TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 19 Kwietnia 2024, 20:28
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Osobiste spotkanie z Chrystusem

Osobiste spotkanie z Chrystusem

Wieczorem, 13 kwietnia w Parku Miejskim, przy konkatedrze i w niej przedstawione zostały sceny z ostatnich godzin z życia Jezusa i Jego zmartwychwstanie. W parafii pw. św. Stanisława, BiM misterium męki Pańskiej przygotowało ponad 120 osób.
Nawiązywało ono również do współczesnych sytuacji, które przeżywali młodzi ludzie - Marta, Dominik i ich przyjaciele. Ukazywał on m. in. ich bunt przeciw Jezusowi, wierze w Niego, sakramentom i Kościołowi. Jakie było przesłanie scenariusza? - To dramat Jezusa, który musi się zmierzyć z tym, że Jego nauka nie jest przyjmowana. Modli się o jedność, a wśród ludzi nie ma jedności. Co Jezus z tym robi? Czy „odpuści”, czy wypełni wolę Bożą do końca? – mówił ks. Dariusz Brylak, reżyser misterium i odtwórca głównej roli – Jezusa.
Przybyłych do Parku Miejskiego ludzi przywitał deszcz, który padał przez cały czas trwania misterium. - Dzisiejszego wieczoru wkroczyliśmy już w obchód Wielkiego Tygodnia. Będziemy przeżywać mękę, śmierć i zmartwychwstanie Chrystusa. Wierzymy, że męka i śmierć Chrystusa nie były końcem, że to była droga, która zaprowadziła do zwycięstwa, zmartwychwstania. Pragnę już teraz podziękować za przybycie mieszkańcom naszego miasta i okolic oraz grupom zorganizowanym, które na misterium przyjechały z innych miejscowości. Starajmy się wyciszyć i w skupieniu przeżyć tajemnicę męki, śmierci i zmartwychwstania Jezusa – mówił proboszcz parafii konkatedralnej ks. kanonik Krzysztof Nojman witając przybyłych. Potem widzowie misterium mogli oczami wyobraźni przenieść się do Wieczernika, Ogrodu Oliwnego, pałacu Heroda, stanąć przed Annaszem, Kajfaszem czy Piłatem. Iść pod krzyż razem z Jezusem. Pomiędzy scenami z męki i śmierci Jezusa na telebimie mogli obejrzeć filmy nawiązujące do życia współczesnej rodziny i młodych ludzi, którzy zmagają się z brakiem jedności i buntem. Historia kończy się zmartwychwstaniem Jezusa w życiu ludzi, którzy dostrzegają Go w sakramencie małżeństwa i Eucharystii. Grób Syna Bożego okazał się domem, którego drzwi otworzyła młoda para: wspomniana już Marta i jej mąż Józef. Tam obecny był Jezus w Eucharystii. Misterium zakończyło się adoracją Najświętszego Sakramentu. Monstrancję ustawiono na postumencie z napisem - przesłaniem: „Nawrócenie polega najpierw na osobistym spotkaniu z Chrystusem”. Wychodzący z konkatedry otrzymali broszurkę z rachunkiem sumienia i chleb, którym mogli podzielić się z bliskimi w domu. - W misterium biorę udział po raz piąty. W tym roku odgrywałem dwie role – żołnierza z kohorty i złego łotra. Na to, jak odgrywaliśmy role miała wpływ pogoda, bo było zimno i mokro. Ciężko było grać w tych warunkach. To było dla mnie najtrudniejsze misterium - mówił Mateusz Gabrysiak, jeden z zaangażowanych w misterium.


Renata Jurowicz

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!