TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 29 Marca 2024, 12:43
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Kościół pw. Świętego Krzyża w Brzezinach

Pod znakiem krzyża

W ołtarzu głównym brzezińskiego kościoła zobaczymy obraz „Znalezienie krzyża świętego przez św. Helenę”. Znajdziemy na nim ślady historii, która wydarzyła się w czasie II wojny światowej.

Tym razem w naszej wędrówce po kościołach naszej diecezji trafiamy do Brzezin, które niedługo, za mniej więcej dwa lata, będą obchodzić 100 - lecie powstania parafii. Jej historia i parafialnych kościołów może nie jest bardzo długa, ale bogata w wydarzenia i nie tylko.

Z dziejów Brzezin
Świątynię pw. Świętego Krzyża w Brzezinach odnajdziemy w dekanacie błaszkowskim. Wiele na jej temat można dowiedzieć się z książki autorstwa Marka Małeckiego „Dzieje parafii rzymskokatolickiej pw. Świętego Krzyża w Brzezinach”, a także od proboszcza ks. kanonika Roberta Wardęckiego.

Nazwę miejscowości po raz pierwszy wymieniono w źródłach pisanych w 1548 roku, gdy wspomniany został „staw Brzeziny”. Aż do rozbiorów Polski w XVIII wieku miejscowość wchodziła w skład dóbr arcybiskupów gnieźnieńskich. W 1685 roku w dobrach leśnych arcybiskupów gnieźnieńskich prymas Mikołaj Prażmowski założył kuźnię - hutę żelaza. Wtedy w Brzezinach znajdowały się folwark i chałupy rzemieślników należące do kuźni. Po utworzeniu przez Napoleona Księstwa Warszawskiego dobra arcybiskupów zostały upaństwowione i otrzymał je gen. Józef Zajączek. Potem właścicielami Brzezin zostali członkowie rodziny Schlóserów, a od 1872 roku Jakub Tyblewski. W 1920 roku Prakseda Bartosińska z domu Tyblewska, sprzedała majątek w Brzezinach Kurii diecezjalnej we Włocławku, który stał się podstawą do utworzenia parafii.

Przebudowa stajni na kościół
Co jeszcze wiadomo o powstaniu parafii i kościoła w Brzezinach? Parafię erygowano dekretem ks. bpa Stanisława Zdzitowieckiego z 29 marca 1920 roku. Wydzielono ją z części sąsiednich parafii Godziesze, Giżyce i Wojków. Ziemię i budynki parafii od pani Praksedy odkupiono dokładnie 26 maja 1920 roku. Pierwszym proboszczem w Brzezinach został mianowany ks. Franciszek Hofman. Dokonano też wyboru dozoru kościelnego, do którego należeli: Niemiec Ernest Schlóser jako prezes oraz członkowie: ks. Franciszek Hofman, Stanisław Krawczyk z Aleksandrii i Andrzej Wagan z Czempisza. Plebania powstała z budynku, w którym kiedyś mieścił się sklep i szynk. Natomiast kościół powstał po przebudowie stajni i owczarni folwarcznej. Prace budowlane trwały od lata do jesieni 1920 roku. Kościół „otrzymał” jedną nawę, wydzielone prezbiterium, dwie kaplice i zakrystię. Na jego dachu wzniesiono wieżyczkę na sygnaturkę. Ostatecznie świątynia miała kształt krzyża. We wnętrzu wyposażono ją w ołtarz główny z obrazem św. Heleny, dwa ołtarze boczne, chór i ambonę, które posiadały szatę neobarokową. W kronice parafialnej zanotowano, że w ołtarzu głównym znajdowały się także relikwie św. Wiktorii, św. Augustyna - biskupa i św. Placyda - opata. Początkowo kościół nosił wezwanie Podwyższenia Krzyża Świętego, które później zmieniono na Krzyża Świętego. Podczas uroczystości w 1924 roku poświęcono wyposażenie świątyni.

Ślady kul
W kronikach parafialnych budowniczy kościoła ks. proboszcz Hofman jest wspominany jako skromny kapłan, pełen zmysłu organizacyjnego i poświęcenia dla chwały Bożej, który chodził w połatanej sutannie. Proboszczem w Brzezinach był do 1936 roku, a jego następcą został ks. Bronisław Tobolski, który został aresztowany przez Niemców w 1941 roku. Obaj zginęli w obozie koncentracyjnym w Dachau i zostali upamiętnieni tablicą znajdującą się przy wyjściu z kościoła. Dodam jeszcze, że w czasie II wojny światowej zginął pochodzący z tych terenów, obecnie już oficjalnie ogłoszony błogosławionym, ks. Józef Kurzawa.

W czasie II wojny światowej Niemcy zamknęli kościół w Brzezinach, zamienili go na magazyn i garaż oraz wywieźli trzy dzwony. Zamykano w nim również więźniów. Natomiast plebania, zamieniona przez żandarmerię na kwaterę, stała się świadkiem przesłuchań, tortur, a nawet egzekucji więźniów. Msze św. odprawiane były potajemnie w domu państwa Chumiejów w Dzięciołach. W styczniu 1945 roku podczas wymiany strzałów pomiędzy oddziałami Armii Czerwonej i niemieckimi grupami stawiającymi częściowy opór, budynek kościoła został uszkodzony. Strącony został krzyż i wyłamano przedni fronton. Podziurawiono obrazy - znalezienia krzyża świętego przez św. Helenę i Świętej Rodziny. Na ścianach pozostały ślady po wystrzelanych pociskach - pisze o tym pan Małecki. Ślady kul można zobaczyć na odrestaurowanym wizerunku.

