TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 19 Kwietnia 2024, 07:49
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Wynagrodzenia polityków

Wynagrodzenia polityków

Temat wynagrodzeń i zarobków zawsze budzi kontrowersje. Zazwyczaj pytając kogokolwiek: ile zarabia?, odpowie, że za mało, natomiast pytając: ile zarabiają politycy?, odpowiedź padnie, że za dużo. Biorąc pod uwagę kryterium dużo czy mało to ocena zawsze będzie subiektywna. Chcemy zastanowić się, ile powinni zarabiać politycy i według jakich kryteriów ustalać wynagrodzenia. Najpierw może jeszcze trzeba poczynić refleksję, kim jest polityk. Czy mówimy o zawodzie polityka, czy też o powołaniu do polityki? Gdyby mówić o zawodzie polityka to powinny być ustalone pewne kwalifikacje, poziom wykształcenia, także zakres tego wykształcenia i doświadczenie. Można by wtedy mówić o politykach przygotowanych do pracy. Tak naprawdę weryfikacja polityków dokonuje się tylko poprzez wybory, w których można startować po ukończeniu 18 lat. Czasami więc jedyną kwalifikacją jest umiejętność pozyskania głosów wyborców i odpowiednie miejsce na liście wyborczej. Więc czym się kierują osoby idące do polityki? Najpiękniej brzmi stwierdzenie, że do polityki idzie się dla idei, a nie dla pieniędzy. Nie ukrywajmy jednak, że z samych idei nie da się wyżyć.
Wśród polityków można wyróżnić kilka kategorii. Jedna to są osoby, które zrealizowały się zawodowo i posiadają majątek będący dobrym zabezpieczeniem, oddają się polityce z ideą zrobienia czegoś dla społeczeństwa. Kolejną kategorią są osoby, które od zawsze angażowały się w różnego typu działalność społeczną, od przedszkola należeli oni do różnych grup i zrzeszeń, gdzie wykazywali swoje zdolności organizacyjne, więc konsekwentnie dalej realizować się mogą już tylko w polityce. Inna kategoria osób angażujących się w politykę, to trochę złośliwie mówiąc życiowi nieudacznicy nic nie potrafiący, ale w polityce znaleźli drogę do przeżycia. Postać Nikodema Dyzmy nie jest chyba tylko wytworem fikcji literackiej, ale może mieć swoje odzwierciedlenie także w niektórych osobach polityków, których można określić jako dyzmowych karierowiczów. Tych kategorii można by jeszcze tworzyć więcej, ale myślę, że te zaproponowane oddają w jakiś sposób rzeczywistość. Takie też zróżnicowanie może być przydatne w dyskusji nad wynagrodzeniem.
Jeszcze raz możemy powtórzyć te słowa, że do polityki nie idzie się dla pieniędzy, ale politycy muszą być wynagradzani za swoją pracę. Oprócz wysokości wynagrodzenia ważniejsza jest ich przejrzystość. Różnego rodzaju dodatki, zwroty, wyrównania, kilometrówki, itp. sprawiają że nieraz parlamentarzyści skupiają się nad tym, jak najwięcej mieć korzyści z dodatków zapominając co powinno być przedmiotem ich pracy. Ciekawym przykładem może być serial „Ranczo”, gdzie pan Kozioł będąc posłem pokazuje umiejętności wykorzystania różnych poselskich dodatków. Znowu to postać fikcyjna, może nieco przejaskrawiona, ale oddająca zachowania w realnym świecie.
Jak teraz podejść do wysokości wynagrodzenia dla polityków, parlamentarzystów, samorządowców? Nie może to być wynagrodzenie zbyt niskie, bo mimo wszystko wynagrodzenie stanowi element mobilizujący do pracy. Z drugiej strony wynagrodzenie powinno wystarczać na życie przynajmniej na średnim poziomie. Zbyt niskie wynagrodzenie może też bardziej zachęcać do korupcji. Jest to wynik dziwnego poczucia sprawiedliwości, w którym akceptuje się korupcję, aby wyrównać sobie wynagrodzenie. Oczywiście to nie znaczy, że przyczyną korupcji są tylko zbyt niskie wynagrodzenia, jest tu na pewno dużo więcej innych uwarunkowań. Nie czarujmy się też, ale zbyt niskie wynagrodzenia sprawiałyby, że wiele zdolnych wykwalifikowanych osób mogących zrobić dużo dobrego w polityce, uciekałoby jednak w inne dziedziny życia i pracy mając tam dużo lepsze uposażenie. Gdzie więc znaleźć odpowiednią miarę wynagrodzeń dla polityków? Jeśli będą za bardzo wysokie to też będzie powodem tworzenia dysproporcji w społeczeństwie, które powinni reprezentować. Pojawia się więc potrzeba znalezienia złotego środka, który zadowoli wszystkich, a to nie jest takie proste. Uważam, że jest także miejsce na nagrody, które będą docenieniem bardzo dobrej pracy, ale powinny być też konsekwencje za rażące błędy i złe sprawowanie funkcji. Bo jeżeli weryfikacją mają być tylko wybory, to dla niektórych też może być zachęta na przeżycie czterech lat nic nie robiąc. Wynagrodzenia dla polityków pozostaną więc drażliwym tematem, który co jakiś czas będzie powracał rodząc różnorodne opinie. To, co już wcześniej powiedziałem, że najważniejsza jest przejrzystość, by jak najmniej było miejsca na kombinacje. Tej przejrzystości miały służyć deklaracje majątkowe choć jak wszyscy widzimy, co jakiś czas wychodzą fakty zatajania posiadanych dóbr.
Na zakończenie trzeba stwierdzić, że chyba lubimy rozmawiać o zarobkach innych, łatwo przychodzi nam liczenie w cudzej kieszeni, a tym bardziej w kieszeni polityków. Zazwyczaj jednak najwięcej do powiedzenia mają ci, którzy nigdy nie zaangażowali się w działalność społeczną i nic nie zrobili bezinteresownie dla innych albo też ci, którzy pełnili różne funkcje albo zajmowali stanowiska wykorzystując je do kombinacji i machlojek zgodnie z powiedzeniem „każdy sądzi sam po sobie”.

ks. Paweł Guździoł

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!