TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 29 Marca 2024, 06:35
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Mądre słowa z małych głowach - Ewa Makowska

madre slowa- Puchatku?
- Tak Prosiaczku?
- Nic - powiedział Prosiaczek biorąc Puchatka za łapkę. - Chciałem się tylko upewnić, że jesteś.
To oczywiście cytat z dobrze znanej wam książki „Kubuś Puchatek” A.A. Milne. Puchatek i Prosiaczek to nierozłączni przyjaciele. Wiedzą o sobie bardzo dużo, mogą liczyć na wzajemną pomoc, wspólnie spędzają czas, bawią się i rozmawiają. Kto jest wam tak bardzo bliski? Czy jest obok was osoba, której moglibyście powiedzieć te słowa?
Mnie przypomniały się one, gdy jakiś czas temu wychodząc z domu usłyszałam:
- Mamo nie odchodź, ja lubię jak ty jesteś!
Co wtedy zrobiłam? Podeszłam do córki, przytuliłam ją i zapewniłam, że niedługo wrócę. Pewnie wasi rodzice czynią podobnie. Wychodzą przecież do pracy, robią zakupy, załatwiają ważne sprawy czy spotykają się ze znajomymi. Myślę jednak, że niechętnie się z nimi rozstajecie. Gdy są blisko czujecie się bezpieczni i wiecie, że nic złego wam nie grozi. A może się mylę i zostajecie sami w domu albo czasem nocujecie u kuzyna lub najlepszej koleżanki. Cały dzień spędzony u dziadków to dla was wielka frajda. Kilkudniowa wycieczka szkolna? Jasne! Plecaki pakują się same! A jeśli zabrakłoby w nich telefonów komórkowych? Nie moglibyście rozmawiać z bliskimi przez kilka dni. Na pewno w waszych głowach pojawiłoby się mnóstwo pytań. Ciekawiłoby was, czy są zdrowi i czy wszystko u nich w porządku. Pewnie na początku nowa sytuacja i konieczność zorganizowania się w nieznanym miejscu odwróciłyby waszą uwagę, ale prędzej czy później wielu z was zatęskniłoby za rodzicami i rodzeństwem. Tak, tak! nawet za młodszą siostrą, która przeszkadza w odrabianiu lekcji i ciągle prosi, by się z nią bawić. Nawet za starszym bratem, który śmieje się z kolekcji naklejek albo stale podkreśla, że jest lepszy, bo ma więcej lat. Mój brat dokładnie tak się zachowywał, a ja czasem zwyczajnie chciałam od niego odpocząć. Pewnie on ode mnie też… Na chwilę, bo przecież nie wyobrażamy sobie, że moglibyśmy zostać zupełnie sami. Potrzebujemy innych ludzi. Rodzina, przyjaciele i znajomi kształtują nas, pomagają rozwijać się i wzrastać. A zatem komu moglibyście wyznać to, co Prosiaczek powiedział Puchatkowi? A może to przy was ktoś czuje się tak dobrze i nie chce, żebyście oddalili się choćby na krok? Przyjacielem może być mama, tata, rodzeństwo. Na pewno czujecie się mocno związani z dziadkiem, ciocią czy koleżanką ze szkolnej ławki. Do takiej bliskości i przyjaźni każdego z was zaprasza Pan Jezus. Ten, który kocha was najmocniej i zna wasze serca lepiej niż wy sam, chce być obecny w każdej sytuacji, której doświadczacie. Dziś przypominamy sobie Jego triumfalny wjazd do Jerozolimy. Wiemy jednak, że ci, którzy głośno wołali „Hosanna!”, jeszcze głośniej będą krzyczeć „Ukrzyżuj Go, ukrzyżuj!”. Pan Jezus przychodzi do nas, chce przytulić nas swoją miłością. Czy jesteśmy gotowi i czy chcemy powiedzieć Mu, by był z nami zawsze?

Ewa Makowska

Galeria zdjęć

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!