TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 28 Marca 2024, 10:29
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Góra Michała Archanioła

Góra Michała Archanioła

gora michala 

Figura Michała Archanioła nad głównym wejściem do Niebiańskiej Bazyliki

Na górę prowadzi wąska, kręta droga, którą z trudem pokonują autobusy z pielgrzymami. Zaraz obok parkingu znajdują się ruiny średniowiecznego zamku z białych kamieni, a kilkaset metrów dalej wejście do jedynego na świecie sanktuarium nie poświęconego ludzką ręką, na dodatek urządzonego we wnętrzu góry, w grocie. Dodajmy – góry, która jest położona nad samym morzem. Jesteśmy na Monte SantAngelo, na szczycie włoskiej góry Gargano. 

Pewnemu rolnikowi z półwyspu Gargano (,,ostroga” włoskiego ,,buta”) zaginął najpiękniejszy byk w stadzie. Po długich poszukiwaniach właściciel znalazł zwierzę, jak klęczało u wejścia do groty na szczycie wzgórza i rozgniewany chcąc je ukarać wystrzelił strzałę w jego kierunku. Ta jednak w niewytłumaczalny sposób zawróciła i zraniła rolnika, co wprawiło go w takie zadziwienie, że postanowił opowiedzieć wszystko biskupowi, który zarządził trzy dni modlitwy i postu.

Orły i wojska

Wieczorem trzeciego dnia, według tradycji, biskupowi objawił się Michał Archanioł i powiedział: ,,Ja jestem Archanioł Michał stojący przed obliczem Boga. Grota jest mnie poświęcona, ja sam jestem jej strażnikiem... Tam, gdzie się otwiera skała, będą przebaczane grzechy ludzkie... Modlitwy, które będziecie tu zanosić do Boga, zostaną wysłuchane. Idź w góry i poświęć tę grotę dla kultu chrześcijańskiego”. Jednak biskup nie posłuchał Archanioła, bo miejsce było trudno dostępne dla ludzi, bardzo tajemnicze, a ponadto związane z kultem pogańskim. To wszystko działo się ponad 1500 lat temu (490 r.). Dwa lata później miało miejsce kolejne objawienie Michała Archanioła, tym razem związane z atakiem nieprzyjacielskich wojsk na miasto Siponto. Dopiero po trzech latach biskup św. Wawrzyniec, zdecydował się poświęcić grotę, pozytywną opinię w tej sprawie wydał już ówczesny papież Gelazy I, jednak wtedy dowódca wojsk niebieskich objawił się po raz trzeci i powiedział, że miejsce to poświęcił już osobiście. Wtedy pasterz z Siponto wraz z siedmioma innymi biskupami oraz ludem udał się do groty z procesją. Droga na górę wcale nie była łatwa, bo też rzadko uczęszczana, hierarchowie mieli na sobie bardzo ciężkie, zdobione szaty, a słońce grzało bardzo mocno i właśnie wtedy według tradycji miały się pojawić nad głowami pielgrzymów olbrzymie orły, które ochraniały ich przed ostrymi promieniami słońca aż doszli do celu. Na miejscu zastali kamienny ołtarz nakryty szkarłatnym suknem, a nad nim krzyż, poza tym, Michał Archanioł zostawił na skale odcisk stopy dziecka. Od tamtej pory to miejsce jest nazywane Niebiańską Bazyliką. 

Miasto Anioła

Monte Sant Angelo to Góra Świętego Anioła i to dzięki niemu na początku VI wieku zaczęła powstawać tu osada, a potem miasto. Dzisiaj najstarsza jego dzielnica nazywa się Rione Junno, której uliczki prowadzą także do nowszych, ale wciąż stylowych, zabudowań schodzących ze wzgórza w stronę morza. Po drugiej stronie góry znajduje się nowsze osiedle, a zabudowania są już zdecydowanie znakiem naszych czasów. W XVI wieku miejscowość straciła znaczenie polityczne, ale zaczęła się żywiej rozwijać właśnie dzięki kultowi swojego patrona. W 1656 roku Michał Archanioł objawił się ponownie, także biskupowi, tym razem wzywany przez ludzi nękanych dżumą. Nakazał poświęcić kamienie z groty i wyryć na nich swoje inicjały, a każdy, kto miał taki kamień został uzdrowiony. Na pamiątkę tego wydarzenia biskup postawił Michałowi Archaniołowi pomnik naprzeciwko swojego domu (można go oglądać do dziś), natomiast współcześni pielgrzymi kupują kamyki poświęcone w grocie, jak te przed wiekami, wierząc we wstawiennictwo św. Michała. 

