TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 28 Marca 2024, 23:07
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Umierający - Tajemnice znaków i symboli Triduum Paschalnego

Umierający

Tajemnice znaków i symboli Triduum Paschalnego

Czas kilku dni poprzedzających Święto Zmartwychwstania Pańskiego określany jest jako „Triduum Chrystusa umierającego, pogrzebanego i zmartwychwstałego”. Nazywa się go Triduum Paschalnym, ponieważ uobecnia się wtedy i uskutecznia misterium Paschy. Czas ten obfituje w szereg różnych znaków liturgicznych i sakramentalnych często nie zrozumiałych dla nas wiernych. 

 

Arleta: Zapytałam kolegę, czym dla niego jest przeżywanie Triduum Paschlnego. A on zapytał, a co to jest? 

Ks. Dariusz Kwiatkowski: No właśnie, co to jest Triduum Paschalne? Można odnieść wrażenie, że dziś wielu chrześcijan nie rozumie czym jest Triduum Paschalne i dlatego nie przeżywa go albo wcale, albo przeżywa go w sposób niewłaściwy. Triduum Paschalne w znaczeniu chrześcijańskim rozpoczyna świętowanie zmartwychwstania Chrystusa. Rozpoczyna świętowanie paschy Chrystusa czyli Jego przejścia ze śmierci do życia. Triduum Paschalne rozpoczyna się od Mszy Wieczerzy Pańskiej, która jest celebrowana w czwartek wieczorem i kończy się w niedzielę popołudniu drugimi nieszporami. 

 

Arleta: Triduum znaczy trzy, a tu mamy właściwie cztery dni od czwartku do niedzieli. Jak to rozumieć?

Triduum nie można uważać jako trzy dni. Tylko jako świętowanie trzech wydarzeń, bo celebrujemy wydarzenie ukrzyżowania, złożenia do grobu i zmartwychwstania Jezusa Chrystusa. Niekiedy mówi się, że triduum to celebracja męki, śmierci i zmartwychwstania. Tu trzeba podkreślić, że dla liturgii nie ma znaczenia ilość dni i nie mają znaczenia daty tylko liczą się wydarzenia. Mówiąc o triduum, nazwa sugeruje trzy to w żaden sposób nie odniesie się do ilości dni, bo gdybyśmy liczyli dni to byłoby ich więcej, ale chodzi o te trzy wydarzenia. 

 

Renata: Środa Popielcowa zaczyna Wielki Post, który trwa 40 dni, ale licząc dni w kalendarzu  wychodzi więcej. Jak to właściwie się liczy?

Prawda, Wielki Post trwa 40 dni i rzeczywiście gdybyśmy policzyli te dni od Środy Popielcowej do Wielkiego Czwartku to byłoby ich znacznie więcej. Dlaczego więc mówi się o okresie czterdziestodniowym? Po pierwsze, trzeba powiedzieć, że z dni Wielkiego Postu wyłączony jest Wielki Tydzień czyli ten ostatni, który obejmuje jeszcze częściowo Wielki Post, ale już obejmuje Triduum Paschalne. Poza tym kiedyś do dni Wielkiego Postu nie wliczano niedziel. W niedziele nie wolno było pościć i dlatego dodano kolejne dni, żeby ta liczba się zgadzała. I gdybyśmy dzisiaj policzyli te wszystkie dni wyłączając Wielki Tydzień i niedziele to ta liczba by się zgadzała. 

Trzeba znów powiedzieć, że dla liturgii liczby tak jak w Piśmie Świętym mają znaczenie symboliczne. Tu nie chodzi o matematykę tylko o symbol. Liczba 40 w Piśmie Świętym oznacza pewien dłuższy zamknięty w sobie czas, który służy do przygotowania się do jakiegoś wydarzenia. I ta liczba 40 wiele razy w Piśmie Świętym występuje: 40 dni Pan Jezus był na pustyni, 40 dni trwał potop, 40 lat Izraelici do Ziemi Obiecanej, 40 dni Eliasz szedł do góry Horeb, a Jonasz przez 40 dni nawoływał Niniwę do nawrócenia. Więc chodzi tu o pewną symbolikę, a ponieważ Wielki Post jest czasem przygotowania do bardzo ważnego wydarzenia jakim jest zmartwychwstanie czy jaką jest Pascha Chrystusa, więc tutaj jest ta liczba. 

 

Monika: Dlaczego po hymnie „Chwała na wysokości” w czasie Mszy Wieczerzy Pańskiej nie używa się dzwonków tylko kołatki?

