TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 28 Marca 2024, 14:49
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

A Bozia patrzy! - felieton

A Bozia patrzy!

Człowiek jest istotą bardzo wygodną. Jego mózg można bardzo łatwo zaprogramować, co potocznie nazywamy przyzwyczajeniem. Dużo większym wyzwaniem jest programowanie w szkołach. Systemem nagród i kar wytresowano nas, a nie wychowano. Co pani mówi, jest dobre, a jak się nie dostosujesz, natychmiast zostaniesz ukarany. Dwója do dziennika albo uwaga. Wezwiemy rodziców i wszystkiego się dowiedzą! Nie dostosowujesz się, wypadasz z gry…
Inność, różnorodność jest z nas wypleniana od samego urodzenia. Do podporządkowania sobie innych osób używane są różnego rodzaju strachy. Na przykład strach braku bezpieczeństwa: jak będziesz uciekać mamie, to tamta pani/tamten pan cię zabierze. Po co tracić czas na rozmowę, jak można w łatwy sposób zasiać permanentny strach w małej główce. Jest też strach o poczucie własnej wartości: nie jedz tyle, bo będziesz gruba/gruby. Pewnie, jak będzie gruby, zostanie narażony na taki ostracyzm, że najbliższe środowisko stworzy piekło na ziemi poprzez odrzucenie. Lepiej niech będzie głodna/głodny! Jednym z najbardziej bezczelnych strachów jest ten uczuciowy, emocjonalny. Jak tego czy tamtego nie zrobisz, to nie będę cię kochać! Bezczelnością imbecyla jest wywoływanie strachu, który wiąże się z Bogiem. Zbierają w sobie wyimaginowane przekonania, osądy, które zostały zasłyszane, a także tysiąc razy przeinaczone i atakują nimi innych. Zaczynają od małych dzieci: a bozia patrzy! Boziunia już wtedy przybiera obraz policjanta z pałką, który tylko czeka, aż noga ci się powinie. Z wielką satysfakcją przywali ci aż miło. I z taką bozią dzieci nie chcą mieć nic wspólnego, czują strach, a nie szacunek. Kto by tam poprzestał na dzieciach?! Dorośli nawzajem obrzucają się groźnymi spojrzeniami i rzucają: Kto to widział tak postępować! Jak ty się Boga nie boisz?! Zobaczysz, skaże cię!
Niestety, jeśli zdarzy się coś przykrego, choroba lub inne nieszczęście, zdarzają się podsumowania bardzo krzywdzące – dla poszkodowanego i dla samego chrześcijaństwa. Zobacz, zobacz, Bóg go pokarał! To zaprzeczenie miłosierdzia, chrześcijańskich więzi. W co w takim razie wierzą tacy ludzie?! Bóg jest miłością, wybaczaniem. Kochaj drugiego człowieka, jak samego siebie. Z jakiej racji zabierają głos w imieniu Stwórcy i rozdają kary na prawo i lewo? Nikt z nas tu na ziemi nie zna zamiarów Bożych.
A Bozia patrzy… przez okno nieba na ziemię. Patrzy na mnie, na sąsiada, na szefa i na wszystkich innych. Nawet, jeśli coś nabroję, mam gorszy dzień albo po prostu po ludzku zbłądzę, to nie dostaję pałką po głowie. Waham się, czy mogę jeszcze o cokolwiek Pana Boga poprosić? W końcu wtedy zrobiłam źle, o tamtym powiedziałam bardzo nieładnie. Sumienie nie jest idealnie czyste, bo używane. Nie sądźcie, a nie będziecie sądzeni.
Jako rodzice lub przyszli rodzice, jeśli będziemy zasiewać w umysłach naszych dzieci strach przed Bogiem, z pewnością nie będzie im łatwo Go pokochać. Jeśli na przykład ojciec wciąż grozi dzieciom, wydaje zakazy i nakazy, to czy one go szczerze z serca kochają, czy się go boją? Bycie dobrym i rozsądnym nie jest wcale takie trudne. Wystarczy odrobina wysiłku.
W ciszy i spokoju, w zadumie…, gdy nie wiem, czy mogę na nowo zbliżyć się do Boga, On mówi mi, jak ojciec do dziecka: przyjdź do mnie. Zawsze się cieszę, gdy chcesz do mnie przyjść…
Bozia patrzy, a ja czuję miłość.

Katarzyna Smolińska

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!