Po wojnie pierwszym proboszczem jaki przybył do Brzezin był ks. Piotr Sokalski, który m.in. zajął się remontem kościoła parafialnego i ufundowaniem nowych dzwonów. Historię jednego z dzwonów związaną z Bolesławem Bierutem autorstwa Marka Małeckiego można było przeczytać w „Opiekunie”. Następnie duszpasterzami w Brzezinach zostali: ks. Sylwester Żekanowski, ks. Jan Rzekanowski, ks. Stanisław Soliński, ks. Szymon Grzeszkiewicz, a od 2013 roku ks. Robert Wardęcki.

Marzenia proboszcza i parafian
Obecnie istniejący kościół został wybudowany za czasów proboszcza ks. kanonika Solińskiego i to nie jedyne dzieło, które pozostawił w parafii. Świątynia powstała także dzięki ofiarności parafian. Ks. Soliński zdecydował się na wybudowanie nowej świątyni, ponieważ stara nie mieściła już uczestniczących we Mszy Świętej. 

Ks. Proboszcz zanotował w Kronice parafialnej, że udział w powstaniu świątyni miała także grupa pielgrzymów podążająca na Jasną Górę, która co roku zatrzymywała się w parafii na nocleg. Podczas Apelu Jasnogórskiego to oni „przymusili” go, by wyjawił intencję, w której prosił, by się modlili, a którą bał się wypowiedzieć głośno. Następnego dnia delegacja pielgrzymów obiecała modlitwę w intencji budowy nowego kościoła parafialnego i złożyła też zebrane na ten cel ofiary. Rozpoczęto przygotowania, została zwołana Rada Parafialna i wybrano Społeczny Komitet Budowy Kościoła. Projekt nowej świątyni przygotowała architekt Małgorzata Paszyn z Kalisza. Do budowy przystąpiono w 1996 roku i dwa lata później ks. dziekan Ryszard Tuzin poświęcił jej fundamenty, w 2000 roku przykryto ją dachem. a rok później ks. bp Teofil Wilski dokonał wmurowania kamienia węgielnego przywiezionego z Góry Kalwarii z Ziemi Świętej i poświęconego przez Jana Pawła II. Pierwsze nabożeństwa odprawiono w nowym kościele w 2001 roku, chociaż świątynia nie była jeszcze ukończona. Trzy lata później przeniesiono do niej odrestaurowane ołtarze, ławki, ambonę i inne drewniane wyposażenie ze starego kościoła. W tym samym roku bp Stanisław Napierała dokonał konsekracji świątyni pod wezwaniem Świętego Krzyża.

Nowoczesny kościół
Teraz patrząc na kościół, zobaczymy nowoczesną, wieloboczną formę architektoniczną. Posiada on wieżyczką na sygnaturkę i wieżę umieszczoną w elewacji frontowej, w której przyziemiu znajduje się wejście główne. W jego wnętrzu odnajdziemy nawę, wydzielone prezbiterium, dwie kaplice, zakrystię, kaplicę przedpogrzebową i nad wejściem głownym emporę chórową. W oknach zobaczymy witraże nawiązujące między innymi do: Jubileuszu Roku 2000, Królowej Polski, Dekalogu, zaśnięcia Najświętszej Maryi Panny, jej wniebowzięcia i ukoronowania, św. Józefa - Robotnika z Dzieciątkiem Jezus oraz Świętej Rodziny. W centrum trójczęściowego ołtarza głównego, rozczłonkowanego kolumnami, umieszczony został obraz przedstawiający znalezienie krzyża świętego przez cesarzową św. Helenę, pochodzący ze starego kościoła. We wnękach po bokach obrazu znajdują się rzeźby ukazujące świętych. Natomiast ołtarze boczne w kaplicach poświęcone zostały: prawy - Matce Bożej Częstochowskiej i lewy - Miłosierdziu Bożemu. W prawej bocznej kaplicy ustawiono również chrzcielnicę z obrazem ukazującym chrzest Jezusa w Jordanie, a na ścianach nawy głównej zwieszono stacje Drogi krzyżowej. Wszystko zostało odnowione i przeniesione z pierwszego kościoła.

Kiedy wyjdziemy przed świątynię zobaczymy murowaną dzwonnicę, która wsparta szkarpami, została wyposażona w trzy ostrołukowe otwory z dzwonami. Kolejnym dziełem parafii wybudowanym w dziewięć miesięcy i niedawno poświęconym przez ks. bpa Edwarda Janiaka jest plebania z Domem parafialnym. Na tym jeszcze nie koniec, obecnie proboszcz z parafianami planuje zakup co najmniej 15 - głosowych organów, na które „czeka” już empora muzyczna w kościele.

Tekst Renata Jurowicz
Zdjęcia: Monika Rubas

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!