TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 29 Marca 2024, 03:30
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Najubożsi z najuboższych - czwartki u św. Józefa

Najubożsi z najuboższych

czwartek

Skoro człowiek szanuje własne życie i ma w sercu wypisane „nie czyń drugiemu, co tobie niemiłe”, to trzeba także szanować życie drugiego, tym bardziej gdy jest ono bezbronne, niewinne, i zależy we wszystkim od nas - mówił biskup radomski Piotr Turzyński, który 4 sierpnia przewodniczył modlitwie w intencji rodzin i obrony życia nienarodzonych w sanktuarium św. Józefa.

Pierwszoczwartkowe spotkanie odbywało się w cieniu zakończonych przed kilkoma dniami Światowych Dni Młodzieży. Stąd też na spotkanie zaproszono także wolontariuszy ŚDM z diecezji kaliskiej, którym na zakończenie Mszy św. Ordynariusz Edward Janiak podziękował za zaangażowanie i opiekę nad pielgrzymami. Podziękował także mieszkańcom Kalisza, którzy użyczyli gościnności i serdeczności przybyłej z Włoch, Francji i Słoweni młodzieży.
Specjalnym gościem tego spotkania była kanadyjska obrończyni życia Mary Wagner, która od 22 lipca przebywa w Polsce. Mary podczas konferencji „Człowiek nie jest wrogiem, lecz ideologie, które wdzierają się do ludzkich serc”, a którą prowadził ks. prałat Leszek Szkopek dała świadectwo swoich działań pro-life, a także podkreślała rolę Polski w obronie życia.
Na samym początku jednak podzieliła się przeżyciami ze Światowych Dni Młodzieży w Krakowie, w których uczestniczyła. Stwierdziła, że kiedy patrzy się na doświadczenie ostatnich dni, widać uniwersalność Kościoła. 187 krajów reprezentowało to wielkie wydarzenie, więc widzimy różnorodność w jedności Kościoła katolickiego.

Cokolwiek uczyniliście jednemu z tych najmniejszych
Hasło, które przyświecało temu wielkiemu wydarzeniu:  „Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią” wiąże się z ogłoszonym przez Ojca Świętego Rokiem Miłosierdzia, to przesłanie odnosi się również do obrony dzieci nienarodzonych. -  Ojciec Święty mówił o miłosierdziu w kontekście miłości do naszych wrogów. Jak wiemy, wiara katolicka wyraźnie nam mówi, że człowiek nie jest naszym wrogiem, to grzech jest naszym wrogiem. Według słów Papieża, Pan Jezus nie wzywa nas do bycia stoikami, to nie jest postawa Chrystusowa, wzywa nas do aktywnej miłości wobec naszych bliźnich i co jest trudniejsze, naszych nieprzyjaciół. To przesłanie w szczególności odnosi się do obrony życia nienarodzonych, jak również rodziny, gdyż tak naprawdę zawsze była i zawsze będzie istnieć opozycja wobec Ewangelii. Jednak ta opozycja nigdy nie powinna przysłaniać nam miłości nie tylko wobec tych, których bronimy, nienarodzonych dzieci, ale również tych, którzy je prześladują - mówiła Mary Wagner. Prowadzący konferencję ks. prałat Leszek Szkopek zauważył, że idziemy po śladach błogosławieństw, a podczas tej konferencji chcemy powiedzieć o tych najuboższych, bo błogosławieni są przecież ubodzy w duchu. A właśnie Mary powiedziała kiedyś, że dzieci nienarodzone są najuboższymi z najuboższych. I właśnie obronie ich życia poświęciła życie. Na pytanie, dlaczego to robi, odpowiedziała, że jest to zasadnicze i najprostsze wypełnianie chrześcijańskiego powołania. - Na kartach Ewangelii Pan Jezus wzywa nas do miłowania tych najmniejszych braci: „Cokolwiek uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili” (Mt 25, 40). Widzieć oblicze Chrystusa w tych nienarodzonych dzieciach - zaznaczyła. Dodając, że wielu z nas myśląc o aborcji, nie widzi konkretnego człowieka, konkretnej twarzy i konkretnej matki, która też jest ofiatrą. Taka jest prawda, mimo, że do końca może nie zdajemy sobie z tego sprawy. -  Gdy dostrzeżemy to dziecko i ową matkę, zobaczymy te twarze i nagle aborcja, która znamy z książek przestaje być abstrakcyjna i staje się konkretna, realna i przerażająca - wyjaśniała obrończyni życia. Mary Wagner zauważyła, że w obronie życia poczętych dzieci fundamentalną i niezastąpioną rolę odgrywa każda rodzina, gdyż właśnie rodzina jest pierwszym edukatorem dziecka, gdzie miłość i podejście matki do dziecka rodzi w nim szacunek do życia. - Pochodzę z rodziny wielodzietnej i te zasady duchowe, jak wspólna niedzielna Msza św. i wieczorny Różaniec były codziennością. To wszystko ukształtowało mnie i dlatego dziś robię to, co robię - opowiedziała Mary.

