TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 20 Kwietnia 2024, 08:22
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Przesłanie fatimskie w dobie internetu

Przesłanie fatimskie w dobie internetu

Sto lat to dla człowieka długi okres czasu. Kiedy pomyślimy, ile w ciągu ostatnich stu lat zaszło zmian w otaczającym nas świecie w kulturze, cywilizacji i polityce, wówczas można dostać zawrotu głowy. Może też zrodzić się przekonanie, że w dobie internetu przesłanie fatimskie jest już nieaktualne.

Nikt nie wyobraża sobie dzisiaj życia bez samochodu, telefonu komórkowego, telewizji, lodówki, czy chociażby światła zapalanego pstryknięciem włącznika, a przecież wynalazki te dla ludzi żyjących sto lat temu były niemalże nieznane. Kiedy przypomnimy sobie choćby pobieżnie historię minionych stu lat, w ciągu których upadły takie monarchie jak austro-węgierska, pruska, czy włoska, a świat przeżył dwie wojny światowe oraz narodziny, wzrost, potęgę, a wreszcie upadek komunizmu, to odnosi się wrażenie, że ukazanie się Matki Bożej w Fatimie przed stu laty, jest bardzo odległe. Może się nawet zrodzić przekonanie, że przesłanie Fatimskiej Pani w dobie internetu i globalizacji jest nieaktualne. Kto jednak myślałby tak, bardzo by się mylił. Fatimskie orędzie wzywające do modlitwy i pokuty jest aktualne. Świadczy o tym chociażby wypowiedź papieża Benedykta XVI: „Łudziłby się ten, kto sądziłby, że prorocka misja Fatimy została zakończona. … posłanie nie jest zakończone, chociaż obydwie wielkie dyktatury zniknęły. Trwa cierpienie Kościoła i trwa zagrożenie człowieka, a tym samym nie ustaje szukanie odpowiedzi; dlatego wciąż aktualna pozostaje wskazówka, którą dała nam Maryja. Także w obecnym utrapieniu, gdy siła zła w najprzeróżniejszych formach grozi zdeptaniem wiary. Także teraz koniecznie potrzebujemy tej odpowiedzi, której Matka Boża udzieliła dzieciom”.

Modlitwa i pokuta

Aktualność fatimskich objawień opiera się nie tylko na autorytecie papieża, ale wypływa z treści objawień. I to jest zasadniczy powód, dla którego fatimskie przesłanie ma także dziś znaczenie. A zatem co jest myślą przewodnią fatimskiego orędzia?
Jeśli uważnie przeanalizujemy maryjne objawienia fatimskie trwające od maja do października 1917 roku, a także trzykrotne ukazanie się aniołów w latach 1915 i 1916, które miały duchowo przygotować dzieci fatimskie do spotkań z Matką Bożą, a także rozmowy s. Łucji z Matką Bożą i Dzieciątkiem Jezus w późniejszych latach, to stwierdzimy, że myślą przewodnią jest wezwanie do modlitwy i pokuty.
Anioł Pokoju, który objawił się fatimskim dzieciom w 1916 roku, nauczył je pięknej i głębokiej modlitwy, zalecając, aby jak najczęściej ją odmawiały. Jej treść wyraża ducha pokuty i wynagrodzenia: „Boże mój, wierzę w Ciebie, wielbię, ufam i miłuję Cię. Proszę Cię o przebaczenie dla tych, którzy w Ciebie nie wierzą, nie wielbią, nie ufają i Ciebie nie miłują”.
Modlitwa i pokuta splata się w tej modlitwie w sposób wymowny. Anielska lekcja modlitwy przenikniętej duchem pokutny jest szczególnie cenna. Jest pouczeniem, jakie niebo chce przekazać człowiekowi, który pogrążony w codzienności, w swoich zbyt przyziemnych sprawach, coraz rzadziej spogląda w niebo i tylko od czasu do czasu myśli o Bogu. Anioł przypomina, że częsta i systematyczna modlitwa jest niezbędna w życiu duchowym człowieka. Jej pokutny charakter, wyrażający się w prostym słowie: przepraszam, przypomina, że człowiek obdarzony przez Boga wieloma łaskami, został także zobowiązany do przestrzegania Bożych przykazań, których naruszenie obraża Boga, a samemu człowiekowi i rodzinie ludzkiej wyrządza szkodę.