Nieustanna walka

Żeby dotrzeć do sanktuarium i zobaczyć figurę Michała Archanioła w głównym ołtarzu musimy pokonać wiele stopni prowadzących w głąb góry. Trzy ściany świątyni i jej sklepienie to skała, wchodzimy do wnętrza groty, chłodnej i pełnej wilgoci. O bocznych ołtarzach, które się tu znajdują, przyległych do groty pomieszczeniach i skarbach w niej ukrytych można by mówić bardzo długo (wspomnijmy tylko kamienną figurę św. Józefa w barokowym ołtarzu znajdującym się w absydzie Nawy Andegaweńskiej), jednak najważniejsze jest to, o czym mówi siostra Danuta, michalitka siedząca przy wejściu do sanktuarium. Niektórzy zapewne w tym miejscu logicznie zdziwią się polskim imieniem wspomnianej siostry, znajdujemy się przecież we Włoszech, jednak nie jest to pomyłka, ani spolszczone imię, a tylko jeden z wielu polskich akcentów w Italii. Od 1996 roku sanktuarium opiekują się polscy księża michalici, wspomagani przez siostry michalitki, prowadzą też dom pielgrzyma. Wróćmy jednak do tego, co najważniejsze. - Nieustannie odczuwamy tutaj przemożną opiekę Michała Archanioła z jednej strony, a z drugiej doświadczamy też tego, że walka między dobrem i złem wciąż się toczy. Doświadczają tego także pielgrzymi, choćby ci, którzy się tutaj spowiadają – mówi Siostra Michalitka. 

Dwóch Franciszków i cesarze

Do sanktuarium Michała Archanioła przez wieki pielgrzymowali liczni władcy (w tym cesarze) oraz święci i błogosławieni. Wśród najbardziej znanych choćby dwóch Franciszków – Francesco Forgione, czyli św. ojciec Pio oraz św. Franciszek z Asyżu (w odwrotnej kolejności oczywiście). Ten drugi, według tradycji, przybył do sanktuarium Michała Archanioła, by uzyskać odpust zupełny, jednak kiedy stanął u progu groty poczuł, że jest to miejsce w tak szczególny sposób uświęcone, że nie jest on godzien wejść do jego wnętrza. Uklęknął więc na progu, ucałował skałę i wyrył w niej ,,tau” (w języku biblijnym litera ta była symbolem zbawienia). Dziś jej kopia znajduje się w dolnej części bocznego ołtarza poświęconego św. Franciszkowi i św. Łucji. Michałowi Archaniołowi powierzył się także Błogosławiony Jan Paweł II podczas pielgrzymki w 1987 roku. 

Poza głównymi pomieszczeniami sanktuarium koniecznie trzeba zobaczyć kaplicę pojednania, gdzie w sakramencie pokuty, często pielgrzymi spowiadają się z całego życia, a Michał Archanioł walczy z szatanem o ich dusze, a świadkami tych wszystkich cudów są księża michalici, którzy tam posługują mocą Chrystusa. Także zdecydowana większość darów wotywnych (znajdujących się w Muzeum Darów Wotywnych, gdzie znaleźć można prawdziwe skarby i cenne zabytki) składanych z wdzięczności Michałowi Archaniołowi dotyczy łask przede wszystkim duchowych uzdrowień otrzymanych za wstawiennictwem Księcia Aniołów. Można też zobaczyć, choć zapewne nie dla wszystkich będzie to możliwe, zabytkowe ornaty w zakrystii sanktuarium. 

