TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 20 Kwietnia 2024, 05:57
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Siedem Aniołów

Siedem Aniołów

W ciągu siedmiu dni, siedem miejscowości odwiedziło siedem aniołów. Jest to niezwykła grupa młodzieży, artystów i duchownych, która pod wodzą ojca Kordiana od 2014 roku przemierza różne zakątki kraju, by głosić Słowo Boże, a także by dzielić się ze społecznością lokalną swoimi talentami.

Od 20 sierpnia ze śpiewem na ustach i radością na twarzach wędrowali przez pobliskie miejscowości, niosąc przesłanie miłości. Odwiedzili między innymi: Kochłowice, Biskupice, Roszkowice, Kostów, Polanowice i Byczynę, gdzie w tej ostatniej mieli bazę noclegową. Choć w nazwie jest ich 7, to do gminy Byczyna zjechało blisko 200 osób z całej Polski. Grupę bowiem tworzą ludzie w różnym wieku, z różnymi zdolnościami a nawet stopniem wiary. Pochodzą także z różnych grup społecznych, m.in. ze świetlic środowiskowych. Są w niej też osoby wychodzące z nałogów czy bezdomności, a także osoby zaangażowane w projekty teatralne czy ze wspólnot uwielbienia. Inicjatywa Siedem Aniołów w swoich założeniach ma zbliżać do siebie uczestników oraz społeczność lokalną poprzez wzajemne rozwijanie talentów.

Z natchnienia Ducha Świętego
- Wszystko rozpoczęło się pięć lat temu w Pakości, gdzie br. Kordian posługiwał jako wikariusz w tamtejszej parafii. A do tego, by wyruszyć na wędrówkę do okolicznych wiosek z przesłaniem Ewangelii, pokoju i dobra, które niósł św. Franciszek, natchnął go Duch św. - zdradza o. Tycjan Kubiak, franciszkanin ze Zgromadzenia Braci Mniejszych św. Franciszka z Asyżu w Polsce, dokładnie z Torunia. Wyjaśniając dla lepszego rozeznania, że Pakość to miasto w Polsce położone nad Notecią w województwie kujawsko-pomorskim, w powiecie inowrocławskim. Tam jak mówi znajduje się Kalwaria, bardzo znane miejsce męki Pana Jezusa. - Nazwa „Siedem Aniołów” wzięła się od nazwy siedmiu Kociołów. W Apokalipsie jak wiemy są zapisane Listy do siedmiu Kościołów i każdy z nich posiada swojego anioła. W nich to Bóg zwraca się do autora Apokalipsy jak np. do Anioła Kościoła w Smyrnie napisz: „...To mówi Pierwszy i Ostatni który był martwy, a ożył...” i tak kolejno czy to w Tyrze czy w Efezie. Stąd właśnie nazwa i siedem wiosek na ewangelicznej trasie – tłumaczy ojciec Tycjan. - Podczas pierwszego spotkania zebrały się różne grupy począwszy od młodzieży z Franciszkańskiego Ruchu Apostolskiego, którą prowadzimy w naszej prowincji, osoby wychodzące z bezdomności, dzieci i młodzież ze stowarzyszenia „Wędka im. każdego człowieka” z Torunia aż po młodzież z różnych szkół i wyższych uczelni – dodaje Franciszkanin. Dwie pierwsze edycje, spotkania miały miejsce wokół miejscowości Pakość, później było spotkanie na Światowych Dniach Młodzieży w Krakowie, poprzedzone wędrówką po miejscowościach wokół Krakowa. Chodziło wówczas o to, by wyjść do ludzi, którzy na Światowych Dniach Młodzieży być nie mogli i podzielić się Panem Jezusem. W ubiegłym roku spotkanie odbywało się na Kaszubach, a w tym roku w Byczynie i jej okolicy.

Dzieląc się miłością i zdolnościami
Tematem tegorocznej wędrówki aniołów były słowa „Moja miłość”. Podczas niej każdy dzielił się tym co potrafi. - Każdego dnia wędrówce towarzyszyły pieśni i modlitwa na ustach. W kolorowych korowodach przemierzając po kilka kilometrów, by dotrzeć do wyznaczonego miejsca, maszerowali szczudlarze, młodzież z kolorowymi flagami a na końcu orszaku ciągnięta była replika ryby lednickiej. Nikt nikogo nie osądza, każdy co ma i co potrafi daje z siebie. – zaznacza ojciec Tycjan, którego wydelegowali, by przybliżył nam to wszystko, co się działo. Rzeczywiście w byczyńskim parku, gdzie skupili się w piątkowe popołudnie, każdy kto chciał przygotowywał na swój sposób warsztaty. Były one bardzo różnorodne. Począwszy od lepienia aniołów z gliny, po warsztaty cyrkowe, sitodruku czy szereg innych kółek tematycznych. Grupa młodzieży grała w gry strategiczne, inni grali na wszystkim co się dało, od starego garnka po wiaderko czy durszlak. Przy innym stole przedstawiciele z Kaszub uczyli młodzież zdobienia metodą decoupage i szycia. Inni w tym czasie mieli próbę do wieczornego spektaklu ognia. Wystawiana każdego wieczoru sztuka nawiązywała do miłości Pana Boga do człowieka.
- We współczesnym świecie mamy wiele problemów i trudno jest zaktywizować młodzież, i dlatego ważne są takie spotkania, w których przekazywane są treści związane z religią i wiarą - podkreśla ojciec Tycjan. - Wśród tej wielkiej rodziny, były osoby mniej czy bardziej wierzące. Trzeba dodać, że jak to w rodzinie przedział wiekowy był rozpięty, od najmniejszego bąbla po osoby starsze. Ale co zawsze nas cieszy, bardzo wiele osób korzystało ze spowiedzi, przyjmowało Komunię Świętą. Ważnym punktem każdego dnia była Msza św. i Koronka do miłosierdzia Bożego, na którą przychodzili także mieszkańcy danej miejscowości – dodaje z radością Ojciec - rzecznik prasowy, podkreślając przy tym, że w tym czasie nikt nikogo nie zmusza do modlitwy, ale wielu nawet tych, którzy na pewnym etapie zagubili Boga, wracają do Niego.

