TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 20 Kwietnia 2024, 12:42
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Wierni Bogu i Ojczyźnie

Wierni Bogu i Ojczyźnie

Kaliszanie 100 - lecie odzyskania niepodległości świętowali na wiele sposobów. 11 listopada władze miasta, jak i mieszkańcy wzięli udział w uroczystościach państwowych i kościelnych.
Przed południem pod tablicą pamiątkową marszałka Józefa Piłsudskiego przy zbiegu ulic Kazimierzowskiej i Piekarskiej zostały złożone wiązanki kwiatów. Na Głównym Rynku wysłuchano przemówienia Prezydenta Miasta Kalisza, po czym uczestnicy zorganizowanego przez PTTK i PTH Marszu Wolności złożyli kwiaty przy pamiątkowej tablicy na ścianie ratusza. Stamtąd wszyscy przeszli do katedry na uroczystą Mszę św. Zanim jednak rozpoczęła się Eucharystia zgromadzeni obejrzeli, a właściwie wsłuchali się, w program artystyczny „Niepodległość znaczy wolność”, w wykonaniu uczniów i nauczycieli Szkoły Podstawowej nr 7 im. Adama Mickiewicza w Kaliszu. Następnie już nie tylko młodzi artyści, ale wszyscy zgromadzeni wspólnie zaśpiewali hymn Polski.
- 100 lat od odzyskania niepodległości! Wracamy do źródeł - mówił ks. bp Łukasz Buzun, który przewodniczył Mszy św., a także wygłosił homilię. Zauważył w niej, że każda rocznica wzbudza wiele emocji, a przy tym daje do myślenia i skłania do przeanalizowania tego, co się wydarzyło. - Mówiąc o odzyskaniu niepodległości myślimy też o powodach jej utraty. W następstwach, których trzeba było heroicznym wysiłkiem przezwyciężyć wszystkie sprawy i odzyskiwać utraconą niepodległość – podkreślił Hierarcha, dodając, że niepodległość, to zryw okupiony wielorakimi ofiarami. Ofiarami, które wypływały z serca. - Serce człowieka jest bardzo ważne i dominujące. Jan Paweł II, mówiąc o procesie niepodległościowym zaznaczał, że ziemia odebrana narodowi przemocą, staje się niejako wołaniem w kierunku ludzkiego ducha, ducha narodu, który budzi się, żyje nowym życiem i walczy, aby były przywrócone ziemi jej prawa – podkreślił Ks. Biskup. Wskazując na obchody jubileuszowe odzyskania przez Polskę niepodległości zaznaczył, że jest to czas wyrażania wdzięczności tym wszystkim, którzy włożyli swój wysiłek w to, że dzisiaj jesteśmy ludźmi wolnymi, że możemy dokonywać wolnych wyborów. Polska miała wiele ojców niepodległości i Ksiądz Biskup w czasie homilii wymienił kilka postaci, które miały wpływ na losy polskiego narodu. Oczywiście marszałek Józef Piłsudski, który bywał w Kaliszu i przemawiał m.in. na Zjeździe Legionistów w Szczypiornie, gdzie mówił o trudzie włożonym przez nich w odzyskanie niepodległości. Zaznaczał, że naród był „przygaszony” przez 123 lata. Wśród nich był także Prymas Polski kard. Stefan Wyszyński, hierarcha, który nie uląkł się wielkiego mocarstwa walczącego z Kościołem i przeprowadził Polaków przez najtrudniejsze lata komunistycznego reżimu. Mówił on, że „zaraz po Bogu największa miłość to Polska”, że musi być hierarchia. Ksiądz Biskup wskazywał oczywiście też na św. Jana Pawła II, który bardzo często w swoich wystąpieniach eksponował miłość do ojczyzny. Ponadto do każdego narodu szedł z przesłaniem ewangelicznym, wydobywał z ludzi, narodów to, co najpiękniejsze, a nas podnosił na duchu. I jak zauważył Ks. Biskup takich postaci jest wiele, a wśród nich także s. Faustyna Kowalska. Trzeba dzisiaj za nich dziękować i jednocześnie prosić, abyśmy byli wierni Bogu i ojczyźnie. Dalej Ksiądz Biskup podkreślił, że jeśli myślimy o wolności, to nie możemy myśleć tylko o wolności zewnętrznej. Musimy pamiętać, że na pierwszym miejscu jest wolność sumienia, ducha i od nałogów. Taka wolność jest drogą prowadzącą do miłości Boga w Kościele, do miłowania tej hierarchii wartości, która jest dla nas najistotniejsza. Niestety, dzisiaj coraz więcej ludzi żyje w zniewoleniu. Rezygnują oni z tego ogromnego skarbu, którym jest obecność Boga w ich życiu. Zachęcał wiernych, aby wychowywali młodzież do wartości. - To jest wewnętrzne prawo wolności, które ukierunkowuje tę wolność na dobro i ostrzega nas przed czynieniem zła – zaznaczył bp Buzun. Na zakończenie wskazał także na Maryję i św. Józefa, którzy wstawiają się za naszą ojczyzną przed Bogiem, są naszymi pośrednikami. - Trzeba prosić o to, abyśmy byli ludźmi wiernymi Bogu i ojczyźnie, aby ta wierność była autentyczna. Niech Maryja i św. Józef prowadzą nas po drogach wolności sumienia w Kościele, aby nasza ojczyzna była miejscem, gdzie człowiek dojrzewa i rozwija się do zasadniczej ojczyzny, do której idziemy, czyli do królestwa Bożego – mówił bp Łukasz.
Na zakończenie uroczystości prezydent Kalisza Grzegorz Sapińki, podziękował Księdzu Biskupowi za przewodniczenie Mszy św., natomiast bp Łukasz w imieniu biskupa Edwarda Janiaka złożył odchodzącemu prezydentowi podziękowanie za minioną kadencję prezydencką. W uroczystości uczestniczył także prezydent elekt Krystian Kinastowski.
Uroczystość zakończyło odśpiewanie Te Deum i hymnu „Boże coś Polskę”. Nie było to jednak ostatnie wspólne śpiewanie kaliszan. Wieczorem bowiem w hali Arena, miał miejsce niezwykły koncert „Kaliszanie śpiewają dla Niepodległej. Historia Polski w pieśni”. Wykonawcami byli bardzo licznie przybyli mieszkańcy. Zgromadziło się kilka tysięcy kaliszan, zaczynając od władz miasta po polityków różnych frakcji, od małych dzieci po seniorów. Oprawę muzyczną zapewniła Orkiestra Symfoniczna Filharmonii Kaliskiej pod batutą Adama Klocka, a wspólny śpiew prowadziły połączone chóry kaliskie. Zaśpiewano m.in. „Mazurka Dąbrowskiego”, „Rotę” czy „Czerwone maki na Monte Cassino”. Koncert poprowadził aktor sceny kaliskiej Lech Wierzbowski. Hala tego wieczoru wypełniła się podniosłą i jednocześnie radosną atmosferą.


Arleta Wencwel

Galeria zdjęć

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!