TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 19 Kwietnia 2024, 07:11
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Antysemityzm i popkultura

Meandry czwartej władzy

Antysemityzm i popkultura

Tuż po otrzymaniu przez polski film „Ida” nagrody Amerykańskiej Akademii Filmowej napisałem artykuł na ten temat, zaznaczając, że o tym filmie lepiej było milczeć, ale ponieważ dostał „Oskara” jego przekaz pójdzie w świat. I jest to przekaz ukazujący Polaków jako prymitywnych antysemitów, do czego jeszcze doszła oskarowa wypowiedź reżysera o Polakach pijanych z radości. 

Pod internetową wersją tekstu pani Łucja zamieściła taki oto komentarz:  „Ten film najlepiej było przemilczeć” - trzeba było więc tak zrobić, a nie utwierdzać mnie w przekonaniu, że Polacy to wieczni malkontenci! Mnie osobiście cieszy fakt, że polski film otrzymał po raz PIERWSZY w historii Oskara za film nieanglojęzyczny. O gustach podobno się nie dyskutuje. Widziałam „Idę” dwa lata temu i pamiętam go właśnie ze względu na walory artystyczne, czyli czarno białe ujęcia, prostotę i bardzo dobrą grę aktorską (...). Skąd u Księdza ta pewność, że film otrzymał nagrody za tezy i strach, że oto w świat za nim pójdzie stereotypowe myślenie o Polakach? Moi zagraniczni znajomi odnotowali fakt i gratulowali, że polski film zdobył tak wysokie wyróżnienie, ale w żaden sposób nie obawiam się, że przez to będą generalizować nas jako antysemitów, itp. Wg. mnie przecenia Ksiądz możliwości oddziaływania filmu FABULARNEGO, jakim jest „Ida”. Dlaczego wciąż się tak obawiamy, co o nas inni pomyślą? Z jednym się zgadzam tzn. również nie podobała mi się wypowiedź Pawlikowskiego przy odbieraniu nagrody o pijących współpracownikach. Z drugiej jednak strony, to on sobie wystawił takie świadectwo, ja odpowiadam za siebie i staram się nie oceniać”.

Tyle pani Łucja, która potwierdziła napisane przeze mnie przekonanie, że trafię do obozu wiecznych malkontentów. Voilà! Pani Łucjo, ja się nie obawiam, co inni o nas pomyślą, mnie denerwuje to, że my sami takie rzeczy o sobie produkujemy i to jeszcze za publiczne pieniądze. I to niestety pani nie docenia faktu, że miliony ludzi nigdy nie wezmą do ręki historycznej książki, żeby przeczytać o tym, że w Polsce za pomaganie Żydom groziła kara śmierci ze strony okupanta, że Polskie Państwo Podziemne karało śmiercią za wydawanie Niemcom Żydów, że najwięcej Polaków zostało Sprawiedliwymi Wśród Narodów Świata. Natomiast obejrzą oskarowy film.

 Nie zdążyłem odpisać pani Łucji, kiedy pojawił się kolejny komentarz, tym razem pani Anny: „Droga Łucjo, zupełnie się z Tobą nie zgadzam. Nie dyskutuję o walorach artystycznych filmu. Mieszkam obecnie w USA. W moim mieście (Atlanta) był niedawno organizowany festiwal filmów żydowskich. Były pokazywane „Ida” i „Pokłosie”. Prasa miejscowa pisała, że Polacy zaprezentowali się na tym festiwalu wysypem filmów o tematyce WSPÓŁWINY Polaków w Holocauście. Gdy debiutowałam w tym kraju na lekcji angielskiego zapytano mnie o moją opinię na temat polskiego antysemityzmu (!) Mój mąż, pracownik korporacji, został niedawno zapytany: „Dlaczego wy Polacy tych Żydów tak nie lubicie?” Stereotyp Polaka jest smutny: mało inteligentnego robotnika, który nie stroni od alkoholu. Od kilkunastu lat doszła nam łatka antysemity. Amerykański inteligent ma jednoznaczne skojarzenia z Polską, o ile w ogóle wie cokolwiek o naszym kraju. Bardzo smutne. Za własne pieniądze promujemy taki obraz naszego kraju”.

I tyle pani Anna z USA. Jako pointę dodam fakt, że jeden z polskich opiniotwórczych tygodników jako przedwyborczą bombę „odpalił” wiadomość, że teść jednego z kandydatów na prezydenta jest Żydem. I oni są pewnie przekonani, że ten fakt pogrąży nielubianego przez nich kandydata... Wygląda na to, że oni sami uwierzyli w antypolską propagandę, którą uprawiają. Zdziwią się!

ks. Andrzej Antoni Klimek

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!