TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 18 Kwietnia 2024, 22:07
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Najważniejsze spotkanie

Najważniejsze spotkanie

Na 13 lipca 1917 roku Maryja wyznaczyła trzecie spotkanie z Łucją, Franciszkiem i Hiacyntą. Wielu teologów uważa, że lipcowa wizyta Matki Bożej była momentem kulminacyjnym i jednocześnie budzącym najwięcej sensacji.

To właśnie w lipcu Piękna Pani przekazuje najważniejsze treści. Są to prośby i ostrzeżenia, dotyczące kolejnych dni i lat historii świata, ale przede wszystkim wieczności, będącej zwieńczeniem życia doczesnego. Maryja powierza pastuszkom tajemnice, a w zasadzie jedną tajemnicę, w trzech częściach.

Wizja piekła

„Zobaczyliśmy jakby morze ognia, a w tym ogniu zanurzeni byli diabli i dusze w ludzkich postaciach, które pływały w tym ogniu. Postacie te były wyrzucane z wielką siłą wysoko wewnątrz płomieni wśród przeraźliwych krzyków, wycia i bólu rozpaczy wywołujących dreszcz zgrozy. Diabli odróżniali się od ludzi swą okropną i wstrętną postacią” - wspomina s. Łucja.
Dlaczego Matka Jezusa przedstawia tę potworną wizję zaledwie kilkuletnim dzieciom? W końcu, ich niewinne serca nie są gotowe na oglądanie tak koszmarnych rzeczy. Odpowiedź jest jednak prosta. Maryja chce uświadomić dzieciom, jak bardzo potrzebna jest modlitwa i ofiara oraz cierpienie, ratujące ludzkie dusze przed potępieniem. Ludzie będący daleko od Boga, żyjący w grzechu, potrzebują naszej modlitwy i ofiary. Tylko one mogą ich ocalić, nawrócić, póki nie jest za późno.
 Bardzo często, gdy mówimy dziś o piekle, możemy spotkać się ze zdziwieniem. Jak to, piekło istnieje? Przecież to bajka, mit. Wiele o nim mówił Kościół w średniowieczu, ale tylko po to, by straszyć ludzi. A szatan? To również owoc bujnej wyobraźni. Zły duch tak naprawdę nie istnieje. Owoce, niestety zgniłe, tej „piekielnej” propagandy odzwierciedlają nasze przekonania. W Polsce, kraju katolickim, zaledwie 56% ludzi wierzy w istnienie piekła (badania CBOS z 2015 r.)
Pojawia się jeszcze inna, groźna tendencja. Jeśli już ktoś przyjmuje prawdę o królestwie ciemności, to próbuje tłumaczyć je wizją tzw. „pustego piekła”. Tyle przecież mówi się dziś o Bożym Miłosierdziu, o przebaczeniu wszystkiego i wszystkim. I jak Bóg, Miłość Miłosierna, mógłby skazać kogoś na karę potępienia? Jesteśmy Jego dziećmi i Bóg na pewno nie pozwoli, by tak okrutny los dotknął człowieka po śmierci. To wszystko prawda. Bóg kocha każdego. Bóg przebaczy każdy, nawet największy grzech. Ale musi się to wiązać z osobistym nawróceniem danej osoby, z jej żalem i konkretną przemianą życia. Inaczej Boże Miłosierdzie „nie działa”. Pierwsza część tajemnicy fatimskiej ma nam przypomnieć następujące rzeczy - piekło istnieje i nie jest puste, a szatan jest istotą rzeczywistą. I nie jest to efekt mściwości Boga, który chce ukarać człowieka za jego grzechy. Ale istnieje ono w wyniku niewłaściwego wykorzystywania wolnej woli jaką posiada każda osoba ludzka. To nie Stwórca, ale człowiek sam siebie skazuje na potępienie, wybierając drogę grzechu, odrzucając miłość i miłosierdzie Boga … na zawsze.

