TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 19 Kwietnia 2024, 21:20
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Jedno słowo ?wędrówka?

Jedno słowo „wędrówka”

harcerze

Zapewne promowanie produktów „trzy lub pięć w jednym” jest chwytem reklamowym, niemniej to pojęcie marketingowe, śmiało odnieść można do tego, czym była tegoroczna letnia wędrówka Przewodniczek i Wędrowników ze Stowarzyszenia Harcerstwa Katolickiego „Zawisza” Środowiska Dolnośląskiego Federacji Skautingu Europejskiego. Wędrówka Skautów Europy łączyła bowiem w sobie szereg elementów, które z osobna, same w sobie, już dostarczyć mogą niezapomnianych wrażeń duchowych. Godny podkreślenia jest też wysiłek fizyczny, hart ducha i determinacja, bo one niezawodnie urabiają charakter. 

Dlaczego pięć w jednym? Po pierwsze - pełną piersią oddychałby tu każdy harcerz - bo ta wędrówka nasycona była metodyką z górnej półki. Po drugie był to raj dla propagatorów „szkoły przetrwana”. Po trzecie: żądny wrażeń miłośnik górskich wędrówek oraz sympatyk urokliwych widoków (a takie zapewniają malownicze wioski francuskie ze średniowiecznymi kościołami oraz zamki nad Loarą), byłby tu w pełni usatysfakcjonowany. Dalej - kto doświadczył klimatu pieszych pielgrzymek, bez najmniejszego trudu wyliczyłby tu szereg podobieństw. Odnalazł by je też pątnik ze szlaków św. Jakuba (a nawet czytelnik „Camino, do Santiago i w głąb siebie”). 

Eksplozja radości

Do tego doszłoby obcowanie z nieco odmienną kulturą, ale i dietą śródziemnomorską, by na bezpośrednich kontaktach z Francuzami zakończyć (bo po co przereklamować). Sumując, posłużę się cytatem, który zapadł mi w serce: „Zapach przygody, eksplozja radości, poczucie jedności, siła modlitwy”. Wędrówka wakacyjna dla najstarszej wiekowo grupy Skautów Europy (Przewodniczki i Wędrownicy to harcerki i harcerze od 17 roku życia), to nic innego jak rekolekcje w drodze. Trafnie więc ten rodzaj formacji określany jest jako Droga. Przed tą grupą wiekową stoi bowiem odkrywanie swoich życiowych powołań, w tym i przydział do konkretnej harcerskiej służby. Potrzebne są więc odpowiednie środki (na pierwszym miejscu - te z Wysoka), aby wszystko właściwie rozeznać i później realizować. Najważniejszym z pięciu celów harcerstwa katolickiego jest Bóg (pozostałe to: zdrowie i sprawność fizyczna, zmysł praktyczny, kształtowanie charakteru, duch służby), nic zatem dziwnego, że w kontakcie z przyrodą przemawia do harcerzy Stwórca tego wszystkiego, ale i żeby tego nie było mało, czas ten przesiąknięty jest modlitwą i osobistą medytacją słowa Bożego. 

