mt 19, 13-15

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!