W Wielki Czwartek podczas hymnu: „Chwała na wysokości Bogu” po raz ostatni uderza się we wszystkie dzwony, dzwonki, a potem w czasie całej Mszy i w liturgii Wielkiego Piątku nie używa się dzwonów, gongów, ale używa się drewnianych kołatek. Jest to znak, że rzeczywiście przeżywamy tajemnice męki i śmierci Pana Jezusa, że przeżywamy czas postu i interpretacje pochodzące ze średniowiecza mówiły, że w tym obrzędzie mamy do czynienia z postem uszu. Zamiast słyszeć piękny, dźwięczący  głos dzwonków słyszymy głuchy głos drewnianej kołatki. To pewna forma umartwienia. I to jest konieczne, a używanie dzwonów i dzwonków jest zakazane

 

Anika: Dlaczego w Wielki Czwartek zdejmuje się obrus z ołtarza?

W starożytności była to czynność bardzo praktyczna, chodziło o to, że po każdej Mszy św., a musimy pamiętać, że Msze nie były odprawiane codziennie tylko były odprawiane w niedziele i wielkie święta, obrusy z ołtarza ściągano po to, żeby ołtarz wyczyścić, posprzątać. Natomiast w późniejszych wiekach zwłaszcza w wiekach średnich kiedy właściwie wszystko co działo się w liturgii odnoszono do Jezusa, a w sposób szczególny do Jego męki i śmierci, zaczęto widzieć w tym znaku obnażenia ołtarza czyli zdjęcia obrusa przede wszystkim opuszczenie uczniów Chrystusa w momencie aresztowania Chrystusa. W innym tłumaczeniu jest to także znak obnażenia Chrystusa. Ołtarz jest znakiem Chrystusa i w tym momencie ten obrus może być porównany do tej szaty, która Go okrywa. Zdjęcie obrusa z ołtarza może ukazywać Jego obnażenie. I kolejna sprawa, my już po prostu przygotowujemy ołtarz do liturgii wielkopiątkowej. Tutaj trzeba zaznaczyć, że w czasie Triduum Paschalnego mamy do czynienia jakby z jedną wielką celebracją rozłożoną w czasie. 

Ta celebracja zaczyna się Mszą Wieczerzy Pańskiej i tutaj trzeba podkreślić, że ta Msza nie kończy się tak jak zwykle błogosławieństwem i rozesłaniem, ale procesja z Najświętszym Sakramentem do ołtarza wystawienia. Potem w Wieli Piątek nie ma obrzędów wstępnych, a liturgia rozpoczyna się od cichego wejścia, nie ma znaku krzyża, nie ma pozdrowienia tylko kapłan od razu idzie do miejsca przewodniczenia. Podobnie jest w Wigilię Paschalną, która dopiero kończy się błogosławieństwem  

 

Renata: W mojej parafii ksiądz obmywa stopy wiernym, a koleżanki ku memu zdziwieniu mówią, że u nich nie. Jak to jest?

Obrzęd umywania nóg, ten piękny gest nawiązujący do gestu Chrystusa z Ostatniej Wieczerzy. ten obrzęd w liturgii nazywa się mandatum czyli przykazanie. W czasie Ostatniej Wieczerzy kiedy Chrystus obmywał uczniom nogi, kiedy oni nie rozumieli tego gestu, gdyż Chrystus wykonywał gest niewolnika, gest sługi powiedział im: przykazanie nowe daje wam abyście się wzajemnie miłowali, tak jak ja was umiłowałem. Tak więc ten obrzęd umycia nóg jest materialnym znakiem wyrażającym to przykazanie miłości. Przykazanie, które zostawił Chrystus. Ten obrzęd zaczęto bardzo szybko naśladować w liturgii, z tym, że pierwotnie stosowano go w liturgii chrzcielnej. Biskup obmywał nogi nowo ochrzczonym, a w późnych wiekach średnich nakazano, aby ten obrzęd stosować w czasie Mszy Wieczerzy Pańskiej. Dzisiaj również wprowadzenie do Mszału i wszystkie dokumenty kościelne zalecają, aby ten obrzęd był wykonywany ze względu na jego symboliczne znaczenie. Jednak nie jest on obowiązkowy, a więc księża nie są w jakiś sposób przymuszeni żeby go stosować. Aczkolwiek brak tego obrzędu jest jakimś zubożeniem Mszy Wieczerzy Pańskiej.

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!