Z Ritą, Edytą, Teresą i Chiarą

Swoją drogą warto by było w oddzielnym artykule omówić wspomniane tu cele, bo w harcerstwie katolickim (to niesamowite) wszystkie one przeniknięte są duchem wiary. Nieodzowna na wędrówce jest obecność duszpasterza. Z Hufca Dolnośląskiego wyjechały do Francji cztery ogniska Przewodniczek (każde ognisko ma swoją patronkę, w tym przypadku to: św. Rita, bł. Chiara Badano, św. Edyta Stein, św. Teresa z Avila) oraz krąg Wędrowników (konkretnie: Krąg Chrystusa Króla). Nic zatem dziwnego, że poszczególnym grupom, liczącym po kilkanaście osób, towarzyszyło aż pięciu duszpasterzy (w tym dwóch z diecezji kaliskiej). Z Wrocławskim Ogniskiem Przewodniczek św. Rity wędrowały harcerki z trzech parafii naszej diecezji. Tematyka tegorocznej wędrówki w Roku Wiary skupiona była wokół tematu „Windą do nieba”. Ognisko św. Rity przyjęło w związku z tym program Ośmiu Błogosławieństw (bo to nic innego jak „winda”).  To fundament dla wszystkich chrześcijan, a norma życia dla skautów katolickich, którzy w pierwszym rzędzie budują w sobie oraz wokół królestwo Boże. Program dnia (podobnie jak na pielgrzymkach) przeniknięty był modlitwą (brewiarzową, różańcową, przed posiłkami itd.). Wędrując małą grupą, która ma za sobą wspólną roczną pracę i to zdecydowanie drogami polnymi, ścieżkami górskimi i leśnymi traktami, ma się ten komfort, by w pełni uświęcić wspólnie spędzany czas. W centrum była zawsze Eucharystia, w zależności od możliwości - w kościele, gdy ten był na szlaku lub Msza św. „Klimatyczny” był sposób odmawiania Różańca - najpierw stojąc w kręgu czytane było rozważanie z modlitwą „Ojcze nasz”, zaś poszczególne „Zdrowaś” już w marszu (rzecz jasna bez pielgrzymkowego zestawu nagłaśniającego). Ważnym elementem każdego dnia, oprócz konferencji, była też Godzina Światła (u Przewodniczek, u Wędrowników jest to Godzina Drogi). To nic innego. jak medytacja słowa Bożego (osobiste rozważanie, dzielenie się w grupie z komentarzem duszpasterza). 

Francuska Częstochowa

Celem pieszego pielgrzymowania było dotarcie do Matki Bożej w Le Puy-en-Velay – francuskiego odpowiednika naszej Częstochowy (opis tego sanktuarium też wymagałby oddzielnego artykułu). W drodze  odwiedziliśmy także św. Tereskę z Lisieux, św. Michała Archanioła w Mont-Saint Michel, św. Jana Marię Vianney’a w Ars oraz zwiedziliśmy katedrę w Metz. Nie bez znaczenia dla nas było też nawiedzenie miejsca przyszłorocznego obozu ,,Eurojam, Francja 2014”, który będzie dla nas ważnym wydarzeniem.

Jako że sam harcerzem jestem już grubo ponad 30 lat, byłem pod wrażeniem organizacji i tak opanowanych technik (począwszy od topograficznej, poprzez pionierską, a na kulinarnej skończywszy). Jako że towarzyszyłem Przewodniczkom, przychodziło mi na myśl, że kiedyś tzw. dobre szkoły dla dziewcząt dbały nie tylko o rozwój intelektualny, ale i o to by uczennice wprawione były w wielu kobiecych umiejętnościach technicznych. A jeśli mowa o wykształceniu, to pewnie nie ma lepszej motywacji jak nieustanny kontakt z rówieśnikami z całej Europy. Warto bowiem zaznaczyć, w przygotowaniu wędrówki (wyznaczenie tras, zapewnienie miejsc do obozowania etc.) brali udział skauci francuscy. Tak samo jest, gdy do Polski wybierają się skauci z Francji, Włoch, czy Niemiec. Współbracia Polacy - należący do tej samej rodziny skautingu katolickiego - zapewnią im pomoc. Przez kilka dni, wespół z ks. proboszczem Eugeniuszem Walczakiem mieliśmy możność towarzyszyć prawdziwej elicie młodzieży polskiej. Nic dziwnego – Przewodniczki i Wędrownicy to szefowie, którzy mają bezpośredni kontakt z dziećmi i młodzieżą (metoda skautowa opiera się na wychowaniu „młodych przez młodych”). Jeśli zatem rodzice w swój wysiłek wychowawczy włączą jeszcze to, co dać może harcerstwo katolickie, nie będziemy musieli obawiać się o przyszłość naszej Ojczyzny (oj, potrzebuje ona elit w prawdziwym słowa tego znaczeniu), ale i o los naszego Kościoła. We Francji mogliśmy doświadczyć, jakie spustoszenie poczyniła laicyzacja. Dlatego dbajmy o rozwój młodych, którzy będą kształtować przyszłość naszego kraju i Kościoła.

Ks. Piotr

Galeria zdjęć

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!