Niepokalane Serce Maryi

„Widzieliście piekło, do którego idą dusze biednych grzeszników. Żeby je ratować, Bóg chce rozpowszechnić na świecie nabożeństwo do mego Niepokalanego Serca. Wojna zbliża się ku końcowi. Ale jeżeli ludzie nie przestaną obrażać Boga, to w czasie pontyfikatu Piusa XI rozpocznie się druga wojna, gorsza. Kiedy pewnej nocy ujrzycie nieznane światło, wiedzcie, że jest to wielki znak od Boga, że zbliża się kara - mówiła Matka Boża. - Aby temu zapobiec, przybędę, by prosić o poświęcenie Rosji memu Niepokalanemu Sercu i o Komunię św. wynagradzającą w pierwsze soboty. Jeżeli moje życzenia zostaną spełnione, Rosja nawróci się i zapanuje pokój, jeżeli nie, bezbożna propaganda rozszerzy swe błędne nauki po świecie. Na koniec jednak moje Niepokalane Serce zatriumfuje”.
W kolejnej części słyszymy, że Bóg chce ukarać świat za grzechy. Jednak – jak mówi Maryja – ta kara może zostać zawieszona lub całkowicie anulowana. Jest tylko jeden warunek – nawrócenie. Jeżeli ludzie nie odwrócą się od zła, to świat czeka kolejna wojna – jeszcze gorsza od obecnej (mowa tu o I wojnie światowej, podczas której były objawienia). W Fatimie Bóg ostrzega świat już 22 lata przed wybuchem II wojny światowej. Tak wielu ludzi zarzuca Stwórcy, że dopuścił do tej wielkiej tragedii, pochłaniającej życie milionów. Wczytując się w treść objawień, słyszymy, że Bóg chciał zapobiec wybuchowi wojny, ale człowiek nie posłuchał. Nawet do ostatniej chwili Pan próbował interweniować. Maryja wspomina o świetle na niebie, mającym ostrzec przed zbliżającym się „piekłem”. Rzeczywiście, wspomniany blask pojawił się na niebie w nocy z 25 na 26 stycznia 1938 roku. To zorza polarna, koloru czerwonokrwistego. I nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że zjawisko to widziano w całej Europie, północnej Afryce, niektórych krajach Azji czy Ameryki – a więc w miejscach, gdzie zwykle ono nie występuje.
Tajemnica fatimska jawi się zatem jako manifestacja Bożego Miłosierdzia. Bóg wyraźnie objawia chęć ocalenia człowieka przed zagładą i robi wszystko, żeby tego dokonać. Problem jest tylko jeden – nie osiągnie tego bez udziału, chęci i zaangażowania ludzkości.
W tej części tajemnicy, Pan wskazuje także konkretną drogę ratunku dla świata. Jest nią poświęcenie Niepokalanemu Sercu Maryi. Przez Serce Matki, Bóg chce wylewać zdroje łask. Zaprasza do tego, by w Nim zapuścić korzenie wiary i pobożności, by od Matki Jezusa uczyć się miłości, zdolnej przemienić ten świat.

Prześladowanie Kościoła

„Zobaczyliśmy po lewej stronie Anioła trzymającego  ognisty miecz; Anioł wskazując ziemię, powiedział mocnym głosem: Pokuta, Pokuta, Pokuta! I zobaczyliśmy Biskupa odzianego w Biel. Wielu innych biskupów, kapłanów, zakonników i zakonnic wchodzących na stromą górę, na której szczycie znajdował się wielki Krzyż; Ojciec Święty przeszedł przez wielkie miasto w połowie zrujnowane i na poły drżący, chwiejnym krokiem, udręczony bólem i cierpieniem, szedł modląc się za dusze martwych ludzi; doszedłszy do szczytu góry, klęcząc u stóp wielkiego Krzyża, został zabity przez grupę żołnierzy, którzy kilka razy ugodzili go pociskami z broni palnej i strzałami z łuku i w ten sam sposób zginęli inni. Pod dwoma ramionami Krzyża były dwa Anioły, każdy trzymający w ręce konewkę z kryształu, do których zbierali krew Męczenników i nią skrapiali dusze zbliżające się do Boga” - wspominała s. Łucja.
 Ostatnia część tajemnicy fatimskiej, ujawniona najpóźniej i budząca najwięcej kontrowersji, dotyczy prześladowania Kościoła, tematu niezwykle aktualnego. Maryja mówi o nieustannej Drodze krzyżowej świadków wiary, co potwierdzają liczby. Historycy wyliczyli, że na przestrzeni 2000 lat chrześcijaństwa, życie za wiarę w Jezusa oddało ok. 75 milionów osób. Ale tylko w XX wieku, męczeńską śmierć poniosło 45,5 miliona, a więc 2/3 wszystkich męczenników żyło w minionym stuleciu. Prześladowania to nie tylko rozlew niewinnej krwi. Ale również wrogie, walczące z Kościołem, odrzucające Ewangelię systemy ateistyczne. Dzieje się to na naszych oczach. Tak wielkiej liczby apostazji, a więc aktów wyparcia się Boga, nie było w historii Kościoła nigdy wcześniej. Jak wielu ludzi porzuca dziś wiarę, uważając, ze Bóg nie jest im potrzebny. Ile dziś ideologii wrogich człowiekowi, niszczących jego godność, prowadzących do destrukcji człowieczeństwa, promujących zachowania niezgodne z naturą ludzką, czy nawet zezwierzęcenie.
Jednak jest nadzieja. Męczeńska śmierć rzeszy osób, wiernych Chrystusowi do końca, przynosi błogosławione owoce. Tak jak ze śmierci Jezusa narodził się Kościół, tak śmierć świadków Jezusa jest urodzajem dla dalszego życia Kościoła. Ten przerażający obraz nieustannego przelewu krwi niesie ze sobą iskrę pociechy - cierpienie nie jest daremne. Podąża za nim ogromna siła oczyszczenia i fala odnowy, która zaowocuje w przyszłości.
Na koniec, warto zauważyć jeszcze jedną rzecz. Z ust Anioła, obecnego w wizji, słyszymy słowa: pokuta, pokuta, pokuta. Czym jest pokuta? Jak należy ją praktykować? To pytanie postawiono kiedyś siostrze Łucji: pokutować to znaczy prowadzić życie sprawiedliwe i zgodne z Bożymi przykazaniami; wiernie wykonywać swoje obowiązki rodzinne, zawodowe, społeczne. Tylko i aż tyle.
Modlitwa, pokuta, nawrócenie, ofiarowanie Niepokalanemu Sercu Maryi, ratowanie dusz ludzkich przed potępieniem. To zadania, jakie stawia przed nami Fatima. Podejmiesz je?

Tekst ks. Dariusz Kuliński

Galeria zdjęć

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!