Polska w obronie Ewangelii życia
Następnie Mary Wagner opowiedziała wiernym, jak doszło do zalegalizowania aborcji w Kanadzie, która nastąpiła za kadencji premiera Pierre’a Trudeaua, który oficjalnie był katolikiem; wtedy, kiedy katolicy w Kanadzie zaczęli wmawiać sobie, że można oddzielić sferę publiczną od prywatnej - „Będę katolikiem w domu, ale nie mogę narzucać swojego zdania szerszej opinii publicznej” - zauważyła. A przecież, jak zaznaczyła Mary, aborcja w Kanadzie do 1962 roku była traktowana jako zabójstwo, dzisiaj każde nienarodzone dziecko jest tam zagrożone.
Mary Wagner powiedziała, że Polska odgrywa szczególną rolę w obronie życia dzieci nienarodzonych, ale musi uważać, by nie pójść w ślady Kanady. Jej zdaniem Polska ma szczególną rolę w obronie Ewangelii życia. Rolę, która wynika z naszego doświadczenia dziejowego, naszej wiary, która przetrwała dwa totalitaryzmy, wiary zakorzenionej w Chrystusie, która wydała wielu świętych. - Patrząc z dzisiejszej perspektywy można powiedzieć, że temu, któremu została dana wielka wiara, będzie się też wiele wymagać. Rola Polski może polegać na tym, że będziecie nie tylko wzorem, ale również „starszym bratem” dla tych narodów, szczególnie Europy Zachodniej, które porzuciły swój chrzest i wiarę. Taką rolę dla Polski dzisiaj widzę - podkreśliła Mary. Na zakończenie jej wystąpienia rodziny, które przybyły ze swoimi dziećmi dziękowały Mary za obronę życia i zadawali pytania. Wyrazem wdzięczności dla niej była biała róża przyniesiona w procesji z darami a także kwiaty od dzieci, które nie odstępowały Mary podczas Mszy św.

Przez trud do zwycięstwa
- Droga do nieba prowadzi przez wąską bramę, stromą ścieżkę. Trzeba zaprzeć się samego siebie, wziąć swój krzyż, iść za Panem Jezusem. To  bardzo ważny kawałek nauki Jezusa. I tak droga do zwycięstwa prowadzi przez trud, przez cierpienie, które zostaje w Chrystusie uświęcone - wskazał bp. Piotr Turzyński, podczas homilii w czwartkowe spotkanie przewodniczył Eucharystii. Ksiądz Biskup wspomniał ostatnie spotkanie z papieżem Farnciszkiem na Wawelu, po którym została mu w głowie piękna myśl, że we współczesnym czasie panuje dechrystianizacja.
- My w tym też uczestniczymy, gdy się Chrystusa wstydzimy. A bez Chrystusa, bez Jego nauki życie jest puste. Jeśli się Chrystusa usunie, co pozostanie człowiekowi, jaką odpowiedź dać na cierpienie. Jaki jest sens życia człowieka? - wołał biskup Piotr dodając za słowami Jana Pawła II, że bez Chrystusa człowiek nie może siebie samego zrozumieć, bez Chrystusa nie można zrozumieć człowieka.
Ponadto ksiądz biskup Piotr wskazywał, że człowiek musi brać odpowiedzialność za bliźniego, musi dać samego siebie, swój czas, zdrowie. Tak jak uczynił to św. Józef. Prawdziwe życie, to życie pokorne, które stawia Boga na pierwszym miejscu, w którym człowiek potrafi wziąć odpowiedzialność za siebie, za innych. Tym samym Ksiądz Biskup dał do zrozumienia, że szczęśliwe życie to takie, które jest dane, ofiarowane, w którym imionami miłości są: odpowiedzialność, pokora, ofiara. - Inaczej niż proponuje świat, który mówi: pamiętaj o sobie, ważne jest to, co przyjemne. A jednak egoizm, przyjemność nie dają długiego szczęścia. Ważne jest, by z pokorą uznać pierwszeństwo Boga - podkreślił bp Turzyński. - Mówimy o prawie do życia każdego człowieka, bronimy każdego poczętego życia. To jest natura. Bóg rządzi, to nie my kierujemy. Nie wybieramy sobie płci. To Bóg daje życie. Skoro człowiek szanuje własne życie i ma w sercu wypisane: „nie czyń drugiemu, co tobie niemiłe”, to trzeba szanować życie drugiego. Tym bardziej, gdy jest ono bezbronne, niewinne, malutkie i zależy we wszystkim od nas, z pokorą więc trzeba, jak św. Józef, szanować życie i Boga - dodał.
Pod koniec Mszy św. biskupi, kapłani i wierni zebrani w kaliskiej bazylice zawierzyli św. Józefowi rodziny i dzieci nienarodzone. Potem głos zabrał gospodarz miejsca, Biskup Ordynariusz i o. Tadeusz Rydzyk, który złożył życzenia wszystkim proboszczom z okazji wspomnienia św. Jana Marii Vianney’a.

Tekst i foto Arleta Wencwel

Galeria zdjęć

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!