TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 28 Marca 2024, 23:56
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

50. urodziny neokatechumenatu - wspólnoty

50. urodziny neokatechumenatu

kaliszanie z neo

Liczna reprezentacja członków wspólnot neokatechumenalnych z diecezji kaliskiej świętowała w Rzymie obchody
50-lecia istnienia Drogi Neokatechumenalnej, którym przewodniczył papież Franciszek.

Rzec by można, że Droga Neokatechumenalna „poczęła się” w trakcie trwania Soboru Watykańskiego II, natomiast za oficjalny moment jej „narodzin” przyjmuje się pierwsze dni maja 1968 roku. W związku z tym, neokatechumeni z diecezji kaliskiej w sobotę, 5 maja wzięli udział w międzynarodowych obchodach półwiecza istnienia Drogi Neokatechumenalnej. Miało ono miejsce na placu Tor Vergata, czyli tam, gdzie w sierpniu 2000 roku Jan Paweł II przewodniczył Jubileuszowym Światowym Dniom Młodzieży. Na obchody  przybyło około 150 tysięcy członków wspólnot neokatechmenalnych ze 134 krajów, razem z 90 biskupami. Polska reprezentacja była jedną z największych, liczyła około 8000 pielgrzymów, którym towarzyszyli kard. Kazimierz Nycz i bp Zbigniew Kiernikowski.

Wasz charyzmat jest wielkim darem Boga
W trakcie spotkania papież wręczył krzyże 34 prezbiterom, którzy wyruszą z misją ad gentes na cały świat, rozesłał także ekipy misjonarzy do kilkudziesięciu rzymskich parafii. - Wasz charyzmat jest wielkim darem Boga dla Kościoła naszych czasów - mówił Franciszek. - Dziękujemy Panu za te pięćdziesiąt lat. Wpatrując się w Jego pełną miłości wierność nigdy nie traćcie ufności: On się wami zaopiekuje, zachęcając jednocześnie do wyjścia  do wszystkich narodów z pokorną prostotą, tak jak ukochani uczniowie - powiedział. Ojciec Święty dziękował członkom Drogi za ich misyjne zaangażowanie, a słowo, które do nich skierował oparł na wezwaniu Chrystusa „Idźcie i nauczajcie wszystkie narody”. Podkreślił, że misja wymaga opuszczenia naszej tzw. strefy życiowego komfortu. - Aby wyjść nie można być obciążonym – wyjaśniał. - Aby głosić trzeba z czegoś zrezygnować. Tylko Kościół, który zostawia świat, może dobrze głosić Pana. Tylko Kościół wolny od władzy i pieniądza, wolny od tryumfalizmu i klerykalizmu w wiarygodny sposób świadczy o Chrystusie, który wyzwala człowieka – zauważył Ojciec Święty. – I ten, kto z miłości do Niego uczy się rezygnować z rzeczy, które przemijają, otrzymuje ten wielki skarb: wolność. Nie zamyka się we własnych przywiązaniach, które ciągle domagają się czegoś więcej i nigdy nie dają pokoju, ale czuje, że bez żadnego niepokoju serce się rozszerza, gotowe do służby Bogu i braciom - mówił.  Franciszek podkreślił także z całą mocą, że Chrystus nie posyła jednej, indywidualnej osoby, ale osoby tworzące wspólnotę, choćby bardzo małą, będące razem. - Kroczyć razem to sztuka, której ciągle musimy się uczyć. Trzeba być uważnym, aby na przykład, nie dyktować innym kroku. Należy natomiast towarzyszyć i czekać, pamiętając że droga drugiego nie jest taka sama jak moja - zaznaczył Franciszek. - Tak jak w życiu nikt nie ma takiego samego kroku jak drugi, podobnie w wierze i w misji: idziemy razem, bez izolowania się i bez narzucania własnego rozumienia drogi, zjednoczeni, jak Kościół, z pasterzami, z braćmi i siostrami, bez wybiegania w przód i bez narzekania, że ktoś idzie wolniej. Jesteśmy pielgrzymami, którym towarzyszą bracia, i którzy sami zarazem towarzyszą też innym. Należy to robić osobiście, z troską i szacunkiem dla drogi każdego i bez wymuszania na kimś jego wzrastania, ponieważ odpowiedź dawana Bogu dojrzewa tylko w autentycznej i szczerej wolności. ”

Ponad pół wieku temu
Droga Neokatechumenalna jest duszpasterstwem parafialnym wprowadzającym w chrześcijaństwo. Stanowi drogę nawrócenia, dzięki której można odkryć bogactwo chrztu. Jest narzędziem w służbie biskupów i proboszczów, które w ciągu lat formacji, opartej na lekturze Pisma Świętego i modlitwie w niewielkich wspólnotach, prowadzi do pełni chrześcijaństwa, daje moc przyjęcia krzyża i kochania nie tylko bliźnich, ale i nieprzyjaciół. Idea Drogi „poczęła się” w slumsach Madrytu, do których na początku lat 60. trafił Kiko Argüello. Pochodzi on z zamożnej adwokackiej rodziny, był malarzem, a jego prace zdobywały nagrody na konkursach i wystawach. Ze slumsami zetknął się, gdy próbował pomóc służącej swych rodziców maltretowanej przez męża pijaka. Podjął w jej obronie interwencję, ale wysiłki nie przyniosły skutków. Po odbyciu służby wojskowej w Algierii, Kiko odkrył, że gdyby nazajutrz Chrystus przyszedł powtórnie na ziemię, to chciałby, aby znalazł go u stóp krzyża, wśród tych, którzy bardziej cierpią na skutek grzechów innych ludzi, wśród ubogich. Zdecydował się zejść do „społecznych katakumb”, aby przepowiadać Ewangelię nędzarzom. Chciał w ten sposób realizować formułę Charlesa de Foucauld: żyć w ciszy, jak Jezus w Nazarecie, w kontemplacji u nóg Chrystusa Ukrzyżowanego, wśród biedaków. Pewien opiekun społeczny wskazał mu slumsy Palomeras Altas, gdzie zamieszkał w baraku z desek, w którym chroniły się psy. Miał ze sobą tylko Biblię i gitarę, spał na podłodze na sienniku wypchanym słomą. W Palomeras Kiko poznał Carmen Hernandez, absolwentkę chemii, która miała licencjat z teologii, która w tym czasie organizowała grupę ewangelizacyjną, mającą się udać do biedaków pracujących w kopalni Oruro w Boliwii. Ostatecznie także ona zamieszkała w barakach i razem z Kiko zaczęli przepowiadać Ewangelię ludziom z marginesu. Po latach Kiko powie: „Pod naciskiem tego środowiska biednych Pan pozwolił nam znaleźć formę przepowiadania, syntezę, która została przyjęta przez owych braci i stworzyła pewną koinonię, wspólnotę chrześcijańską. Tak zrodziła się wśród biednych pierwsza wspólnota, złożona z Cyganów, analfabetów, żebraków, byłych więźniów, prostytutek itd. Wspólnota, gdzie uwidaczniała się miłość Chrystusa Ukrzyżowanego, stała się znakiem. Dzięki ówczesnemu arcybiskupowi Madrytu, Casimiro Morcillo, można było przenieść tę rzeczywistość na inne parafie Madrytu, Rzymu i innych krajów. W barakach odkryliśmy trójnóg, na którym później oparliśmy całą Drogę Neokatechumenalna: Słowo, Liturgię i Wspólnotę”.

Tekst Aleksandra Polewska

Kaliszanie z neokatechumenatu w Rzymie, 5 maja?

Galeria zdjęć

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!