TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 28 Marca 2024, 21:13
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Obywatel klient - felieton

Obywatel klient

Powiedzenie „klient nasz pan”, czy też „klient ma zawsze rację” dzisiaj nie są pustymi hasłami, ale oddają zasady funkcjonowania handlu i usług, bo „klient żąda, klient płaci”. W sklepach i restauracjach są to zasady niepodważalne i konieczne. Choć sam jeszcze pamiętam czasy, gdy panowała zasada „klient sługa uniżony” albo „jestem bardzo wdzięczny, że zamiast kostki masła udało mi się kupić rolkę papieru toaletowego”. Sceny z filmów Stanisława Barei, takiego chociażby jak „Miś” dzisiaj śmieszą, ale może już dla wielu są niezrozumiałe, bo wręcz absurdalne. Niektórzy myślą nawet, że są wymyślone, a one przecież ukazują rzeczywistość tamtych czasów, może nieraz przejaskrawioną, ale zgodną z prawdą. Dzisiaj nie znajdziemy sklepów, w których byłaby lista klientów, których się nie obsługuje. Wręcz przeciwnie tworzy się listy stałych klientów zachęcając do korzystania tylko z danej placówki czy też sieci sklepów oferując specjalne traktowanie. Zasady wolnego rynku zrobiły swoje, dlatego szanuje się klienta i dba o niego. Relacje interpersonalne na pewno są z korzyścią dla klienta, ale nie można pozwolić, aby szły tylko w jednym kierunku. Choć „klient ma zawsze rację”, to też powinien kierować się rozumem i kulturą osobistą. Pewna pretensjonalność i wymogi, które się stawia stały się błędnym wyznacznikiem zachowań niektórych osób, które w ten sposób chcą podkreślić swoją pozycję. Zasada uprzejmości musi działać w dwie strony i ta jest prawdziwym wyznacznikiem pozycji człowieka i jego osobistej kultury. Odpowiedni poziom relacji międzyludzkich nie może być uzależniony tylko od interesów, jakie ktoś chce osiągnąć. Nawiązując do zasad wolnego rynku, gdzie mamy do czynienia z popytem i podażą możemy  przejść na relacje międzyludzkie, gdzie mamy dawcę i odbiorcę, kogoś co ma coś do zaoferowania i kogoś kto tego szuka i chodzi w tym momencie o nawiązanie relacji między dwoma osobami na zasadzie umowy zadowalającej obie strony. Ważne jest uświadomienie sobie, że jeden drugiego potrzebuje. Ta relacja wzajemnej zależności ma prowadzić też do wzajemnego szacunku. Szacunek dla klienta nie może być wymuszony tylko ze względu na sprzedaż towaru. Szacunek we wzajemnych relacjach powinien być czymś naturalnym. O ile w relacjach handlu czy usług zachowanie wobec klienta staje się właściwe to gorzej wygląda relacja obywatel państwo. Nie będzie żadną przesadą, jeśli obywatela określimy jako klienta w stosunku do państwa. W tych relacjach nie zawsze można stwierdzić, że „klient nasz pan”. W jednym z wywiadów radiowych osoba przebywająca na emigracji w Wielkiej Brytanii stwierdziła, że standardy zachowań służb mundurowych i porządkowych na lotniskach w Polsce są rażące w porównaniu z tym, co się spotyka na zachodzie. Wysnuła wniosek, że jest to jeden z elementów wpływających na niechęć powrotu do Polski. Policja i służby mundurowe reprezentują państwo i mają służyć obywatelowi, a nie go zastraszać i traktować jako zło konieczne albo potencjalnego przestępcę. Wiemy oczywiście, że obecne czasy są trudne w związku z zagrożeniem terrorystycznym i obywatel musi się liczyć z ograniczeniami i kontrolami, ale powinno to odbywać się w kulturalny sposób. Dlatego służby mają zapewniać bezpieczeństwo, a nie być elementem zastraszającym.
Państwo jest reprezentowane przez urzędników we wszystkich placówkach i urzędach. Tam tym bardziej obywatel jest klientem. Na pewno w wielu tych miejscach obsługa jest bez zarzutu, ale nie wiem czy znalazłby się ktoś, kto nigdy nie poczuł się w jakimś urzędzie jak intruz. Może dla niektórych jest to normalne i nawet jesteśmy do tego przyzwyczajeni, ale urzędnik traktujący z góry petenta jest złym urzędnikiem. Tak naprawdę to obywatel płacący podatki jest pracodawcą dla urzędnika. Kompetentna i uprzejma obsługa petenta w każdym urzędzie nie jest przywilejem tylko obowiązkiem. Może nieraz słyszy się też o złym zachowaniu petentów i awanturach, które robią, jeśli czegoś nie mogą załatwić, nawet jeśli nie mają racji. Choć może jest to wynik jakiegoś przekonania, że pewne sprawy załatwia się po znajomości albo awanturą. Dlatego wiele prawdy jest w stwierdzeniu, że „państwo jest słabe wobec silnych i silne wobec słabych”. Natomiast dobrze funkcjonujące państwo powinno być silne wobec cwanych i silnych, a opiekuńcze wobec słabych. Takie też zapowiedzi płyną od rządzących i podejmuje się w tym kierunku wiele działań. Choć w tej sytuacji te działania, niewątpliwie bardzo ważne, nie wystarczą bez zmiany mentalności całego społeczeństwa.
Obywatel jest klientem państwa i zasada „klient nasz pan” w tym wypadku jest jak najbardziej słuszna. Każdy obywatel bez względu na to kim jest, ma prawo, aby go traktowano właściwie i z godnością. Urzędnicy, służby mundurowe i politycy są na służbie społeczeństwa i nie robią nikomu żadnej łaski tylko ich obowiązkiem jest dbanie o obywateli. Oczywiście nie chodzi o spełnianie wymyślnych zachcianek tylko zabezpieczenie tych potrzeb, które prawnie są określone. Jakby nie było pierwszym krokiem jest to, aby każdy petent w urzędzie nie czuł się intruzem i nawet jeśli nie załatwi pomyślnie sprawy, żeby nie miał poczucia, że został zlekceważony, ale był grzecznie i kulturalnie obsłużony.

ks. Paweł Guździoł

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!