Z tarczą i mieczem

Uroczystości odpustowe są obchodzone na Monte Sant Angelo 8 maja, jest to data związana z rocznicą objawień; oraz 29 września, który według tradycji ma upamiętniać poświęcenie sanktuarium ku czci Michała Archanioła. Właśnie przed wrześniowymi uroczystościami mieszkańcy miasteczka mają tydzień wolny od pracy, uczestniczą w nowennie połączonej z różnymi nabożeństwami. Ukoronowaniem święta jest uroczysta Eucharystia i procesja, w której niesiony jest miecz Michała Archanioła (kustosz sanktuarium uprzednio wyjmuje go z figury znajdującej się w grocie) oraz replika jego figury. Tej niezwykle barwnej procesji towarzyszą mali chłopcy poprzebierani za Księcia niebiańskich wojsk. Mali Michałkowie niosą miecze i tarcze, a często ich mamy, czy babcie biorą ich na ręce, by mogli ucałować figurę św. Michała. Pielgrzymi i mieszkańcy wspominają wtedy pierwszą procesję, która odbyła się do groty Archanioła, niedługo po tym, jak została przez niego poświęcona. 

Piotr, Klara i Maryja

Kiedy wyjdziemy już z sanktuarium, koniecznie powinniśmy udać się na spacer najstarszą dzielnicą miasteczka, bo napotkamy po drodze wiele ciekawych miejsc. Pierwszym z nich, zaledwie kilkanaście metrów od zejścia do groty Michała Archanioła znajduje się średniowieczne baptysterium poświęcone św. Janowi, które z zewnątrz wygląda bardzo niepozornie, a na dodatek jest ,,przytulone” do innych zabudowań, więc łatwo je przeoczyć. Obok wejścia do baptysterium znajduje się kościół Matki Bożej Większej, ciekawostką w tej trzynawowej świątyni jest fresk Michała Archanioła w stroju dygnitarza bizantyjskiego. Idąc dalej wąskimi uliczkami trafiamy na kolejne świątynie, jak choćby tę barokową Trójcy Przenajświętszej, kiedyś poświęconą św. Klarze. Nic dziwnego, z prawej strony przylega do niego dawny klasztor sióstr klarysek. Wśród niepowtarzalnych białych domków w tej wiekowej dzielnicy znajdziemy jeszcze niejedną świątynię, nie widziałam chyba w żadnym innym miejscu tak wielu kościołów na tak małej powierzchni. Oprócz budowli poświęconych Bogu jest też potężny warowny zamek, którego najstarsze elementy pochodzą z VIII i IX wieku, a pielgrzymi zwykle oglądają go z tej mniej ciekawej strony, dlatego też nie wydaje się on wcale taki duży. Jego wygląd w ciągu wieków zmieniał się nie raz, często budowla przechodziła z rąk do rąk, zresztą jak samo miasto. Od 1907  roku jego właścicielem jest zarząd miejski Monte Sant Angelo. 

***

Trudno mi pisać o tym miejscu bez emocji, bo moim, bardzo subiektywnym, zdaniem Monte Sant Angelo swoją duchowością, skromnością, wyjątkowością Patrona, historią, prostą architekturą oraz urokiem kościołów, domów i uliczek nie zadeptanych przez tłumy turystów, ale także położeniem (góra nad samym morzem) bije na głowę właściwie wszystkie miejsca pielgrzymkowe (z całym dla nich szacunkiem).

Tekst i foto Anika Djoniziak

 

Zdjęcia od lewej: 1. Po lewej stronie widać najstarsze zabudowania na Monte Sant Angelo  3. Figura Michała Archanioła nad głównym wejściem do Niebiańskiej Bazyliki ?4. Kościół Matki Bożej Większej 10. Dzwonnica została wzniesiona jako wotum wdzięczności dla Michała Archanioła za zdobycie królestwa  11. Prawdopodobnie w tej bramie znajdowało się mieszkanie biskupa, w którym Archanioł objawił się w 1656 roku


Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!