Moja miłość
Jak już wspomniałam, tematem były słowa „Moja miłość”. Tak też konferencje, kazania czy inne pogadanki skupiały się wokół miłości. Miłości Pana Boga do człowieka, miłości jako takiej, którą jako człowiek, z powołania chrześcijanin mamy się dzielić z drugim człowiekiem, obdarzać nią drugiego człowieka. Czyli ogólnie o tym wszystkim, co jest darem Pana Boga, a my przekładamy na praktykę. I tak a propos miłości, podczas tegorocznego spotkania para uczestników powiedziała sobie sakramentalne tak. Magda i Seweryn, którzy wędrują z aniołami od kilku lat podjęli decyzję, by właśnie w tym czasie, w tym gronie, z którym są szczególnie związani, zawrzeć związek małżeński. Pannę młodą zastałam relaksującą się przed wielkim dniem. - Narzeczony pojechał po rodziców, więc wykorzystuję czas na odpoczynek, bo lekki stres już daje się odczuć – zdradza Magda. - Pomysł zawarcia związku właśnie w tym gronie zrodził się w ubiegłym roku. Z Siedmioma Aniołami jestem związana emocjonalnie, gdyż podczas takiego właśnie wydarzenia się nawróciłam. Byłam osobą niewierzącą, nie chodzącą do kościoła. Oprócz tego byłam uzależniona od alkoholu i narkotyków. Przez 16 lat zażywałam te substancje – wyznaje Magda, dodając, że ludzi z Torunia zaangażowanych w Siedem Aniołów poznała będąc w ośrodku odwykowym. - Z  Sewerynem jesteśmy już razem 13 lat, a więc ślub jest wynikiem dojrzałej decyzji i takiego powrotu do Boga. Traktujemy to małżeństwo sakramentalnie. Dla nas to przede wszystkim sakrament i nie robimy tego by kogoś zadowolić – zaznacza panna młoda. - Najlepsze w tym wszystkim jest to, że kiedy rodzina mówiła coś o ślubie, chcieliśmy zawrzeć tylko cywilny i to w gronie najbliższych. W momencie kiedy największą wartością stała się dla nas wiara i Bóg mamy wesele na kilkaset osób – mówi z uśmiechem. - Zawarciem związku, mając za świadków uczestników spotkania chcemy zaznaczyć, że dzięki tym „aniołom” my jesteśmy przemienieni. Gdyby nie nastało to przemienienie nigdy nie byłoby ślubu kościelnego, bo oboje uważamy, że jeżeli byśmy nie wierzyli głęboko w Boga, to po co brać ślub w Kościele. A teraz robimy to z pełną świadomością i jest to bardzo ważny sakrament dla mnie, jak i dla mojego narzeczonego – wyznaje Magda, która podczas spotkań z młodymi dzieli się świadectwem i wiedzą z tymi, którzy się gdzieś pogubili. Na zakończenie dodała, że planując rok temu zaślubiny nie spodziewali się, że hasłem tego spotkania będą słowa „ Moja miłość” i tym bardziej czują w tym Boże prowadzenie.
Podsumowując, wędrówka Siedmiu Aniołów jest uwieńczeniem wcześniejszych spotkań oraz świętowaniem. Do udziału w Siedmiu Aniołach zostały zaproszone grupy, osoby, stowarzyszenia i ośrodki twórcze, wspólnoty i organizacje, aktywistów a także artyści. Jest to zatem wspólnota artystyczna o charakterze ewangelizacyjnym, która poza rekolekcjami w drodze tworzy także miejsce dla indywidualnych spotkań, rozmów i warsztatów. Pragnie się wspólnie modlić, celebrować Eucharystię, rozmawiać, a także otwierać na osoby, które sytuują się gdzieś na marginesie Kościoła.

Tekst i zdjęcia Arleta Wencwel

Galeria zdjęć

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!