TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 20 Kwietnia 2024, 18:39
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Duchowość Eucharystycznego Ruchu Młodych

Duchowość Eucharystycznego Ruchu Młodych

W czasie wrześniowego spotkania animatorów w Pniewach o duchowości ERM mówił ojciec Claudio Barriga SJ, który jest dyrektorem generalnym Apostolstwa Modlitwy oraz Eucharystycznego Ruchu Młodych na świecie.

Apostolstwo Modlitwy – duchowość, która jest duchowością ERM – narodziło się w seminarium jezuickim we Francji. Było to w czasach rozkwitu misji w Kościele. Zachwyceni możliwością wyjazdu na misje seminarzyści zamiast teologii i filozofii zaczęli w bibliotece studiować kulturę, język i historię innych krajów, do których mieli nadzieję być posłani. Im więcej czasu poświęcali na zgłębianie tej wiedzy, tym mniej czasu mieli na teologię i filozofię. 

Wtedy ich ojciec duchowy zebrał ich i oznajmił: „Waszą misją nie są Indie, waszą misją są zajęcia, które macie dzisiaj, waszą misją teraz jest zgłębianie filozofii i teologii! Waszą misją jest przygotowanie się do tego, by być posłanymi. Najgorszym pomysłem misjonarza jest realizacja swojej woli, a nie woli Boga. Jeśli chcecie być misjonarzami, bądźcie misjonarzami dzisiaj! Bądźcie misjonarzami w tym seminarium! Bądźcie misjonarzami w realizacji woli Boga już dzisiaj! Podam wam praktyczne wskazówki, co możecie zrobić, by być misjonarzami już dzisiaj. Kiedy rano wstaniecie ofiarujcie swój dzień Bogu. Niech waszą pierwszą modlitwą będzie: Boże oddaję Ci ten dzień, który Ty mi dajesz. Ty dajesz mi wszystko, czym jestem i wszystko co mam: rozum, ciało, mój czas, pracę, studia, siłę, zdrowie, przyjaciół, rodzinę, wiarę, wszystko! Oddaję to Tobie, chcę, byś był obecny we wszystkich wydarzeniach tego dnia, w każdej osobie, którą dziś spotkam. Chcę być narzędziem Twojego pokoju i miłości.”

Młodzi seminarzyści rozpoczęli modlić się Modlitwą Ofiarowania Dnia, by w ciągu dnia realizować wolę Boga, a nie swoją. Gdy zaczęli traktować tę modlitwę na poważnie zauważyli, że zmieniły się jeszcze inne rzeczy. Pierwszą z nich była Eucharystia, która rozpoczynała dzień, ale już po porannej Modlitwie Ofiarowania Dnia, w której oddawali ten dzień Jezusowi. Jezus zamieszkał w ich sercach, które stały się Jego świątynią. Jezus w ich sercach kontynuował Swoją Ofiarę Eucharystyczną. Codzienna Msza św. była momentem, w którym włączali się do modlitwy wspólnoty, jednoczyli się z Kościołem. Seminarzyści nie przychodzili do kaplicy, by posilać się ciałem Chrystusa, czy tylko celebrować modlitwę Chrystusa, oni chcieli  ŻYĆ EUCHARYSTIĄ. 

Modlitwa Ofiarowania była pierwszym momentem każdego dnia. Ta modlitwa była nie tylko modlitwą ich umysłów czy serc. Ta modlitwa była i jest przede wszystkim modlitwą woli. Czego pragnę? Jakiego rodzaju jest mój pierwszy w dniu akt wiary? Wszystko tego dnia ma wypływać i być przejawem mojej wiary. Bywały dni pełne zajęć, takie, że nie było czasu nawet pomyśleć o Bogu, a mimo to On był obecny.

Działo się tak dlatego, że cokolwiek robili, robili to z Nim i dla Niego. Mimo braku ich miłości w wykonywanych czynnościach, to On ożywiał i dawał życie innym przez ich działania. Modlitwa zyskała wymiar apostolski. Modlitwa Ofiarowania Dnia nie musi być długa, bo ona zmienia cały dzień w modlitwę, w ćwiczenie wiary, bo akt woli, który czynili był świadomym aktem. Wiedzieli, co robią i pragnęli tego, by wszystko, co robią było w harmonii z ich aktem ofiarowania dnia. Z Modlitwy Ofiarowania Dnia wypłynęła kolejna modlitwa. Pod koniec każdego dnia seminarzyści zaczęli stawiać sobie pytanie: Co Bóg zrobił z moim dniem, który Mu podarowałem? Bóg dał mi ten dzień, a ja Mu go oddałem. Przeżyłem dzień jako instrument Jego miłości, pokoju, zaufania i sprawiedliwości. Teraz spojrzę wstecz, by zobaczyć, co On zrobił ze mną. Wiem, że to jest na pewno dobre, bo Bóg czyni tylko dobre rzeczy, wiem, że to jest święte, bo Bóg jest święty. Gdzie widzę świętość w tym dniu? Co było najważniejsze dla Boga w moim dzisiejszym dniu? Odkryli, że Modlitwa Ofiarowania Dnia, ich osobista ludzka modlitwa, przemieniła się w sakramentalną, przepełnioną Bożą obecnością. Odkryli radość z należenia do Boga i pragnienie wyrażania tej przynależności. Lepiej widzieli, co Bóg chciał przez nich dokonać, lecz oni tego nie zrobili. Pragnęli być Mu bardziej wierni dnia następnego. Dzięki Modlitwie Ofiarowania, Eucharystii, sakramentowi pojednania oraz wieczornemu rachunkowi sumienia wzrastali w Duchu. Swoim odkryciem dzielili się z innymi ludźmi. Gdy mówili im, że mogą być misjonarzami, oni dziwili się: jak to ja pracujący całe życie na roli mogę być misjonarzem? Wtedy jezuici mówili: Jesteś dla Boga cenny właśnie taki, jaki jesteś. Nie jesteś tak chory, biedny, stary, byś nie mógł ofiarować swojego życia Panu. I inni też zaczęli ofiarowywać swój dzień Bogu i stawali się misjonarzami w miejscach swojej pracy, w rodzinach, wspólnotach. Zaczęli żyć duchowością Eucharystyczną. 

Życie Eucharystią poprzez codzienne ofiarowanie łączy nasze życie z postawą samoofiarowania, która zawsze była w sercu Jezusa. Podczas Eucharystii otrzymujesz Ducha Świętego, który przemienia twoje serce na podobieństwo serca Jezusa. On umarł, by połączyć nas z Bogiem. W Jego sercu wszyscy się spotykamy, jesteśmy tam zaproszeni, wszyscy tam pasujemy. Tam właśnie ofiaruje nas wraz z sobą samym - swojemu Ojcu. 

Pozdrawiamy  wszystkich czytelników ,,Opiekuna” z Beskidu Żywieckiego, a dokładnie ze Zwardonia. Byliśmy tam na rekolekcjach i odpoczynku na nartach.

ERM-owicze


Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!