TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 28 Marca 2024, 22:26
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Bóg czy człowiek?

Bóg czy człowiek?

Często można spotkać się z pytaniem: ile jest dogmatów wiary w Kościele? Tak naprawdę, nie ma konkretnego dokumentu będącego spisem takich prawd wiary. Wyjątkiem jest Katechizm Kościoła Katolickiego, który podstawowe dogmaty omawia. Dlatego od pytania: ,,Ile?” ważniejsze są pytania: ,,Jakie niosą w sobie treści? Jak je rozumieć? Jaki wpływ i znaczenie mają na nasze codzienne życie wiary?” Dlatego też warto przyjrzeć się tym prawdom wiary, określanym mianem dogmatów. 

Przyjrzyjmy się więc jednej z podstawowych prawd wiary chrześcijańskiej – jest to prawda o boskości Jezusa. Być może dla wielu będzie zaskoczeniem, że taka sprawa mogła wywoływać jakiekolwiek wątpliwości. Okazuje się, że i dziś rozpala umysły wielu. Swoje apogeum ta kwestia przeżywała w zamierzchłych czasach za sprawą aleksandryjskiego kapłana Ariusza (ok. 256–335). Był on wykształconym człowiekiem i twórcą jednej z najbardziej wpływowych nauk - chrystologii, czyli nauki o Jezusie Chrystusie. Doszedł On do wniosku, że skoro Jezus zrodził się fizycznie z kobiety, rósł i uczył się, cierpiał i umarł, to nie mógł być całkowicie równy Ojcu. Jego miejsce w hierarchii było niższe. 

Mówiąc dosłownie, twierdził, że Jezus nie był Bogiem, a kimś na podobieństwo Boga. Rozgorzała wielka dyskusja, w którą zaangażowani byli także „zwykli” ludzie. Dlaczego ten temat był i jest tak ważny? Otóż prawdy wiary przekładają się na praktykę życiową. Jeśli mielibyśmy przyjąć tezę Ariusza, to wtedy straciłyby sens wszelkie modlitwy kierowane do Jezusa (bo to tylko człowiek). Ponadto, jeśli Jezus jest tylko człowiekiem, to w zasadzie nasze odkupienie byłoby „zewnętrzną szatą”, bo człowiek nie ma w sobie mocy zbawienia innych. To może tylko Bóg. Zatem teza o odrzuceniu boskości Jezusa stawia pod znakiem zapytania prawdę o naszym odkupieniu. Jest jeszcze jedna kwestia, bo jeśli Jezus jest tylko człowiekiem, to całe jego nauczanie jest jednym wielkim moralizmem, które nie ma mocy dokonywania przemiany ludzkiego serca. Byłyby to tylko słowa nawołujące do przemiany życia i nic więcej. Ot, kolejny wędrowny kaznodzieja mówiący, jak powinno się żyć, czego unikać, a co robić. Kościół miał jednak inną intuicję. Czuł, że słowa Jezusa to nie tylko „pobożne gadanie” o tym, jak powinno być; czuł, że to słowa, które prowadzą do nowej jakości życia. A to może czynić tylko Bóg. Dlatego też cesarz Konstantyn, w trosce o jedność Kościoła, a tym samym jedność Imperium, zwołał sobór. Odbył się on w Nicei (dzisiejsza Turcja) w 325 roku. Przybyło na niego ok. 300 biskupów. To tu Kościół, w osobach następców apostołów sformułował naukę potępiającą tezy Ariusza. Sobór uchwalił wyznanie wiary chrześcijańskiej - Credo, które mówi, że Jezus Chrystus jest Synem Bożym, współistotnym (to znaczy mającym tę samą naturę) Ojcu, który dla zbawienia ludzi stał się człowiekiem, został umęczony i zmartwychwstał. Pisma Ariusza cesarz nakazał spalić, a sam Ariusz został skazany na wygnanie. 

Nauka Kościoła, wykuwała się w ogniu różnych sporów teologicznych, różnych sposobów patrzenia na przekaz apostołów. Jest to bogactwo doświadczenia Kościoła, który starał się odczytywać natchnienia Ducha Świętego, by właściwie wierzyć. Bóstwo Jezusa nadal dla wielu jest problemem. Nieraz daje się słyszeć: ,,To przecież był zwykły człowiek. Owszem, wybitny myśliciel, rewolucjonista moralny. Ale tylko człowiek”. Dla nas, chrześcijan każdej denominacji Jezus Chrystus to prawdziwy Bóg i prawdziwy człowiek.

ks. Roland Kraska

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!