TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 20 Kwietnia 2024, 15:57
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Ważny głos Papieża Benedykta w sprawie nadużyć

Ważny głos Papieża Benedykta w sprawie nadużyć

„Benedykt XVI ma rację, kiedy twierdzi, że kryzys nadużyć w Kościele jest po części zakorzeniony w seksualnej liberalizacji 1968 roku. Jest to istotnie jeden z kluczowych elementów tego problemu” - przyznał abp George Pontier, ustępujący przewodniczący Konferencji Episkopatu Francji. Ponieważ można już zapoznać się z tekstem eseju, w którym papież senior Benedykt XVI ukazuje zasadnicze źródła nadużyć seksualnych w Kościele, chciałbym, abyśmy dzisiaj zajęli się tym tekstem, który w mediach za bardzo nie wybrzmiał.
Benedykt XVI swoją wypowiedź podzielił na trzy części. W pierwszej przedstawił w skrócie społeczny kontekst omawianej kwestii, w drugiej ukazał wpływ tej nowej rzeczywistości na formację kapłańską i życie księży. I wreszcie w części trzeciej naszkicował pewne perspektywy dla Kościoła w walce z zaistniałą sytuacją.
Problem, zdaniem Benedykta, rozpoczął się wraz z zarządzoną i wspieraną przez państwo edukacją seksualną dzieci i młodzieży. Opierając się na przykładzie Niemiec i Austrii opisuje, jak przedstawiano w szkołach to wszystko, co wcześniej nie mogło być pokazywane publicznie, włącznie z aktem seksualnym. Następnie sposób prezentacji tych zagadnień, pierwotnie stosowany wyłącznie w celach edukacyjnych, upowszechnił się i został uznany za pewną oczywistą formę. Papież opisuje, jak filmy erotyczne i pornograficzne stały się wtedy czymś na tyle powszechnym, że były puszczane w dworcowych kinach. Papież przypomina, że zdobycz rewolucji 1968 roku - totalna seksualna wolność nie uznawała już żadnych norm, katastrofa duchowa związana była ze skłonnością do stosowania przemocy. Podobny efekt miały ówczesne ekscesy w kwestii ubioru, dlatego dyrektorzy szkół próbowali wprowadzić mundurki, co miało na celu utrzymanie w szkołach atmosfery sprzyjającej nauce. Dalej pisze papież, że „Jednym z elementów rewolucji ’68 roku było uznanie pedofilii za coś dozwolonego i odpowiedniego. Dla młodych ludzi w Kościele, ale nie tylko dla nich, był to pod wieloma względami trudny czas. Zawsze zastanawiałem się, w jaki sposób młodzież mogła w tej sytuacji podchodzić do kapłaństwa i przyjmować je wraz ze wszystkimi jego konsekwencjami”.
Niezależnie od wspomnianych zjawisk również katolicka teologia moralna doznała w tym samym czasie kryzysu, który uczynił Kościół bezbronnym wobec zmian społecznych. Papież Senior ukazuje proces odejścia od prawa naturalnego, na którym opierała się katolicka teologia moralna przed Vaticanum II do oparcia jej tylko na Objawieniu, co nie do końca okazało się możliwe. Jednak ostatecznie wygrało przekonanie, że jedynie cele ludzkiego działania określają moralność. Potem w teologii moralnej popularne stało się twierdzenie, że nauczanie kościelne powinno być ostateczne („nieomylność”) tylko w kwestiach samej wiary, ponieważ zagadnienia dotyczące moralności nie mogą się stać przedmiotem nieomylnych decyzji Magisterium. Choć teza ta jest do pewnego stopnia słuszna, to jednak „istnieje pewne moralne minimum nierozerwalnie związane z fundamentalnymi zasadami wiary, które musi być zachowane, jeśli wiara nie ma być zredukowana do teorii, lecz ma znajdować zastosowanie w konkretnym życiu”. W wielu kręgach teologów forsowana była teza, że Kościół nie ma i nie może mieć własnej moralności. Ten rozpad autorytetu nauczania moralnego Kościoła musiał prędzej czy później wpłynąć na różne sfery jego życia i działalności. Spowodowało to załamanie się dotychczasowych metod formacji kapłanów. „W wyniku zmian kryteriów wyboru i mianowania biskupów wprowadzonych po Soborze Watykańskim II relacje panujące pomiędzy poszczególnymi biskupami i seminarzystami zaczęły się różnić w zależności od miejsca. Jednym z głównych kryteriów wyboru nowych biskupów miała stać się ich „soborowość”, która oczywiście mogła być rozumiana w bardzo różny sposób. W rzeczy samej, w różnych miejscach w Kościele, „soborowy” sposób myślenia rozumiany był jako krytyczne lub negatywne podejście w stosunku do dotychczasowej tradycji, która miała być zastąpiona teraz przez nowy, radykalnie otwarty stosunek do świata”. Dalej Benedykt pisze szeroko o zmianach, jakie wprowadzano w prawie kanonicznym w związku z rosnącym problemem pedofilii, a w ostatniej części Papież Senior zastanawia się, co musimy zrobić. „Może powinniśmy stworzyć nowy Kościół, by wszystko naprawić? No cóż, ten eksperyment został już przeprowadzony i zakończył się niepowodzeniem. Tylko posłuszeństwo i miłość do naszego Pana Jezusa może wskazać nam właściwą drogę. Spróbujmy zatem sami w Kościele na nowo zrozumieć to, czego chciał i chce od nas Pan”. Dalej próbuje streścić podstawowy przekaz wiary przedstawiony w Biblii: Pan rozpoczął z nami opowieść o miłości i chce w nią włączyć całe stworzenie. Nasze zanurzenie w tę miłość jest właśnie źródłem sił do walki ze złem, które zagraża nam i całemu światu. To jest prawdziwa siła przeciwstawiająca się złu. Siła zła pochodzi z naszego odrzucenia miłości do Boga. Odkupiony jest ten, kto zawierza siebie Bożej miłości. Potępienie jest konsekwencją naszej niezdolności do pokochania Boga. Nauczenie się miłowania Boga jest zatem drogą ku odkupieniu człowieka”.

ks. Andrzej Antoni Klimek

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!