Za grzechy innych

W modlitwie wymowne jest to, że prosi się w niej nie tyle o przebaczenie własnych grzechów, ale przeprasza się Boga za grzechy innych. To, że Anioł poprosił o częste odmawianie właśnie tak ułożonej modlitwy, wskazuje, iż Łucja, Franciszek i Hiacynta, które w następnym roku, tj. 1917, miały ujrzeć Matkę Bożą, musiały być w stanie łaski uświęcającej, a Bóg chciał wzniecić w ich sercach ducha miłości wynagradzającej, a więc doskonalszego stopnia miłości. Miłość wynagradzająca wypływa bowiem z serca, które przejęte jest troską o większą chwałę Bożą i cierpi, gdy Bóg jest obrażany, pragnąc jednocześnie wynagrodzić zniewagę.
Proste prawdy: o obowiązku modlitwy i potrzebie wynagrodzenia Bogu zostają jeszcze głębiej wyrażone w modlitwie, której Anioł Eucharystii w trakcie kolejnego objawienia uczy dzieci: „Przenajświętsza Trójco, Ojcze, Synu i Duchu Święty w najgłębszej pokorze cześć Ci oddaję i ofiaruję Tobie Przenajdroższe Ciało i Krew, Duszę i Bóstwo Jezusa Chrystusa obecne na ołtarzach całego świata jako wynagrodzenie za zniewagi, świętokradztwa i obojętność, którymi On jest obrażany. Przez nieskończone zasługi Jego Najświętszego Serca i Niepokalanego Serca Maryi, proszę Cię o nawrócenie biednych grzeszników”.
Modlitwa ta idzie o krok dalej w porównaniu z wcześniej przytoczoną. O ile bowiem pierwsza modlitwa wypowiadana jest w postawie zdania się na wielkoduszność Boga, o tyle treść tej modlitwy przypomina, że Jezus Chrystus - Bóg Wcielony, dokonał na krzyżu wynagrodzenia za wszystkie grzechy, jakie ludzie popełnili w ciągu całej historii świata i że to wynagrodzenie jest obecne w Najświętszej Eucharystii. Zatem modlitwę powołującą się na Chrystusowe zadośćuczynienie, cechuje pewność osiągnięcia tego, o co prosi: w wypadku omawianej modlitwy wynagrodzenia Bogu za zniewagi. Modlitwa ta wypowiadana przez duszę będącą w stanie łaski uświęcającej napełnia serce człowieka ufnością i radością z osiągnięcia tego, o co się prosi. Ufność i radość nastraja następnie człowieka do chętniejszego znoszenia przeciwności życiowych i wierniejszego wypełniania obowiązków, jakie nakłada na każdego wola Boża i jego własne wybory życiowe. Radosne i wierne wypełnianie chrześcijańskich obowiązków stanu połączone z dobrowolnymi umartwieniami ofiarowanymi wraz z „Przenajdroższym Ciałem i Krwią, Duszą i Bóstwem Jezusa Chrystusa obecnym na ołtarzach całego świata” stanowi istotę życia chrześcijańskiego, wyrażającego się w takim stylu życia, jaki cechował Pana Jezusa, to jest w życiu na chwałę Bożą.

Wynagrodzenie Sercu Maryi

Aby ukazać w pełni ducha pokuty i wynagrodzenia, do jakiego zaprasza Bóg poprzez orędzie fatimskie, należy dodać, że Bóg żąda nie tylko wynagrodzenia za zniewagi Jemu wyrządzone, ale że pragnie także, aby wynagradzano Niepokalanemu Sercu Maryi. Maryja z woli i postanowienia umierającego na krzyżu Chrystusa jest matką wszystkich ludzi. Prośba o wynagrodzenie za zniewagi wyrządzane sercu Maryi może się wydać zaskakująca. Choćby z tego względu, że kiedy porównamy majestat Boga z godnością Maryi, to obrazowo możemy powiedzieć, że majestat Boży jest jak ocean wobec kropli wody godności Matki Bożej. A jednak Bóg oczekuje wynagrodzenia za zniewagi czynione Niepokalanemu Sercu Maryi. Gdybyśmy chcieli wniknąć w zamysł Boga i zapytać, dlaczego Bóg oczekuje wynagrodzenia Niepokalanemu Sercu Maryi, to odpowiemy, że głównym powodem konieczności wynagrodzenia Sercu Maryi jest to, że zniewaga wyrządzona macierzyńskiej miłości Maryi jest obrazą, jaka dosięga samego Boga. Bóg przewidział Maryję jako Niepokalaną Matkę tak dla Jezusa, jak dla ludzkości. Za jej pośrednictwem Bóg nie tylko podarował ludzkości Jezusa, źródło wszelkich łask, ale przez jej wstawiennictwo, które Ojcowie Kościoła nazywają „wszechmocą błagającą”, Bóg, jak to zauważa wielu teologów, chce zsyłać na ludzkość łaski. Zatem wynagradzać Maryi za zniewagi czynione jej Niepokalanemu Sercu oznacza wynagradzać samemu Bogu, który wyznaczył Maryi z własnej i nieprzymuszonej niczym woli wyjątkowe miejsce w planie zbawienia świata.
Fatimskie przesłanie skierowane do świata przez Maryję jest zaproszeniem do życia duchem wynagrodzenia, który dla praktykujących go staje się źródłem radości i wielkiej gorliwości. Jest to bowiem wynagrodzenie, którego skuteczność nie jest uzależniona od doskonałości wynagradzającego, lecz od nieskończonych zasług Chrystusa obecnego w Najświętszym Sakramencie. Chrześcijanin żyjący duchem wynagrodzenia, jakiego uczą maryjne objawienia sprzed stu lat, żyje ostatecznie duchem Ewangelii, duchem Chrystusa, który swoje przesłanie zawarł w tak prostych i zrozumiałych słowach wypowiedzianych na początku Ewangelii: „Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię”. Widzimy więc, że przesłanie objawień fatimskich nie zdezaktualizowało się pomimo upływu stu lat, tak jak nie zdezaktualizowało się przesłanie Ewangelii, którego orędzie fatimskie jest przypomnieniem i zastosowaniem dla ludzi żyjących w 1917 i w 2017 roku.    

Tekst ks. Jarosław Powąska

Galeria zdjęć

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!